IM AkriMmm pi iiMp
■ kwrwir /iiulaitia v» rfnitalw dla iwlpowi^łii iw pytanie, ety huifMMt uwm»/v u- pr/rkiu mediów o oprawach kniddwiwtł i w Rb kmi Mieniu hętiiir skłonna identyfikować Mę /1ilHjiilmt* zdelmio-wiłtH im mu |,itvivn)ni <riKloKtfk(»v\nii ora/ w nkh ui/cMmi /v« \V\noe( uważa. if wyklinzając ten wymiar zaufania / pomia
rów |Motr/rguma ryzyka. olicialnf podejść i.i Sitnie* $ię deprecjonują i potencjalnie pogłębiają problem społecznego postrzegania ryzy* ka, którym miały się zajmować. ftżdobnie, zacieniniająt obraz ta* kuh wymiarów zaufania Ho instytucji, wiele badań opinii pubłic/-tiej w sprawa* h zagadnień i zagrożeń środowiska błędnie rozumie uczucia żyw ione do środowiska i może nawet zniechęcić społeczeń* stwo do takich działań.
iwiridziliśim dotąd, że społeczne zaufanie do mediów i oficjalnych instytucji stanowi centralny składnik zrozumienia, jak ludność nadaje sens kwestiom środowiska. Jednak badania ilościowe i jakościowe dowodzą, że jest ona szczególnie sceptyczna nie tyle wo-bec mediów, ile wobec szerokiej gmpv centralnych dotąd organi-zacji w pewnych społeczeństwach (Burgrss i Marrison 1993: 218). W wielu zachodnich demokracjach relacje między władzami państwowymi a społeczeństwem stawały się coraz bardziej napięte z powodu wy raźnie rosnącego poczucia społecznego niezadowolenia z. oficjalnej polityki i głównych organizacji oraz z powodu nieufności do nich. Dla komentatorów truizmem stała się opinia, że społeczeństwo traci zaufanie do swoich polityków (Curtice i |owell 1993), że ludność stała się hardziej sceptyczna w kwestii zdolności systemu do reakcji na jej troski i lęki, a nawet przestała w nią wierzyć (JacCjues 1994), że tradycyjne formy polityki w szerokim zakresie utraciły kontakt z codziennym życiem obywateli (Mulgan 1994), że takie odcinanie się społeczeństwa od polityki jest powszechne w całej Europie (Johnston 1993; zob. jednak Kaase i Newton I99(j), wreszcie że następuje powszechna „detradycjonali/.acja” życia społecznego i kulturalnego (Heelas et ul. 1990).
Te procesy: proces utraty zaufania i proces detradycjonalizacji ewidentnie wiążą się z całą gamą procesów globalizac yjnych o dwoistym charakterze. Z jednej strony wzmagają one poczucie „braku bezpieczeństwa", zwłaszcza w pracy i w domu; poczucie bezsilności podkreślane przez nieustanne doniesienia mediów o katastrofach ekologicznych na całym globie; wreszcie poczucie, że siły globalne, zwłaszcza działające za pomocą rynków finansowych, determinują przyszłość w sposób wysoce odległy od bardziej bezpośrednich
- ■ 'l , - ! g • , , g . fcSfc lud/kich ia*jmar ji(KV.im KKtti Huuon I«hv.VhH \iMx
l. drugiej strony jednak rodzą pot tucie glołwlm-j Iffi 1§ *,Am stopniu dzięki nowym technologiom komuruk.H vjmtn i imm.it nnlV( luiiiihlowyin (louicMciiKJiu tncilióyr o wsiku/etnai h w dtuml-nvnt młcjSCU globu ■ ot,|/ pogłębioną refleksją lUid ró/nynti kłótniami, doświadczeniami i formami życia, Na |>r/vkl.td I kins ([JjBłjj przytacza wieli* jirzykindćiw na to. pile jednostki i małe* gtups nabierają poczucia sensu działaniu w spraw,u h środowiska I pnkirwimh dzięki twórczym spo(k4tnioin z globalizacją I j<tj w/nio/miym stanem braku be/piet /etistwa.
Natężenie globalnych zagrożeń środowiska, napicie d/tś sjmi łecz.eństwo, i pr/eka/vwanie informacji o nim za |łośrrdni( lwem abstrakcyjnych systemów powoduje skupienie uwagi nic nlko na kluczowej roli ludzkiego zaufania do różnych imfvtiH)i. alt* też na tym, jak wpływa to n? tożsamość i mitologu/nr bezpicacristwo jednostki. Gkldens (1990: 94) pyta. jak to się d/ie|t\ że wobec Małej możliwości ekologicznej katastrofy i wobec wielu form rwka i niebezpieczeństw w dzisiejszym świn ie człowiek nie znajduje się w permanentnym stanie ontologic/.nego zagrożenia. I waza, ze ten brak wszechobecnej trwogi, Ang&i, jest możliwy tylko dzięki fundamentalnej ufności, którą przynosi połączenie zobowiązań be/poślednich (opartych na interakcji twarzą w twarz) i pośrednich (opartych na wierze w abstrakcyjne systemy). Takie poczucie mitologicznego bezpieczeństwa można uważać za oparte na przekonaniu o niezmiennośc i otoczenia w przyszłości i o skuteczności działania, na ufności we własne „bycie-w-świecie" i na przekonaniu o stałej własnej tożsamości.
|ednakże obecny poziom niezadowolenia z nauki i abstrakcyjnych systemów oraz odpowiednio nieufności do nich może generować nowe formy psychicznej wrażliwości i poczucia zagrożenia. Chociaż implikacje tej dynamiki badano głównie w aspekcie ich konsekwencji dla relacji osobowych i przemian w sferze intymności, niewiele badań jak dotąd zajmowało się implikac jami owej dynamiki w zakresie tego, jak ludzie nadają sens zagrożeniu środowiska w swoim codziennym życiu i jak wpływa to ua ich poczucie sensu działania, nadziei, przeczuć, ic h wiatę w idee postępu oraz ich wyobrażenie o przyszłości (zob. Giddens 2001 o intymności). W rozdziale 7 poniżej piszemy o takich podjętych przez nas badaniach nad środowiskiem, poczuciem sensu działania i zaufaniem. Badanie* to przynajmniej częściowo stara się rozwiązać niektóre