Sobota, 28 czerwca
Spokojnie, cicho i pełno elektryczności w powietrzu. Rumkowski wydał drugie ogłoszenie o dalszej rejestracji robotników męskich — zasiłkowców. Mają się stawić ludzie w wieku od 17 do 23 lat i od 31 do 40 lat. Idą już więc lata od 17 do 40. Ciekawe, czy dotyczy to i moich kolegów, uczniów szkół. Mówią, że wycofano z powrotem kilka wagonów żywności, które przyszły do getta. Odebrałem dziś od dr Mazura paczkę bielizny od Lolka Łęczyclcie-go. Przysłał mi poczciwy chłopak koszulę, koszulkę gimnastyczną, kalesony i skarpetki.
Przydają mi się bardzo.
Stanąłem dzisiaj wobec bardzo poważnego i trudnego zagadnienia, które mnie ogromnie zdenerwowało i podnieciło. Otóż oświadczy! mi Niutek Radzyner, że wobec zawieszenia całej pracy w getcie (chodzi naturalnie o pracę partyjną), stworzony zostaje w wielkiej konspiracji ośrodek działający, który ma się składać z ludzi ciałem i duszą [oddanych] sprawie, dla których nic innego istnieć nie będzie. Mają oni być zawsze do dyspozycji partii do wszelkiej działalności. Także spośród młodzieży szkolnej oczekuje się pięciu takich, naturalnie wybranych po bardzo gruntownym zastanowieniu.
Ja zostałem zaliczony w poczet kandydatów i Niutek, zupełnie jasno wszystko stawiając, spytał mnie, jak się na to zapatruję. Byłem tak oszołomiony i zdenerwowany, że nie potrafiłem dać mu dzisiaj odpowiedzi. Odłożyłem ją do jutra. W domu po przemyśleniu sprawy doszedłem do następujących wniosków: jakkolwiek jestem zupełnie pewny moich przekonań i ideałów, celem mego życia nie jest w żadnym wypadku zawodowa, do najwyższych granic posunięta, działalność rewolucyjna i nie byłbym chyba zdolny do brania udziału w czymś w rodzaju „batalionu śmierci”. Co zaś do konkretnej odpowiedzi na przedstawioną mi propozycję, to postanowiłem odpowiedzieć, że w razie jakiejkolwiek akcji konkretnej w chwili decydującej gotów jestem wziąć we wszystkim czynny udział, natomiast o stałej, zawodowej, że tak powiem, działalności, z pominięciem wszystkich innych celów, ideałów i względów, w warunkach grożących stale najgorszymi konsekwencjami — nie ma mowy.
Niedziela, 29 czerwca
Zakomunikowałem dziś w szkole Niutkowi moje postanowienie. Mimo że sam postępuje inaczej, zrozumiał i uznał moje sformułowanie, przyrzekł dać mi jutro odpowiedź, czy na takich warunkach współpraca z owym ośrodkiem jest możliwa.
Dziś po południu rozeszły się pogłoski, jakoby Niemcy przeła- \ mali front i zajęii Brześć nad Bugiem i Kowno. Mówią nawet o Białymstoku i Lwowie. Ładna historia! W każdym razie na pewno jeszcze nie wiadomo. Dziś był pogrzeb zabitej w czwartek przez piorun uczennicy naszej szkoły. Pod żadnym względem nie jest się w getcie bezpiecznym. Mówią też o zamierzonym zabraniu Mary-sina i zbudowaniu tam okopów. Diabli wiedzą, co jeszcze z nami będzie!
Poniedziałek, 30 czerwca
Wiadomości wczorajsze okazują się niestety prawdziwe. Według dzisiejszej gazety Niemcy zajęli Kowno, Dynaburg, Wilno, Grodno, Białystok i Brześć nad Bugiem. Wzięli podobno kilka tysięcy czołgów i strącili 4 tysiące samolotów sowieckich na swoje 150. Liczby wybitne. Z drugiej strony mówią, że Sowiety podawały, iż strąciły 4 500 samolotów niemieckich na swoich 800. Miał też podobno mówić Stalin, że nie Hitler będzie za dwa tygodnie w Moskwie, lecz oni w Berlinie, bo pięciomilionowa armia niemiecka, to pięć milionów komunistów BS. Oby tak było, oby! Bo od wczoraj znów jestem trup po tygodniowym okresie ożycia. Od jutra idziemy do szkoły po południu. Ma to trwać znów miesiąc. Obyśmy ranną zmianę mieli już w innych czasach. Oby!
Wtorek, 1 lipca
Z dniem dzisiejszym wchodzi w życie zarządzenie Rumkowskie-go w sprawie przebudowania systemu zasiłkowego i zarobkowego.
Na nas odbiło się to już w ten sposób, że ojciec stracił pracę i od dzisiaj pracuje za darmo jako zasiłkowiec, a matce lada chwila grozi utrata pracy. Co teraz zrobimy, nie mając pensji tygodniowej ojca — doprawdy nie wiadomo. Czekać na zasiłek, to będzie bardzo długo trwało. Diabli niech wezmą te całe porządki! Przydałyby się Sowiety, jak nigdy. A tymczasem na froncie coraz go-
55