Ol ł« U-łoiak i:rdX VJ S/>łL»-Ski»cxav troi ł, ,l'oh,,*ii Wiowmi 2Cl)7
ISBN '*7H-tó-0l -15JIM-S w by MPWN JlD?
ROZDZIAŁ 3 Uwarunkowano polityki »polec/nej 67
(3) zdominowanie zakresu i tempa przekształceń przez mechanizmy przetargu politycznego z udziałem najsilniejszych grup społecznych.
W efekcie proces zmian przebiegał w zasadzie żywiołowo - były one nierówno rozłożone w czasie (z kulminacją na początku i w końcu lat 90.), w większości spóźnione, a ponadto poddawano je korektom w trakcie realizacji (np. odstępstwa od pierwotnej treści ustawy o ochronie zdrowia i dążenie do ponownej centralizacji usług zdrowotnych w latach 2001-2003). Niekonsekwentna realizacja reform ujawniała się też w zaniechaniu zapowiadanych prac legislacyjnych, np. brak ustawy o emeryturach pomostowych i utrzymywanie uprawnień do wcześniejszych emerytur grozi załamaniem funkcjonującego od 1999 roku systemu emerytalnego.
Konsekwencją sposobu reformowania sfery społecznej są niespójne rozwiązania, opisywane m.in. jako „paternalistyczno-rynkowa hybryda”, odległa od modeli polityki społecznej w rozwiniętych państwach1. Obecny model polskiej polityki społecznej ani nic odpowiada wymogom gospodarki rynkowej, ani nic sprzyja zaspokajaniu na właściwym poziomic potrzeb obywateli i przywracaniu naruszonego po 19X9 roku bezpieczeństwa socjalnego. Niesłuszne jest nazywanie go modelem liberalnym, ze względu na wysoki poziom wydatków publicznych, ograniczoną rolę w sferze społecznej podmiotów rynkowych i silne wspieranie sektora państwowego w gospodarce2. Jest to naromiast model bardzo nieefektywny w podstawowych obszarach społecznych. Pomimo rekordowo wysokich wśród państw regionu transferów społecznych (około 20% PKB, czyli poziom zbliżony do skandynawskiego), nic udaje się zahamować narastania ubóstwa i rozwarstwienia społecznego, ponieważ środki tc trafiają w dużej części do wcale nic najbardziej potrzebujących. Kilkakrotnemu zwiększeniu liczby świadczcniobiorców pomocy społecznej towarzyszy dramatycznie słaba ochrona grup. które nic są w stanie zadbać o swój dobrobyt - ludzi starych, samotnych, chorych, niepełnosprawnych, dzieci w rodzinach dysfunkcyjnych. Przy wielomilionowym bezrobociu brakuje pracowników chętnych do podjęcia legalnego zatrudnienia. Usługi społeczne (poza edukacją) cechuje ograniczenie uczestnictwa, niewystarczająco rekompensowane wzrostem ich jakości.
Najbardziej możliwe i pożądane zmiany tego stanu nie powinny zmierzać ani w kierunku znacznego zwiększenia ..urynkowienia", ani też większej „socjalizacji" budżetu. Model liberalny nie ma akceptacji społecznej, oznaczałby także dalsze ograniczenie dostępu do usług społecznych dużej części obywateli. Z kolei wzrost transferów społecznych w PKB - o ile przy ich obecnym poziomie jest on w ogóle możliwy bez spotęgowania negatywnych skutków dla finansów publicznych i gospodarki - nie przyniesie zauważalnej poprawy, jeśli nie będzie mu towarzyszyła zasadnicza modyfikacja form i większa konkretyzacja programów społecznych.
' Mirosław Księżopoiski, Co dalej z polityką społeczną « Pofscei 0,1 socjalistycznych gwarancji do fMlenidlistyctnó-rynkou*/ hybryjy. w: Reformy społeczne, ś. 20S-21H.
W rankingu konkurencyjności gospodarek UF- z 2006 roku Polska wyprzedzała tylko Maltę, jedyne państwo przeznaczające więcej środków budżetowych na wspieranie przedsiębiorstw (dane Z3: „Rzeczpospolita", 21.OJ. 2006).