zgody środowiika teoretyków i praktyków pedagogiki specjalnej, a t«j,. I szerszych kręgów społecznych I samych osób nic|>clnos|>rawnych, stało się przedmiotem otwartej krytyki. Z krytyki tej wyrosła nowa koncepcjo filozoficzna osób niepełnosprawnych oraz postulaty dotyczące celów, a w konsekwencji także sposobów, ich kształcenia i udzielania im pomocy.
Cluirnkterystyczną cechą nowej sytuacji jest przede wszystkim ożywienie zainteresowania ontologicznymi i aksjologicznymi aspektami niepełnosprawności, pojmowanej w głównej mierze jako zjawisko stricte społeczne. Nowa wizja miejsca osób niepełnosprawnych w społeczeństwie nie jest wynikiem ewolucji pedagogiki specjalnej, lecz rezultatem sięgnięciu po ignorowane wcześniej przez pedagogów specjalnych obszary myśli społecznej, przede wszystkim filozofię praw człowieka i teorie sprawiedliwości. X filozofii praw człowieka pedagodzy specjalni zapożyczyli także formy wypowiedzi w postaci deklaracji. Jednym z pierwszych dokumentów tego typu Baj standardowe zasady wyrównywania szans osób niepalnospraio-nych, które zostały przyjęte przez /gromadzenie Ogólne Narodów /jedno* zonych podczas 48 sesji 20 grudnia L993 r. Przyjęcie tych zasad poprzedzone było, zorganizowaną także przez, Narody Zjednoczone, Dekadą Osób Niepełnosprawnych (1983-1992). Pod nazwą tą kryje się szeroko zakrojony program działań społecznych, którego głównym celem było przełamanie wielowiekowej praktyki izolowania społecznego osób niepełnosprawnych. W okresie tym podjęto, na niespotykaną wcześniej skalę, akcję uświadamiania szerokim kręgom społecznym problemów osób niepełnosprawnych. Po raz pierwszy w historii konsekwentnie ukazywano, że źródłem problemów osób niepełnosprawnych są nic tylko ich wkiHnc ograniczeniu, ale i - jeśli nie przede wszystkim - ich relacje z otaczającym środowiskiem. W okresie tym zaczęła się zatem kształtować społeczna koncepcja niepełnosprawności.
Standardowe zasady wyrównywania szans osób niepełnosprawnych nie mają mocy prawa wiążącego. Stanowią one jednak „poważne zobowiązanie moralno i polityczne ze strony państw do podejmowania działań w celu wyrównywania szans osób niepełnosprawnych" (Standardowe zasady..., 1996. s i 9). W dokumencie czytamy, że jego polityczny i moralny fundament stanowi Międzynarodowa Konwencja Praw Człowieka] Znaczenie zasad polegn przede wszystkim na tym, że w sposób bardzo jednoznaczny wskazują one jakościowo nowe cele kształcenia i rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Celem głównym wszelkich rozwiązań jest zagwaran-46 towanic niepełnosprawnym, jako członkom swoich społeczności, możli-
wości korzystania z tych tamych praw i obowiązków, które przysługują pozostałym obywatelom (Standardówr. zasady..., 1996, s. 9-10). Ta lapidarna wypowiedź zasługuje z pewnością na pełniejsze objaśnienie, ze względu na swoje fundamentalne znaczenie.
Standardowe zasady... wskazują na nowe źródła stanowienia celów działań instytucji społecznych wobec niepełnosprawnych i ustanawiają nowy sposób legitymizacji tychże działań. Jest znamienne, że cele te nie są wywodzone ze szczególnych cech osób niepełnosprawnych i ich specjalnych potrzeb, jak to zwykli praktykować pedagodzy specjalni, lecz z kategorii ogólniejszej, która wznosi się ponad wszelki partykularyzm. Człowiek niepełnosprawny, jak podkreślają twórcy tego dokumentu, jest w pierwszym rzędzie obywatelem. Pojęcie obywatel oznacza „równy wśród równych". Równość ta przejawia się w możliwości uczestniczenia w życiu wspólnoty przez korzystanie z obywatelskich praw i obowiązków.
Na gruncie współczesnej filozofii prawa akcentuje się podwójną funkcję praw obywatelskich. Poza tym, że chronią one jednostki przed przemocą ze strony państwa, ich aktualizacja jest warunkiem urzeczywistnienia demokratycznego porządku (Mabermas, 1993, s. 13). Dbałość o realizację praw obywatelskich wszystkich leży zatem zarówno w interesie wspólnoty, jak i poszczególnych jednostek. Ten sposób argumentacji jest w ostatnich latach lak często podejmowany przez autorów zajmujących się problematyką kształcenia niepełnosprawnych, że można zauważyć wyraźną tendencję do dominacji rozpraw etycznych i prawnych w dyskusji (por. Dyson, 2000, s. 30).
Reprezentatywny przykład argumentacji etycznej znajdujemy w pracy Dorothy Lipsky i Alana Gartncra (2000), wpływowych reprezentantów kierunku. Autorzy ci przytaczają następującą wypowiedź jednego z rodziców: „Za każdym razem, kiedy dziecko jest nazywane debilem i kierowane do klasy specjalnej z powodu jakiegoś błahego defektu, dzieci pozostające w normalnej klasie otrzymują wiadomość: wszyscy są podejrzani, każdy jest obserwowany przez władzę, odmienność jest niebezpieczna" (Lipsky, Gartner, 2000, s. 15). Komentując tę wypowiedź, autorzy słusznie podkreślają, że pedagogika specjalna nie jest w stanie legitymizować segre-gacyjncgo kształcenia z tego powodu, że pojęcie niepełnosprawności jest nieostre. Kierowanie dzieci do placówek specjalnych jest zatem silnie obciążone komponentem arbitralności.
Uniwcrsalizacja źródeł uprawomocnienia celów sprzyja - co oczywiste - upodobnieniu samych celów. W myśl Standardowych zasad... wszelkie rozwiązania społeczne na rzecz osób niepełnosprawnych mają na celu