Szkoła Konstruktorów ■
Szkoła Konstruktorów ■
wejście PRZEPŁYW SYGNAŁU wyjście
m
dziej ujemnym). Rysunki D i E pokazują dwa sposoby narysowania schematu ideowego tego samego układu. Drugi uwzględnia powyższe proste zasady, pierwszy - nie. Nie trzeba chyba pytać, który ze schematów jest łatwiejszy do analizy...
Podobnie jest z naszym wzmacniaczem z rysunków B i C. Pokrętnie narysowany schemat zawiera dwa poważne błędy. Od razu widać, że tranzystor T3 jest włączony odwrotnie, co jednak należy uznać jedynie za pomyłkę przy rysowaniu.
Zwróciliście uwagę, że w zaproponowanej wersji przez głośnik płynąłby niedopuszczalnie duży prąd stały, co powodowałoby silne grzanie T2. Brakuje tu kondensatora wyjściowego, włączonego w szereg z głośnikiem. Po korekcie schemat mógłby wyglądać, jak na rysunku F.
I znaczna część uczestników zaproponowała takie właśnie poprawki. Nieliczni chcieli dołączyć głośnik do masy, według rysunku G, ale taka różnica nie ma żadnego znaczenia praktycznego. Kilku uczestników zwróciło uwagę, że należałoby też dodać kondensatory filtrujące w obwodzie zasilania.
Wzmacniacz w wersji z rysunku F i G zawiera dwa stopnie. Tranzystor Tl, pracujący w układzie wspólnego emitera, jest wzmacniaczem napięciowym, a tranzystory T2, T3 stanowią wtórnik - wzmacniacz prądowy o wzmocnieniu napięciowym bliskim jedności. Symetryczny wtórnik wyjściowy T2, T3 ma połączone emitery i bazy, więc pracuje w klasie C. Oczywiście oznacza to duże zniekształcenia skrośne wzmacnianego sygnału, jednak we wzmacniaczu występuje pętla ujemnego sprzężenia zwrotnego z rezystorem 82k£2 i potencjometrem lOOkfl, która zmniejsza wzmocnienie, ale jednocześnie redukuje zniekształcenia, także te wprowadzane przez stopień wyjściowy. Zniekształcenia wzmacniacza pozostaną dość duże, ale załóżmy, że w tak prostym układzie możemy się na nie zgodzić.
Praca w klasie C oznacza, że jeden z tranzystorów T2, T3 jest zawsze zatkany. W spoczynku tranzystor T2 będzie całkowicie zatkany, a T3 będzie częściowo otwarty, ale bardzo niewiele, by płynął przezeń tylko malutki prąd bazy Tl. Wygląda na to, że napięcie na emiterach T2, T3 powinno być równe połowie napięcia zasilania, by potem podczas pracy uzyskać maksymalny sygnał wyjściowy. Tak podpowiada logika i doświadczenie. Jeśli ustawienie potencjometru PI będzie odpowiednie, to przy napięciu zasilania 5V, w stanie spoczynku będą występować napięcia stałe jak na rysunku H. Na R2 = 1,2k!T będzie występować napięcie 1,9V, więc prąd R2 i kolektora Tl, oznaczony
moduł 1/0 sterowany przez siec Internet
nadzór nad urzqdzeniem poprzez stronę internetową
dostęp do urządzenia zabezpieczony Hasłem lrvb aynamiczneaa pobierania adresu siecioy
tryb dynamicznego pobierania adresu sieciowego (DHCP)
możliwość pracy ze stałym adresem IP
możliwość zmiany adresu MAC
łatwa konfiguracja przez port USB
cztery wejścia cyfrowe (odczyt stanów przez www)
cztery wyjścia wykonawcze o obciążalności 8A/230VAC
możliwość zmiany strony urządzenia
(zapis strony internetowej przez USB lub siec LAN (FTP)