W oddziaływaniach socjotechnicznych w mniejszej skali sposoby kształtowania motywacji przenikają się z prostymi zasadami wywierania wpływu społecznego, czy wręcz psychotechnikami, których przegląd dąje np. R. Ciałdini1. Wykorzystuje się w nich automatyzm ludzkich reakcji, który na ogół ma dla jednostki charakter pozytywny. Manipulując jednak obecnością bodźca wyzwalającego niekontrolowaną, zautomatyzowaną reakcję, można wpływać na zachowania ludzi bez ich woli, a nawet wbrew niej. Reguły wzajemności, autorytetu, akceptacji społecznej, niedostępności i inne opisywane przez psychologów społecznych, były wykorzystywane do wpływania na zachowania ludzi od momentu, kiedy stanowiące ich podstawę zasady współżycia zakorzeniły się w świadomości społecznej. Na regule wząjemności oparte są wszystkie teorie wymiany społecznej, wpływ autorytetu jest jedną z nąjsilniejszych relacji społecznych w kulturach pierwotnych, zasada społecznego dowodu słuszności wynika z potrzeby akceptacji -jednej z najważniejszych potrzeb ukierunkowujących nasze dążenia do ząjęcia określonej pozycji społecznej i wpływąjących na naszą samoocenę.
Mechanizmy wywierania wpływu społecznego wykorzystują treści stanowiące niezwykle ważne elementy socjalizacji. Mogą mieć one charakter manipulacyjny, ale niejednokrotnie zmierząją do celów wobec jednostki i zbiorowości funkcjonalnych.
Warto zwrócić uwagę na szczególne miejsce potrzeby akceptacji w kształtowaniu postaw konsumpcyjnych, które - na co już zwracałem uwagę wcześniej - są niezwykle istotne do stabilnego funkcjonowania systemu liberalnego. Na niej opiera się mechanizm wielu reklam, wskazujących nam właściwy poziom i sposób konsumowania, zapewniające osiągnięcie prestiżu społecznego. Wykorzystuje się także mechanizmy facylitacyjne i wpływ grup odniesienia. Godzimy się — najczęściej nieświadomie - na udział w wyścigu po dobra i pozycje, ponieważ stabilny i syty dobrami materialnymi system demokracji liberalnej pozwala na ujście
megalotymii przede wszystkim w tej dziedzinie. Dzięki temu politykę postrzega się coraz częściej w kategoriach właściwych sferze gospodarki, a więc interesu, a nie wartości.
Zważywszy, iż język jest jednym z podstawowych instrumentów komunikowania oczywiste jest, że od najdawniejszych czasów wykorzystywano go do wywierania społecznego wpływu. Znaki i symbole dały ludziom szansę porozumiewania się najpierw na poziomie wymiany prostych informaęji, potem złożonego opisu rzeczywistości, by wreszcie osiągnąć stan, w którym - komunikując się - zaczynąją rzeczywistość kreować. Próbuje się więc za pomocą języka w sposób intencjonalny wpływać na zachowania, poglądy i postawy ludzi. Manipulowanie językiem w polityce występuje na szeroką skalę i pojawia się już w momencie, gdy polityk zastanawia się, jakiego użyć języka, aby skutecznie trafić do odbiorcy2. Oznacza to wypaczenie założeń samego komunikowania, które to pojęcie etymologicznie wywodzi się od tworzenia pewnej wspólnoty. Z manipulacjami językowymi mamy do czynienia przede wszystkim w specyficznej odmianie komunikowania politycznego, określanej jako kpjnunikowanie hegęmoniczne3.
Skuteczność manipulacji wynika z kreacyjnych właściwości języka i jego możliwości ukierunkowywania naszego postrzegania. Nie widzimy tego co nie nazwane, bowiem nazwę utożsamiamy potocznie z desygnatem, a zatem nazwać oznacza w tym przy-
171
R. Ciałdini, Wywieranie wpływu na ludzi. Teoria i praktyka. Gdańsk 1996.
n Na temat możliwości manipulacji językowych w polityce interesująco piszą m.in. J. Bralczyk, Strategie w języku propagandy polityczną (o polskiej propagandzie partyjna-państwowej w latach 1982-88), w: J. Bartmiński, R. Grzegor-czykowa (red.), Język a kultura t. 4: Funkcje języka i wypowiedzi, Wrocław 1991, M. Frankowska, Frazeologia i metaforyka w tekstach politycznych lat 1989-1993, w: J. Anusiewicz, B. Siciński (red.), Język a kultura, i. 11: Język polityki a współczesna kultura polityczna, Wrocław 1994, czy J. Fras, Język propagandy politycznej, w: B. Dobek-Ostrowska, J. Fras, B. Ociepka, Teoria i praktyka propagandy, Wrocław 1997.
K Szerzej: T. Goban-Klas, Wstęp..., s. 13/14.