UH
icznych. Po akcesji Polski do ** *initegic*nych inwestorów Okocim. Stomil Olsztyn), przy /owaly się małym zainteresowaniem z uwagi na rclaiyw*
iuapttAlu. ale GPW pnyciągnęla emitentów xag
^*nii spółek - se względu na se
publicznego obrotu <m.in
-wycofało akcje
czym akcje te char
ółiZj| koncentrację akcjo ruin atu oraz małą płynność
Należy zaznaczyć, że brak reprezentatywności notowanych spółek kInnowi istotną słabą stronę polskiej giełdy. Notowane na nioj spółki nic odzwierciedlaj dostatecznie struktury powstawania PKB w Polsce, ponieważ dominuje na niej sil. nza reprezentacja spółek sektora bankowego < na koniec 2004 «-. udział bunków w kapitalizacji giełdy ogółem wynosił ponad 45%). a także sektora informatyczno-tele. komunikacyjnego (IX). handlu i mediów. Niestety brak jest spółek reprezentują, cych: energetykę, transport, przemysł wydobywczy (poza KGHM) i zbyt mało jesi spółck-przedstawicicli przemysłu ciężkiego. Jednocześnie na nuszej giełdzie jest notowanych dużo spółek charaktery żujących się małą kapitalizacją, a ich akcje z uwagi na małą płynność nic są atrakcyjne dla inwestorów instytucjonalnych.
Innym zagrożeniem dla rozwoju polskiego rynku kapitałowego może być za-1 rada tzw. wspólnego jednolitego paszportu europejskiego. Zasada ta polega m tym. że emitent posiadający papiery wartościowe dopuszczone do publiczncgo ob- I rotu przez właściwy organ jednego z państw członkowskich automatycznie jest do- I puszczony do publicznego obrotu w innych krajach unijnych. Natomiast w przy. I padku pośredników zasada ta oznacza, że podmiot mający zezwolenie nu po&red- I nictwo w obrocie papierami wartościowymi w jednym kraju członkowskim ma I również takie prawo w pozostałych krajach Unii (pierwszym emitentem w Polsce, I który skorzystał z tego wspólnego paszportu. była niemiecka firma bmp.AG).
Wspólny paszport pozwala zatem spółkom na emisję papierów wartościowych I na zagranicznych rynkach. Z. jednej strony istnieje niebezpieczeństwo przejścia! emitentów krajowych na giełdy innych państw członkowskich I_Jnia. z drugiej jednak wspólny paszport stwarza szanse rozwoju dla polskiego rynku kapitałowego. Możliwość podwójnego notowania papierów wartościowych może być wykony-stywana przez przedsiębiorstwa z krajów unijnych. Należy tylko skierować zainteresowanie tych podmiotów na GPW. głównie przez budowanie jej atrakcyjnego wizerunku. Pozytywny wpływ na polski rynek kapitałowy ma zarówno współpracjl z krajami Unii. jak i rozwój kontraktów gospodarczych z państwami środkowo--wschodniej Europy jeszcze niebędącymi jej członkami.
W związku z powyższym dużą rangę ma standaryzacja wymogów dla emiten-tów. która może powodować wzrost kosztów funkcjonowan i a spółek w publicznym obrocie. Przykładowo od 2005 r. spółki, których akcje znajdują się w publicznym obrocie, są zobligowane do stosowania międzynarodowych standardów rachunkowości.
Dużym kosztem ekonomicznym dla Polski będzie rezygnacja z niezależnej polityki pieniężnej NBP. w tym rezygnacja z własnej polityki kursowej a polityki stóp procentowych. Kurs walutowy i stopa procentowa są bowiem ważnymi instrumen I
[t/ai bitaltowania aktywności gospodarczo-społecznej, która w sposób istotny okłada się na zainteresowanie rynkiem kapitałowym.
Ważne dla rozwoju polskiego rynku kapitałowego będzie wprowadzenie \vspóM "My curo’ klórei jest stworzenie europejskiej zintegrowanej phi-(orttty obrotu papierami wartościowymi. Waluta ta umożliwi zniwelowanie i marginalizację) ryzyka walutowego i zniesienie kosztów wymiany walut, rozszerzenie ofetty U^tug finansowych i zmniejszenie kosztów pośrednictwa finansowego oraz u|tfwi porównywalność ocen różnych przedsięwzięć na rynku. W przyszłości takie korzyści — po przystąpieniu Polski do unii monetarnej — mogą osiągnąć również uczestnicy polskiego rynku finansowego.
Rozwój polskiego rynku kapitałowego w wyniku integracji ze strefą euro zwiększy również możliwości pozyskiwania kapitału przez krajowe przedsiębiorstwa — ułatwiony będzie bowiem dostęp do dodatkowych zewnętrznych źródeł fi-,lansowania. Należy dodać, że zamiana waluty polskiej na euro będzie związana również z zagrożeniami dla polityki budżetowej państwa i pieniężnej NBP w związku z kosztami gospodarczymi.
W ostatnim okresie korzystna dla polskiego rynku kapitałowego suia się obniżka stóp procentowych, która spowodowała zmianę struktury oszczędności społeczeństwa. Obecnie maleje rola sektora bankowego w zakresie działalności depozytowej. a wzrasta znaczenie funduszy inwestycyjnych, ubezpieczeniowych i emerytalnych. Inwestowanie wolnych środków finansowych w papiery wartościowe staje się atrakcyjniejsze od zakładania lokat bankowych. Aktywa Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych (akcyjnych, zrównoważonych, stabilnych), lokujących środki w akcje, rosną (na koniec 2004 r. wynosiły one ok. 6,5 mld PLN, co stanowiło 50% całości tych aktywów).
Jednocześnie wzrasta zainteresowanie programami emerytalnymi, takimi jak Indywidualne Konta Emerytalne (IKE). Reforma systemu emerytalnego i powstanie otwartych funduszy emerytalnych (OFE) spowodowały dużą akumulację kapitału i stały się jedną z szans rozwoju rynku kapitałowego (w tym rynku ofert pierwotnych). Na koniec 2004 r. aktywa wszystkich OFE ulokowane w akcje wynosiły ok. 19 mld PLN, co stanowiło 31,7% całości ich aktywów i ok. 6,5% kapitalizacji giełdy. OFE mają istotne pakiety akcji dużej liczby spółek notowanych na giełdzie warszawskiej, a więc w sytuacji rozproszonego akcjonariatu stają się największymi akcjonariuszami.
W rezultacie wskutek nadmiernej akumulacji akcji będących w dyspozycji krajowych inwestorów instytucjonalnych (m.in. otwarte fundusze emerytalne) —również w dyspozycji inwestorów strategicznych — może nastąpić ryzykowne obniżanie stopnia płynności akcji spółek notowanych na giełdzie. Polscy inwestorzy instytucjonalni kumulują duże pakiety akcji spółek notowanych na GPW. W końcu 2004 r. tylko prawie 40% wartości akcji mieli akcjonariusze dysponujący' mniej niż 5% głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy spółek giełdowych, tzn. że właściwie tylko te akcje były w wolnym obrocie.