hclpig Ac bliend man
log agoe Aaer livd a bliend man. hee livd \Aaer trcc-s and flouers grosa; but Ac bliend man ccod not seo Ac trees or flouers.
Ac pcor man had teo feel Ac w«e to gee wiA h?s stick. tap-tap-tap went his stick on Ac reed. hec- waukt sloely.
Tli# N#»» York Tlmu
Interesujące jest rosnące obecnie zaniepokojenie z powodu rozdzielenia zmysłów przez alfabet. Na sąsiedniej stronie widnieje przykład niedawnej próby utworzenia nowego alfabetu, który przywróciłby fonetyczny charakter naszej pisowni. Rzeczą najbardziej godną uwagi w tej próbce jest to, że ma ona cechy strukturalne i dotykowe starożytnego rękopisu. W naszym pragnieniu przywrócenia harmonijnej współgry zmysłów zmierzamy po omacku do formy starożytnego rękopisu, który musi być czytany na głos, jeśli w ogóle ma być czytany. Obok tych skrajnych pomysłów pojawiają się instytucje, które uczą „speed-up”, czyli szybkiego czytania. Uczy się w nich, jak skupić oko na stronie tekstu, aby uniknąć werbalizacji i minimalnych ruchów krtani, które podczas oglądania filmu towarzyszą szybkim ruchom oczu od lewej do prawej, w celu wytworzenia w umyśle filmu dźwiękowego, który nazywamy czytaniem.
Najlepszą pracą na temat liter fonetycznych jest The Al-phabet Davida Diringera. Zaczyna on swoją opowieść następująco (s. 37):
Alfabet jest najnowszym, najbardziej rozwiniętym, najwygodniejszym i najbardziej elastycznym systemem pisania. Pismo alfabetyczne jest obecnie powszechnie stosowane przez ludzi cywilizowanych; posługiwania się nim z łatwością uczymy się w dzieciństwie. To oczywiste, że znacznie łatwiej jest używać liter, które odpowiadają pojedynczym dźwiękom, niż gdyby odpowiadały pojęciom czy sylabom; żaden sinolog nie zna wszystkich osiemdziesięciu tysięcy chińskich symboli, ale nie jest też łatwo nauczyć się dziewięciu tysięcy znaków, którymi obecnie posługują są chińscy uczniowie. O ile prościej jest korzystać tylko z dwudziestu dwóch, dwudziestu czterech czy dwudziestu sześciu znaków! Alfabet bez większych trudności można przenosić z jednego języka na drugi; tego samego alfabetu używa się w języku angielskim, francuskim, hiszpańskim, tureckim, polskim, holenderskim, czeskim, chorwackim, walijskim, fiń-
Rycina z „New York Timesa”, 20 lipca 1961 roku
Nowy, czterdziestotrzyliterowy alfabet: Oto strona z tekstu pt. Jezus Pomagający, wydrukowana w Wielkiej Brytanii eksperymentalnie poszerzonym alfabetem łacińskim. Alfabet ten, oparty w głównej mierze na fonetyce, składa się z alfabetu klasycznego pozbawionego liter „q” i „x” oraz z dziewiętnastu nowych liter. Nie ma także wielkich liter. W tym systemie litera „o” w wyrazie „long” pozostaje nie zmieniona, natomiast „ago” literuje się jak „agoe”, przy czym „o” jest połączone z „e”. Inną nową literąjest odwrócone „z” w takich wyrazach jak „trees”. Klasyczne „s” używane jest w takich słowach jak „see”. Kolejnymi nowymi literami są: połączone „i” z „e” w takich wyrazach jak „blind”; połączone „o” i „u” w takich wyrazach jak „flowers”; oraz dwa „o”, które zlewają się w jedną literę. We wrześniu tysiąc angielskich dzieci zacznie naukę czytania w tym eksperymentalnym alfabecie fonetycznym.