i seksualne dążenia dzieciństwa, odgrywane w okresie młodzieńczym na nieznaną w historii kultury skalę. Czym bowiem było żądanie zniesienia rozróżnienia między płciami i ideami, jeśli nie odrzuceniem rozróżnień, które właściwe są wiekowi dorosłemu? Czym innym była kultura młodzieżowa ery Wodnika, narkotyczno-rockowy taniec wiosny, jeśli nie beznadziejnym poszukiwaniem Dionizosa? Ale jak to ma być możliwe, skoro nie ma ani natury, ani religii, które mogłyby być przedmiotem rytuału? Jedyne, co pozostawało, to patetyczne sławienie własnej, opróżnionej z treści jaźni, udającej żywotność przez odgrywanie Rewolucji.
Zakończenie
W latach siedemdziesiątych radykalizm kulturowy wyczerpał się. W malarstwie nastąpił powrót do figuratywności i realizmu, w rzeźbie widoczne jest zainteresowanie techniką, materiałem lub „konceptualną wypowiedzią” za pośrednictwem urządzeń komunikacyjnych. Teatr popadł w stagnację, a powieść - jak świadczy o tym choćby Gravity's Rainbow Pynchona-zaprzątnięta jest szaleństwem i techniką. Kulturalne masy mają teraz swoją „pornotropię” (termin Stevena Marcusa), nudne zabawianie się pornografią i zbzikowanie na punkcie seksu. Czy oznacza to nie tylko koniec dekady, ale również i pewnego rodzaju kultury?
„Nieskrępowana jaźń”, jak już wspominałem, była produktem społeczeństwa mieszczańskiego z jego gloryfikacją nieokiełznanego indywidualizmu. Aczkolwiek społeczeństwo aprobowało indywidualizm w gospodarce, obawiało się jego ekscesów w kulturze i usiłowało je pohamować. Z rozmaitych względów historycznych „osobowość kulturalna” stała się antymieszczańska, a odłamy tego ruchu sprzymierzały się z politycznym radykalizmem. „Osobowość kulturalna” była jednak nie tyle radykalna, ile buntownicza. Negując ograniczenia i szukając dla siebie wyzwolenia dążyła do autoekspresji. Dziś ograniczenia osłabły, a bodźce ku wyzwoleniu nie znajdują wyrazu w twórczości. Co więcej, dążenie do wyzwolenia zostało uprawomocnione przez kulturę liberalną i wykorzystane przez handlowych przedsiębiorców, którzy narzucają styl życia wedle własnego upodobania.
Radykalizm w społeczeństwach niezachodnich - w Chinach, Algierze czy na Kubie - ma charakter purytański, natomiast marksizm
r
w Związku Radzieckim pełni wobec kultury rolę represyjną. Modernizm kulturowy, choć nadal ma się za buntowniczy, znajduje akceptację głównie w społeczeństwie mieszczańskim, kapitalistycznym. Społeczeństwo to, któremu brak kultury wywodzącej się z jego pustych wierzeń i wyschłych korzeni religijnych, akceptuje z kolei jako normę styl życia kulturalnych mas, pragnących „wyemancypować” się czy też „wyzwolić”, ale którym brak jakichkolwiek moralnych czy kulturalnych zasad wskazujących, na czym by miało polegać rzeczywiście wartościowe doświadczenie. Kwestia, czy modernizm kulturowy wyczerpał"' się, czy też koło raz jeszcze się obróci i zniesione zostaną kolejne za- 7 kazy (dotyczące kazirodztwa, pederastii czy androginii) jest nieistotna. Istotne jest natomiast to, że modernizm jest skończony jako siła kulturowo twórcza w zakresie estetycznej formy i treści. Wrażliwość lat sześćdziesiątych jest ważna właśnie jako świadectwo, że estetyka szoku i sensacji stała się trywialna i nudna; w tej zaś mierze, w jakiej stała się ona własnością kulturalnych mas, jest jeszcze jedną oznaką kulturowych sprzeczności kapitalizmu.