81

81



Szybki Tygrys powiedział: „Tobie nie dam, nie mam ochoty bawić się z tobą”.

Co zrobił Bystry Sokół?

Co zrobili inni chłopcy?

9.    Głodny

Któregoś dnia nad Wielką Rzeką spotkali się Sokole Oko z Czarnym Żbikiem. Sokole Oko był bardzo głodny. Mama pogniewała się na niego i chciała go ukarać. Sokole Oko uciekł przed karą z samego rana, nie jedząc nawet śniadania, a teraz dochodziła już godzina 12. Sokole Oko myśli, co zrobić, a i Czarny Żbik zastanawia się nad tym, jak pomóc głodnemu przyjacielowi. Myślą o tym, czy nie warto byłoby jakoś przeprosić mamę Sokolego Oka. Ale mama mogłaby najpierw ukarać, a dopiero potem dać mu jeść. Co zrobić? Kiedy tak myśleli, nad Wielką Rzekę nadeszli dwaj inni chłopcy, którzy mieli ze sobą ulubione przez chłopców placki kukurydziane, a także wędki i łódkę z kory drzewa. Ci chłopcy nie są przyjaciółmi Sokolego Oka i Czarnego Żbika, ale też nie są ich wrogami.

Co się wydarzyło, kiedy chłopcy spotkali się?

10.    Spotkanie

Pewnego dnia Sokole Oko i Bystry Sokół szli przez las w poszukiwaniu smacznych owoców leśnych. Doszli do strumyka, za którym rosły krzewy pokryte jagodami. Przez strumyk przerzucona była kładka. Chłopcy podbiegli do niej i gdy już na nią weszli, z drugiej strony na kładkę weszli dwaj inni chłopcy — Czarny Żbik i Szybki Tygrys. Oni też spieszyli się, bo z tej strony strumyka dostrzegli drzewa z orzechami laskowymi i mieli na nie wielką ochotę. Na środku kładki spotkały się obie grupy. Kładka wąska, minąć się nie mogą. A przy tym dwaj pierwsi chłopcy uważają, że leszczyna rosnąca z ich strony strumienia należy do nich, a dwaj drudzy sądzą, że owoce rosnące po ich stronie są ich własnością.

Co zrobią?

11.    Brat

Sokole Oko musi często opiekować się młodszym bratem. Nie zawsze ma na to ochotę, a przy tym Szybki Tygrys i Bystry Sokół wyśmiewają się z niego, przezywając go Łagodną Niańką. Właśnie teraz mały brat podbiegł do niego i powiedział, żeby Sokole Oko bawił się z nim nad Wielką Rzeką. Usłyszeli to także Bystry Sokół i Szybki Tygrys i zaczęli przezywać go.

Co zrobi Sokole Oko i co zrobią pozostali chłopcy?

12.    Polana

Czwórka indiańskich chłopców do wąwozu w górach chodziła zwykle na przełaj przez dużą polanę. Z jednej strony tej polany były dość wysokie i strome skały, z drugiej płynął głęboki strumień. Pewnej wiosny, kiedy Czarny Żbik i Szybki Tygrys jak zwykle chcieli iść na polowanie do wąwozu, zobaczyli na swojej polanie łan młodziutkich zielonych kłosów zboża. Nie zwracając na to uwagi, poszli przez polanę na przełaj. Nawet nie szli jeden za drugim, jak to zwykle robią Indianie — tylko obok siebie, depcząc przez to więcej zasiewów. Następnego dnia zrobili to samo. Trzeciego dnia również wybrali się do wąwozu, ale tym razem we czwórkę z Sokolim Okiem i Bystrym Sokołem. Kiedy doszli do polany, Sokole Oko i Bystry Sokół byli bardzo zmartwieni. Przecież to oni dwaj na jesieni siali tutaj zboże, które teraz zaczęło ładnie rosnąć. Nie chcieli jeszcze bardziej zniszczyć swej pracy i dlatego zaproponowali drogę przez skały. Czarny Żbik i Szybki Tygrys nie chcieli jednak nadkładać drogi. Weszli więc znowu na polanę, depcząc zboże.

Co zrobili Sokole Oko i Bystry Sokół?

13.    Łódki

Czarny Żbik i Szybki Tygrys zrobili sobie lekką łódkę z kory. Sokole Oko i Bystry Sokół wyżłobili łódź z pnia drzewa. Była ona trochę za ciężka, ale większa i mocniejsza. Można w niej było przewieźć więcej niż w małej łódeczce z kory. Któregoś dnia Sokole Oko i Bystry Sokół mieli dostarczyć z lasu do wioski upolowanego przez starszych Indian niedźwiedzia. Ciągnąć go, nawet ułożonego na gałęziach, było bardzo ciężko. Pomyśleli więc, że przywiozą niedźwiedzia swoją dużą łodzią. Kiedy jednak przyszli nad Wielką Rzekę, zobaczyli, że ich łodzi nie ma tam, gdzie ją zostawili uwiązaną. Nie było też Czarnego Żbika i Szybkiego Tygrysa. Ich łódeczka z kory kołysała się na wodzie. Pomyśleli, żeby ją wziąć, ale była za mała, a poza tym nie chcieli jej brać bez wiedzy

153


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC02163 usprawiedliwienia cam do domu, chcę mieć trochę spokoju! I nie mam ochoty, choć może was to
ZAUFANIE wiersz Nie mam nic, co bym mógł Tobie dać. Nie mam sił, by przed Tobą, Panie, stać. Puste r
Sposoby radzenia sobie zchorobąi Całkowite zaprzeczanie - (“ Nie mam raka”) przejawia się całkowitą
Etapy nauki do matury: 1. Dziś nie mam ochoty 2. Jutro czasu 3. Pojutrze - to i tak bez sensu
312 WSTAŃ życia i czynu, nie poszedłbym do niego, bo sił nie mam, ochoty ni chęci, bo znużony jestem
Nie mam siły żegnać się przytomnie z tymi kątami. Ot - wychwytuję jeszcze ten czy ów drobiazg i tkam
DSC02163 usprawiedliwienia cam do domu, chcę mieć trochę spokoju! I nie mam ochoty, choć może was to

więcej podobnych podstron