68 WYCHOWANIE A ROLE PŁCIOWE
wywiera presję na dzieci, aby zachowywały się zgodnie z wzorcami pici. Lęk przed odrzuceniem, utratą miłości lub agresją skłania je do konformizmu (np. w grupach rówieśniczych: koledzy wyśmiewają się z „maminsynka”, dziewczynki nie chcą dopuszczać do swoich tajemnic zbyt dominującej i agresywnej koleżanki); w skali makrospoiecznej istnieje system kontroli społecznej, dysponujący formalnymi i nieformalnymi sankcjami za zachowania niezgodne ze standardami płci w określonym społeczeństwie (zob. Szczepański, 1963, s. 110-114). Można przypuszczać, że mężczyzna ubierający się jak kobieta i malujący paznokcie nie zostałby dopuszczony do stanowisk publicznych; w większości krajów prawo zabrania zawierania małżeństw homoseksualnych, a dopuszczanie kobiet do funkcji kapłańskich w większości religii spotyka się z potępieniem władz kościelnych;
* kultura grupy (role, normy i wzory życia) wyznacza ramy zachowania i style życia, w jakich jednostka -w zależności od płci - może funkcjonować, aby zasłużyć na akceptację społeczną. Odejście od przyjętych zwyczajów, zachowania nonkonformistyczne, pełnienie ról płciowych niezgodnie z powszechnymi wzorcami narażają jednostkę na dezaprobatę społeczną, co uniemożliwia zaspokojenie ważnych potrzeb psychicznych (miłości, aprobaty i uznania, afiliacji).
Podane przykłady odnoszą się głównie do zachowań dzieci, jednak mechanizmy socjalizacyjne działają również na osoby dorosłe, utrwalając bądź modyfikując ich dotychczasowe przekonania, po-
Decydujące znaczenie dla przyswojenia wszelkich- wzorów zachowań oraz kształtowania właściwości osobowości, w tym internalizowania ról płciowych, ma powtarzalność doświadczeń, z którymi spotyka się dziecko (Linton, 1975, s. 60-63). W związku z tym trzeba zwrócić uwagę na te agendy socjalizacji, które stale są obecne w doświadczeniu dziecka i dzięki którym zdobywa ono wiedzę na temat płci i ról płciowych. Należą do nich rodzina, grupy rówieśnicze, instytucje społeczne, takie jak szkoła, kościół i kultura symboliczna - środki masowego przekazu, literatura, sztuka, a przede wszystkim język. Według socjologów wiedzy język stanowi najistotniejszą treść i najważniejsze narzędzie socjalizacji (Berger, Luckmann, 1983, s. 208-209), zatem od języka zacznę szczegółowo omawiać czynniki socjalizacyjne, mające decydujący wpływ na przyswajanie ról płciowych przez jednostkę, rodzinę, grupy rówieśnicze, środki masowego przekazu oraz szkołę.
, 3.2.
Wpływ języka na przyswajanie ról płciowych
Język, najistotniejszy środek porozumiewania się ludzi i warunek ciągłości kulturowej, jest jednocześnie jednym z ważnych narzędzi myślenia, czyli formą reprezentacji świata (Kurcz, 1987, s. 19-22). Człowiek, opanowując język, zyskuje nie tylko narzędzie komunikacji, ale przejmuje zasób społecznego doświadczenia, tradycję, określony ipóso5~porządkowa-nia i stabilizowania obrazu świata. Wcho-
dząc we wspólnotę językową, człowiek włącza się we wspólnotę ludzi podobnie porządkujących zjawiska i stany rzeczy
J^ cowanie płci w strukturach gramatycz-. nych i_ warśTwIe^emantycznei oraz na
(Łukaszewski, 1984, s. 80-81).
Rozpatrując wpływ języka na utrwalanie się systemu ról płciowych, warto zwrócić uwagę na dychotomiczne różni-
W niektórych językach, między innymi słowiańskich czy romańskich, wyróżnia się rodzaje gramatyczne: męski i żeński, które nadają ostrość wyodrębnianiu pici i postrzeganiu świata w kategoriach dychotomii płciowej. Czasem rozróżnianiu temu towarzyszy ukryte wartościowanie. Na przykład w języku polskim wyróżnia się w liczbie mnogiej rodzaj męskoosobowy, odnoszący się do rze-■:M czowników męskich osobowych oraz niemęskoosobowy, odnoszący się do pozostałych rzeczowników1. Ten pierwszy rodzaj dotyczy kobiet o tyle, o ile współ-występują z osobnikami męskimi. Wyli;! starczy, aby wśród stu kobiet znalazł się jeden mężczyzna, a czynności wykonywane przez kobiety będą wyrażane w ro-Iffj dzaju męskoosobowym. Nie ulega wąt-•'i | pliwości, która z płci ma przewagę.
W niektórych językach wypowiedzi g mężczyzn i kobiet różnicowane są przez 'l pozaleksykalne i niesegmentalne środki językowe, takie jak odmienny sposób ar-JH| tykulacji niektórych głosek, akcentowa-; - nie czy budowa całego komunikatu (zob.
Crystal, 1980, s. 144-146). Tannen powo-j; luje się na lingwistów, którzy zauważają, że słabsza pozycja komunikacyjna kobiet nie zależy od sposobu mówienia kobiet
i mężczyzn w różnych kulturach (1994, s. 279-301). Niżej wartościuje się wypó^j wiedzi kobiet w stosunku do wypowiedzi j mężczyzn, bez względu na to, czy mówią i one językiem „kobiecym”, czy dostoso-. wują się do męskich standardów wypo-; wiedzi. ^
W wielu językach pojęcie człowieka jako reprezentanta gatunku jesTFożsame z pojęciem mężczyzny. gdv pojęcie kobiety wyraża się odrębnym słowem. Na przykład w języku angielskim man oznacza człowieka i mężczyznę, a woman kobietę; w języku włoskim uomo to człowiek i mężczyzna, kobieta to femmina lub donna. Takie zróżnicowanie potwierdza tezę Bem o istnieniu pryzmatu an- ^ drocentryznmiJctóry_ utożsamia mężczyznę z istotą ludzką sensu stricto~ z kobie-tę trakTuje^jakó'"7,inną” (2000, s. 16).
W języku polskim nie ma tożsamości znaczeniowej między pojęciem człowieka i mężczyzny, ale warto zauważyć, że słowo „człowiek” jest rodzaju męskiego i mężczyznom wygodniej używać go do określania siebie niż kobietom (zob. też Miemietz, 1993, s. 169-180).
Wiele związków frazeologicznych podkreśla odmienność cech męskich, i kobiecych, deprecjonując częstcT właściwości kobiet przez określenie „babskie”. Na przykład: męska decyzja, mę- j ska przyjaźń, babskie gadanie, babska | histeria. 1
Bogaty zasób przysłów, porzekadeł ludowych i „złotych myśli” opiera się na podkreślaniu wszystkich elementów systemu ról płciowych (zarówno odmienności męskich i kobiecych osobowości, odmienności aktywności życio-
■'. 1 Rodzaj męskoosobowy i niemęskoosobowy przybierają w liczbie mnogiej „przymiotniki, imieslo-
Swy przymiotnikowe, liczebniki porządkowe, czasowniki w czasie przeszłym i przyszłym złożonym ■ oraz trybie przypuszczającym (...), czyli dostosowują swoją formę do rodzaju rzeczownika, z którym tworzą związek składniowy” (Cząstka-Szymon, Synowiec, Urban, 1996, s. 198-199). W tym sensie