ciąg dalszy protokołu prz.csluchnnin świadka Roberta Rowińskiego z dnia 09.09.2014 r. godz. 12.00
Przed przystąpieniem do składania zeznań świadek został uprzedzony przez przesłuchując^ odpowiedzialności kaniej za zeznanie nieprawdy lub zatajanie prawdy wynikającej z art. 233 § 1 k.k.' pouczenia zrozumiałam i zeznaję, co następuje: Zostałem poinformowany przez przesłuchującej przedmiot śledztwa V Ds. 74/14 dotyczy nielegalnego nagrywania rozmów w restauracji Amber Rą Warszawie przy al. Ujazdowskich 13 oraz w restauracji Sowa i Przyjaciele w Warszawie ul. Gagaą Wiem w jakiej sprawie jestem przesłuchiwany. Krzysztofa Rutkowskiego znam z racji tego, że jest wspólnikami biznesowymi. Jesteśmy konkretnie współwłaścicielami portalu dla Polaków w kraju _
świecie Patriot 24.net.----------------------------------------------------------------------i
Ogólna wiedzę na temat tzw. „afery podsłuchowej” czerpię z mediów, prasy radia telewizji. Znam nici treści opublikowanych przez tygodnik „Wprost” nagrań rozmów polityków i biznesmenów. Jc użytkownikiem telefonu pracującego w brytyjskiej sieci 02 o numerze 771 611 7632. Telefon ten pośii od kilku lat. Jest to telefon który służy mi do kontaktów prywatnych i zawodowych (biznesowi dziennikarskich) na terenie Wielkiej Brytanii. Nie pamiętam dokładnie kiedy ale wydaje mi się, że w ok luty-marzec 2014r. na ten właśnie numer telefonu otrzymałem połączenie z nie identyfikującego się nu telefonu. Odebrałem telefon. Moim rozmówcą był mężczyzna, z tembru głosu wnioskuję, że w » średnim, mówiący po polsku. Mężczyzna się nie przedstawił. Nie zapamiętałem, żadnych szczególnych. Nie zacinał się, nie odnotowałem żadnego obcego akcentu. Po przywitaniu się mężczya pytając mnie o nazwisko od razu przeszedł do rzeczy. Stwierdził, że „ma do zaoferowania dobre na? wysokich gości”. Zapytałem go co to znaczy „wysokich gości”. Oświadczył mi, że chodzi o „ta wysokich gości”. Zapytałem go o cenę tych nagrań : konkretnie ile?. W tym momencie męża stwierdził, że najlepiej byłoby omówić takie rzeczy podczas osobistego spotkania. Nie miałem za spotykać się w takiej sprawie. Ale nadal naciskałem na niego aby wyjawił mi choćby przybliżoną ceni nagrań bo byłem po prostu ciekawy. Uzyskałem konkretna odpowiedź „ niedużo dwie dychy w złotówk Zrozumiałem, że chodzi o 20 000 zł. Odpowiedziałem mu: „ nie jestem zainteresowany” i zakońa rozmowę. Nigdy więcej w okresie późniejszym nie miałem takich telefonów. To był ten jeden jj przypadek.
W okresie późniejszym, po tym jak ukazały się publikacje we „Wprost” i rozpoczęła się ta skojarzyłem te fakty i dlatego wydaje mi się, że chodziło o te właśnie nagrania. Nie mam 100% pewnoś To wszystko co mam do powiedzenia w tej sprawie.
Omówiaiie pcęrawtk i uaąxłrueń w tekście niebyło
2^*5rme P™2 O9ot^ ucasaniczące w posłuchaniu craz oświadczone ceoby