-2-
ciąg dalszy protokołu przesłuchania świadka Robert Oliwa z dnia 30.07.2014 r.
Przed przystąpieniem do składaniu zeznań świadek został uprzedzony przez przesłuchującego o odpowiedzialności karnej za zeznanie nieprawdy lub zatajanie prawdy wynikającej z art. 233 $ I k.k, Treść pouczenia zrozumiałem i zeznaję, co następuje: Zostałem poinformowany przez przesłuchującego, iż przedmiot śledztwa o sygn. akt V Ds. 74/14 w ramach którego jestem przesłuchiwany dotyczy nielegalnego nagrywania rozmów w restauracji Amber Room w Warszawie przy Alejach Ujazdowskich 13 oraz w restauracji Sowa & Przyjaciele w Warszawie przy ul. Gagarina 2. Znana jest mi restauracja Amber Room w Warszawie. W roku 2013 r. byłem w tym lokalu może ze dwa lub trzy razy na spotkaniach, były to spotkania o charakterze eventu dla większej liczby gości. Przypominam sobie także jedno spotkanie w zamkniętej salce na dole restauracji w grudniu 2013, było to spotkanie z moimi przyjaciółmi z Londynu. Wszystkie spotkania można określić jako towarzyskie i biznesowe. Na spotkaniu towarzyskim trudno czasami nie rozmawiać o sprawach biznesowych. Z uwagi, iż rzadko bywałem w restauracji Amber Room nie wiele mogę powiedzieć na temat obsługi kelnerskiej w tym lokalu. Przypominam sobie jednego menadżera, którego kojarzę z wyglądu, nie znam jego imienia i nazwiska. Był on obecny podczas większości moich wizyt. Do sali
wydzielonej przychodziło dwóch lub trzech kelnerów, szczegółów nie pamiętam.------------------
Nie pamiętam kiedy pierwszy raz byłem w restauracji Sowa & Przyjaciele, było to chyba z rok temu. W sumie do chwili obecnej mogłem być w tym lokalu około 10-12 razy. Z tej grupy około S moich wizyt w tym lokalu to były duże imprezy jak Sylwester lub moje urodziny. Pozostałe spotkania w restauracji były w gronie kilku osobowym do 10 osób i miały one miejsce w wydzielonych salach restauracji. Kojarzę, że takich sal jest co najmniej trzy. Spotkania w wyodrębnionych salach były organizowane przeze mnie, moją żonę Grażynę Piotrowską - Oliwa albo też byłem lub byliśmy zapraszani do lokalu przez inne osoby. Jeśli chciałem zorganizować spotkanie w restauracji Sowa & Przyjaciele to prosiłem żonę, aby dokonała rezerwacji. Moja żona dzwoniła do restauracji, a mnie informowała, że rezerwacja została dokonana. Moja żona zna Łukasza Nurzyńskiego menadżera w tej restauracji i to do niego zapewne dzwoniła. Ja również znam Łukasza Nurzyńskiego. Poznałem go w trakcie wizyt w lokalu. Ja otrzymałem numer telefonu do Łukasza Nurzyńskiego od mojej żony prawdopodobnie w dniu organizacji mojego przyjęcia urodzinowego w tej restauracji w dniu 14.06.2014 r. Wtedy to też zadzwoniłem pierwszy raz do Łukasza Nurzyńskiego z pytaniem jak przygotowania do mojej imprezy. Usłyszałem w odpowiedzi, że impreza musi zostać odwołana z powodu obecności przed restauracją trzech wozów transmisyjnych. Wizyta mediów to efekt początków afery taśmowej. Zdecydowałem, że moja uroczystość odbędzie się bez zmian. Wracając do kwestii związanych ze spotkaniami w wyodrębnionych salach restauracji Sowa & Przyjaciele to chcę powiedzieć, że miały one miejsce może co dwa miesiące. Były to raczej spotkania w tym samym gronie moich przyjaciół tj. małżeństwo Misiaków, Kinga i Ireneusz Piecuch, Daria i Piotr Muszyńscy, Michał i Patrycja Mierzejewscy. Są to osoby znane mi od wielu lat. W zdecydowanej większości spotkań we wskazanym gronie obsługiwał nas Łukasz Nurzyński. Obsługa w jego wykonaniu była miła i sprawna. Pamiętam, że na stole leżał pilot do przywoływania kelnera.---------—
W tym miejscu okazano świadkowi tablicę poglądową nr 1 do sprawy V Ds. 74/14 zawierającą wizerunki czterech mężczyzn ponumerowane od I do 4 oraz tablicę poglądową nr 2 do sprawy V Ds. 74/14 zawierającą wizerunki czterech mężczyzn ponumerowane od 1 do 4. Świadek zeznaje: Na tablicy numer I