I
"s
Emile Benveniste
Pierwsza zasada może być sformułowana jako zasada nieredundancji między systemami. Nie ma „synonimii” między systemami semiotycznymi; nie można „powiedzieć tego samego” słowem i muzyką, bo są to systemy oparte na innych podstawach. Wynika z tego, że dwa systemy semiotyczne różnego typu nie mogą być wzajemnie zamienne. W przytoczonym przykładzie słowo mówione i muzyka mają wprawdzie cechę wspólną — wytwarzanie dźwięków i apelowanie do słuchu, ale ten związek nie niweczy istotnej różnicy między ich elementami i sposobami funkcjonowania, jak to dalej wykażemy. Tak więc niezamienność (non-convertibilit£) systemów o różnych podstawach jest powodem nieredundancji wśród wszystkich systemów znaków. Człowiek nie dysponuje kilkoma odrębnymi systemami dla tego samego związku znaczącego (rapport de significa-tion).
Inaczej rzecz się ma z alfabetem graficznym i alfabetem Braille’a, Morse’a lub alfabetem głuchoniemych, ponieważ są one wzajemnie zamienne; wszystkie bowiem są systemami o tej samej bazie opartej na zasadzie alfabetycznej: jedna litera — jeden dźwięk.
Druga zasada wynika z pierwszej i uzupełnia ją.
Dwa systemy mogą posiadać ten sam wspólny znak, a jednocześnie nie musi to być powodem ani synonimii, ani redundancji, ponieważ nie liczy się substancjalna identyczność znaku, lecz jego różnica funkcjonalna. Czerwień binarnego systemu sygnalizacji drogowej nie ma nic wspólnego z czerwienią trójkolorowej flagi ani biel tej flagi z bielą oznaczającą żałobę w Chinach. Wartość znaku określa się tylko w systemie, do którego należy. Nie ma znaku transsystemowego.
Czy zatem systemy znaków są zamkniętymi światami, związanymi między sobą jedynie stosunkiem współistnienia, i to być może przypadkowym? Sformułujemy tu
2'2
Semiologia języka
nowy postulat metodologiczny. Stosunek między systemami semiotycznymi musi być również w swej istocie semiotyczny. Będzie on zdeterminowany najpierw wpływem tego samego środowiska kulturowego, które w ten czy inny sposób wytwarza i podtrzymuje wszystkie należące do niego systemy. Jest to na razie związek zewnętrzny, który nie zakłada w sposób konieczny istnienia spójnych relacji między poszczególnymi systemami. Następnym warunkiem jest określenie, czy dany system semiologiczny może się sam interpretować, czy też musi zapożyczać interpretację z innego systemu. Semiotyczny związek między systemami określony byłby wtedy jako związek między systemem interpretującym i systemem interpretowanym. Zakładamy na wielką skalę istnienie takiego związku między znakami języka i społeczeństwa: znaki społeczeństwa mogą być całkowicie zinterpretowane znakami języka, ale nie odwrotnie. Język będzie zatem systemem interpretującym społeczeństwo.22 Na małą skalę można potraktować alfabet graficzny jako interpretujący Morse’a lub Braille’a ze względu na zakres obszaru jego ważności i nie biorąc pod uwagę faktu, że wszystkie te alfabety są wzajemnie zamienne.
Możemy już wywnioskować z powyższych uwag, że podsystemy semiotyczne wewnętrzne w stosunku do społeczeństwa będą logicznie podlegały interpretacji języka, ponieważ społeczeństwo je w sobie zawiera, a ono samo również podlega interpretacji języka. W tym związku spostrzegamy już podstawową dyssymetrię i możemy powrócić do pierwszej przyczyny tej nieodwracalności: ponieważ język zajmuje szczególną pozycję wśród wszystkich systemów znaków. Jeżeli oznaczymy przez Z zbiór tych systemów, a przez J język, konwersja dokonuje się zawsze w kierunku Z J, nigdy na odwrót. Mamy zatem ogólną zasadę hierarchii, przydatną do klasyfikacji
23