tów, ale ma także oczywisty walor: pozwala na jednoznaczne i niepodzielne przypisanie zbioru wszystkich źródeł wyróżnionej strukturze przestrzennej. Poddając się tej zasadzie, większość badaczy dostrzeże w 1 fazie procesu degradacji jeden obiekt i nazwie go trafnie kurną chatą o konstrukcji sumiko-wo-łątkowej z przegłębionym, dwupoziomowym wnętrzem i wkopanym w podłoże, wyłożonym kamieniami paleniskiem. WII fazie procesu degradacji nadal będzie to jeden obiekt opisany w sposób podobny, ale konstrukcja domu zostanie nazwana słupową, bez rozstrzygania, jaka była budowa ścian. W fazie III, po zerodowaniu śladów po płytko osadzonych sumikach bocznych, obiekt będzie nazwany półziemianką z paleniskiem, ale „pojawią się” dwa nowe obiekty, które na skutek dezintegracji przestrzennej układu zyskały autonomię, mianowicie dołki po słupach nieznanego przeznaczenia, w istocie szczytowych. Prawdopodobny opis dwóch ostatnich faz łatwo sobie dopowiedzieć.
Mamy do czynienia z przypadkiem, kiedy tym samym terminem, bez rozróżnienia, nazwano zarówno te obiekty, które budują strukturę miejsca osadniczego (obiekty główne), jak i elementy składające się na budowę owych obiektów (obiekty elementarne), a więc pojęcia z różnych poziomów poznawczych. Do jakiego bałaganu klasyfikacyjnego to prowadzi, łatwo sobie uświadomić, jeżeli pokazane na pięciu obrazkach relikty tego i podobnych domów odkryte zostaną w punktach różniących się wprawdzie charakterystyką denudacyjną, ale w obrębie tego samego miejsca osadniczego, badanego w tym samym czasie. Wnikliwa analiza topografii powinna co prawda nasunąć podejrzenie, że zachodzi selekcja źródeł spowodowana różnicami w stopniu degradacji, ale pokusa postępowania konsekwentnego jest silna i bez wyraźnej wskazówki metodycznej wszystkie wyróżnione obiekty mogą zostać sklasyfikowane na równych prawach, w obrębie jednego ciągu numerycznego i wprowadzone do analizy przestrzennej, jako równoważne węzły sieci.
Czynnikiem naruszającym przejrzystość klasyfikacyjną obiektów są nie tylko zjawiska związane z selektywną degradacją. Wprowadzimy kolejne dwa pojęcia różnicujące obiekty:
Obiekt prosty' to taki, który nie zawiera w sobie obiektów elementarnych.
Obiekt złożony, to taki, który mieści w sobie obiekty elementarne, będące częścią jego konstrukcji lub struktury.
Pierwsza z tych definicji nie wymaga wyjaśnienia. Drugą należy rozumieć także w taki sposób, że stwierdzenie w obrębie obiektu jakiegokolwiek wtrętu wtórnego, który nie jest z nim powiązany funkcjonalnie, nie czyni go złożonym. Jest rzeczą oczywistą, że zarówno obiekt prosty, jak i złożony mogąw znaczeniu strukturalnym pełnić rolę obiektu głównego lub elementarnego.
Nietrudno zauważyć, że wewnętrzna budowa obiektu złożonego może mieć w rozumieniu powyższej klasyfikacji dwa podstawowe aspekty' naruszające jej przejrzystość. Pierwszy wynika z faktu, że złożoność obiektu może mieć budowę piętrową. Obiekty elementarne składające się na obiekt złożony nie muszą być proste. W niektórych typach domów mieszkalnych palenisko wewnętrzne umieszczone jest w przegłębieniu pozostawiającym wokół siebie rodzaj ław ziemnych. Przegłębienie to jest obiektem elementarnym w odniesieniu do całego domu, ale samo w sobie jest obiektem złożonym. W stosunku do niego obiektem elementarnym będzie palenisko.
Drugi czynnik naruszający klarowność struktury obiektu złożonego wynika stąd, że budujące ją obiekty elementarne mogą pełnić różne role w jej tworzeniu. W przywołanym na początku tego artykułu przykładzie mamy następujący zestaw obiektów elementarnych: konstrukcja nośna budynku, konstrukcja ścian, przegłębienie wewnętrzne, palenisko. Ujmując rzecz w największym uproszczeniu, pojawia się pytanie, czy w analizie porównawczej domów mieszkalnych badanej osady należy tworzyć indeksy danych oddzielnie dla każdej z tych kategorii, czy tworzyć jeden indeks dla kombinacji wymienionych cech.
Obiekt złożony jest na ogół łatwy do zinterpretowania. Obiekt prosty także powinien zdradzać swoją funkcję. Jeżeli jest inaczej, mamy do czynienia z obiektem nieoznaczonym. W niezbyt fortunnym żargonie zawodowym obiekty takie nazywane są zwykle ogólnym terminem , jama”.
Obiekty, które zostały odnotowane w trakcie badań jako archeologiczne, wprowadzone do ciągów numerycznych i zadokumentowane, ale w wyniku weryfikacji wyłączone z tego zbioru, nazywamy obiektami pozornymi. Artykuł 2.4.3.2. poświęcony jest sposobom ich identyfikacji.
Ostatnia kategoria klasyfikacyjna wiąże się z tą cechą obiektu archeologicznego, która wynika z jego funkcji, ale w aspekcie badań terenowych warunkuje ważne rozróżnienie stadium reliktowego.
Obiekt zamknięty to taki, którego stadium reliktowe kształtuje się w procesie tworzenia wypełniska ograniczonego konstrukcją obiektu lub nadanym mu kształtem. Obiekty zamknięte zajmują przede wszystkim podziemną część przestrzeni reliktowej i są powszechne.
Obiekt otwarty to taki, dla którego proces przekształceń przestrzeni reliktowej odbywa się bez wskazanych wyżej ograniczeń. Obiekty otwarte zajmują przede wszystkim naziemną część przestrzeni reliktowej. Najbardziej typowe przykłady to umocnienia i kopce grodzisk oraz kurhany i megality.
Rozróżnienie to wyczerpuje dwa podstawowe kanony metodyczne odnoszące się do obiektów archeologicznych. W przypadku obiektów zamkniętych ich struktura musi być odtwarzana przede wszystkim na podstawie relacji między reliktami konstrukcji i użytkowania a sedymentacją wewnętrzną (por. warstwy wewnętrzne)-, obiekty otwarte są natomiast polem badań zwracających główną uwagę na procesy destrukcji i — powiązanej najczęściej z erozją — redukcji.
Zatrzymamy się chwilę przy terminie wypełnisko obiektu. Przede wszystkim nie należy go mylić z pojęciem warstw wewnętrznych. Te mogą stanowić jego element, a w niektórych przypadkach treść wyłączną, zarówno wtedy, gdy występują samodzielnie, jak i wówczas, gdy wspólnie z innymi tworzą sekwencyjny układ stratygraficzny, ale pojęcie wypełniska jest szersze. W obiektach zamkniętych,
87