Podczas procesu rozwiązywania problemu autor zaleca 3 etapy:
:> stadium analityczne
Krok 1. Sformułowanie wymarzonej, nawet nierealistycznej wizji rezultatu. Krok 2. Ustalenie, co przeszkadza w osiągnięciu wyniku idealnego.
Krok 3. Ustalenie, dlaczego istnieje dana przeszkoda.
Krok 4. Określenie, w jakich warunkach przeszkoda zniknie, stadium operacyjne
Krok 1. Sprawdzenie możliwości usunięcia sprzeczności technicznej przez zmianę danego obiektu.
Krok 2. Sprawdzenie możliwości usunięcia sprzeczności technicznej przez dokonanie zmian w obiektach współpracujących.
Krok 3. Zapożyczenie rozwiązania z innych dziedzin techniki.
Krok 4. Zastosowanie znanych rozwiązań w odwrotny sposób.
Krok 5. Wykorzystanie pierwowzorów dostarczanych przez przyrodę, stadium syntetyczne
Krok 1. Ustalenie, jak po zmianie jednej części obiektu powinny zostać przeobrażone inne jego części.
Krok 2. Określenie, jak należy zmienić inne obiekty, współpracujące z danym.
Krok 3. Sprawdzenie, czy istnieje możliwość wykorzystania zmienionego obiektu w nowy sposób.
Krok 4. Wykorzystanie znalezionej idei technicznej do rozwiązania innych zadań technicznych.
II. Wykorzystaniu tzw. normatywnej działalności twórczej wyrażającej się czterema etapami działania:
(1) wyborze ogólnych założeń,
(2) wypracowaniu planu działania,
(3) wypracowaniu metodyki rozwiązania zadania,
(4) rozwiązaniu zadania.
Jak stwierdzają D. Dale i N. Mitiguy skutkiem planowania jest: „upewnienie się, że istnieje możliwy do realizacji proces służący osiąganiu [...] celów"1. Specyfika edukacyjnych oddziaływań w kierunku rozwoju twór-
( /ości polega na tym, że ich skutki widoczne są dopiero w długim lioiy /oucie czasowym, co wyróżnia tę działalność od zastosowań twórczości w technice lub ekonomii, w których pomysł uzyskuje prawie natychmla stówą weryfikację. Podobnie jak w działalności artystycznej, w przypadku edukacji ocenę efektów należy przeprowadzać w ujęciu długoletnim (np. poprzez badania longitudinalne).
Podstawowy problem, który niesie za sobą ewaluacja skuteczności zajęć twórczych polega na niemożności laboratoryjnego oddzielenia efektów działań edukacyjnych, wiążących się z jakąś konkretną metodą lub programem zajęć twórczych od innych uwarunkowań, takich jak np. rozwój indywidualny czy rozwój twórczości związany z innymi sytuacjami, które napotyka dziecko, a także z wpływem środowiska.
Kolejne utrudnienie wynika z istoty diagnozy zdolności twórczych. Nie ma bowiem jednolitego narzędzia, które w sposób wystandaryzowany, pewny i całościowy szacowałoby tę cechę człowieka. Każdy z testów przybliżyć nas może tylko do zmierzenia zdolności według tej koncepcji, która leży u jego podstaw - może więc badać inny aspekt twórczości.
Najczęściej używane w diagnozie testy (oparte na teorii J.P. Guilforda2; np. w opracowaniu W. Dobrołowicza3) do badania wyobraźni i myślenia dywergencyjnego dostarczają danych jakościowych, trudnych do zinterpretowania ze względu na subiektywność i symboliczne znaczenie wielu wytworów twórczych. Ponieważ rozkłady wyników w testach twórczości rzadko są rozkładami normalnymi, trudno jest też w sposób rzetelny ustalić normy dla poszczególnych zadań testowych. Natomiast w przypadku innej, popularnej metody rysunkowego testu twórczego myślenia TCT-DP Klausa Urbana i Hansa Jellena (w polskiej adaptacji A. Matczak, A. jaworowskiej i J. Stańczak4) przy planowaniu badań należy mieć świadomość ograniczeń warsztatowych, motorycznych i poznawczych badanych dzieci.
Niezmiernie trudny jest także pomiar rozwoju „postawy twórczej" dziecka. Ograniczenia wiążące się z wiekiem dziecka uniemożliwiają wypełnianie przez nie same kwestionariuszy samooceny, podstawowych narzędzi do oceny tej zmiennej. Ocena nauczyciela zakłada natomiast czynnik jego subiektywizmu, np. patrzenia na dziecko przez pryzmat trudności wychowawczych jakie sprawia w klasie.
73
D. Dale i N. Mitiguy, Dla odmiany..., s. 13.
J.P. Guilford, Natura inteligencji człowieka, Warszawa 1978.
W. Dobrołowicz, Psychodydaktyka..., s. 169-182.
A. Matczak, A. Jaworowska i J. Stańczak, Rysunkowy test twórczego myślenia TCT-DP. Podręcznik, Warszawa 2000.