rai
SSO • ••
•Ayrs
;■
s
k‘-J®
V.V
Iga!
*
ME
VII. LASKA BOŻA
o;.*
Ki
AZZsSC,
mm:
es*
m
miy-
S-il
m
ggg
III
w
Kfv
Wfy. “P
Kv
5y>w'--
. *
Teologowie mówią Zwykle, że łaska nie niszczy na ją udoskonala (św. Tomasz, 5. Th. I q. I a. 8 ad 2), K wypowiedział się na ten temat, potępiając naukę kwie (nr 151-153) twierdzących, ie „naturalne działanie mi przeciwstawiać się łasce, przeszkadzać działaniu Bo [w duszy] i prawdziwej doskonałości, gdyż Bóg chce dz w nas bez nas”. Wielkość człowieka polega właśnie na że pozwala Bogu działać w sobie — oczywiście jeśli pr muje Jego istnienie i Jego miłość — podczas gdy mó przez wypaczenie umysłu i woli Mu się przeciwstawić.
Życie w łasce wymaga najpierw, by dusza została niona od grzechu, lego dokonuje usprawiedliwienie grzech pierworodny uczynił nas prawdziwie grzesznik w obliczu Boga, tak zbawienie czyni nas rzeczywiście wiedliwymi. Protestanci czasów Reformacji utrzymywali zostaliśmy usprawiedliwieni tylko zewnętrznie: widok stusa-Zbawiciela miał odwrócić uwagę Boga od nasz stanu grzesznego. Na taką naukę Sobór Trydencki odpów dział dekretem o usprawiedliwieniu (nr 58-109).
Wprawdzie życie nadprzyrodzone przewyższa wszelkie wymagania ludzkiej natury, ale przez Chrystusa zosti' znowu udostępnione człowiekowi, który — jak się w Ojcowie Greccy — już niejako „naturalnie” działa jako azu cko Boże. Sam problem współpracy łaski Bożej i ludzkiej eg wolnej woli pozostawał długo na drugim planie. Kiedy za częto nad tym dyskutować, niewiele wyjaśniono i sprawa po zostaje nadal zagadnieniem otwartym.
Dokumenty Kościoła mówią przede wszystkim o przehy waniu Trójcy Świętej w duszy człowieka usprawiedliwionemu który też jest zdolny do zasług na życie wieczne. Nadto cza Kościół o konieczności współpracy człowieka z i . „
• * ^ ''Ig..
podkreślając zarazem absolutną Bożą, wolność w obdarowy waniu go nadprzyrodzonym zbawieniem (tajemnica prze: czenia)..
WBS&Si
mm.
/
^; ■ ‘ W'* .■ •>
i”"-:;
Il>
ęM:
■ ■ ■
m ■
XVI SYNOD W KARTAGINIE
(418)
Synod zwołany w Kartaginie przeciw pelagianom zgro dził ponad dwustu biskupów z prowincji Afryki (zob. do V. 40). Punkty nauki, którą ogłosili w 20 kanonach,
m
%
w
mmr
Kgpk
i
fAr-c-^o
Ml
y&; -. V
&S2,V'~
XVI SYNOD W KARTAGINIE (418)
285
BAS?
lii
5łf
HM
,;V
fp
SK
wmr.
eg*.*
i?
:'vX-
&«V
SSs
•'4:
U
rM
tłv:
■:v
MW i-
3&.i
m
m
3tg
K-m.
av»'
sw*.1
r
-o f.
Sci,
j.i
p
&V
SB£
m
■&C ■
‘
1
i
•t*v.
m
W.-.
i/.'\
lv potem do zbioru dokumentów o łasce pt. „Indiculus” (T. 42). Powaga tego synodu jest praktycznie uznawana prawu' na równi z Soborami Powszechnymi.
Pccyzje synodu nie dały jednak natychmiastowych wyników i św. Augustyn pisał dalej przeciw teoriom Pelagiusza: J>c gratia Christi et de peccato odginali” (PL 44, 359-410); l tsfy 193 i 194, ten ostatni do przyszłego papieża Sykstusa (Tb 33, 869 - 894); „De nuptiis et de concupiscentia” (PL II, 411-474). Jest to pierwsze dzieło przeciw Julianowi l\ klany, jednemu z osiemnastu biskupów, którzy nie zgodzili się z wnioskami synodu (por. „Libelt us fidei” — PL 45, 1/32). W roku 420: „Contra duas epistolas Pelagianorum” {TL 44, 549-638), tzn. odpowiedź na listy biskupów, zwolenników Pelagiusza, do papieża Zozyma („Libellus fidei” — VL 45,’ 1732) i do bpa Rufusa z Tesaloniki (tekst u A.Briicke-ra, „Die vier Biicher Julians von Aeclanum an Turbantius”, Berlin 1910, s. 111-113). W roku 421: „Contra Julianum libri 17” (PL 44, 641-874). W reszcie już przy końcu życia w 429! 1430 r.: „Contra Julianum opus imperfectum” (PL 45, 1049-1608). Poprzednie dzieła Augustyna z tego zakresu wymienione są we wstępie do V. 40.
i
Czterech biskupów z Julianem na czele przybyło do Konstantynopola w 428 r., gdzie ich przyjęto jako prawowiernych. Stąd ostrzeżenie w liście biskupa Kartaginy Kapreolu-sa, który tłumaczy się najazdem Wandalów, że nie przybędzie ze swoimi biskupami na Sobór Powszechny w Efezie {431). Nic też dziwnego, że Sobór wydaje dwa kanony przeciw pelagianom (Dz. 126-127). W roku 439 Julian spróbuje wrócić do swojej diecezji. Zatrzyma go przyszły papież Leon, który także później ostrzegać będzie biskupów przed
jego herezją (PL 45, 1761-1763).
• .
Pelagianizm przetrwa jeszcze kilkanaście lat: w Bretanii, skąd pochodził Pelagiusz (dwie misje św. G er mana z Aux-erre w 429 i 442 r. mają na celu zlikwidowanie herezji; zob. Prosper z Akwitanii, „Chronicon”, PL 51, 594-595); m; Afryce, jak to czytamy w biografii św. Augustyna napisanej przez diakona Possidiusza (PL 32, 48); w Dalmacji, gdzie papież Gelazy ostrzega biskupów przed szerzeniem ich nauki (Dz. 161; PL 59, 30-32; PL 45, 1763-1766);.sam wreszcie papież Gelazy pisze traktat przeciw pelagianom w Italii