’ ""k" " ,wk" I'""'' * przegródkami na książki, i wszędzie drabink "spinania mc. a na półkach i Stołach tylko katalogi i bibliografie, sama|J*
scru-ia wiedzy, nigdzie iak,ejś rozsądnej książki nadającej się doczytania dynie książki o książkach3. ,a,Ł
one w łaśnie, a nie ta czy inna konkretna książka, powinny tyj przedmiotem poszukiwań człowieka wykształconego. Podobnie jak dla pracownika koIei istotna jest dobra znajomość relacji mię, dzy pociągami, w iedza, gilzie się spotykają, gdzie mijają, anie^ co znajduje się w poszczególnych w agonach tego czy innego po.
przywołany
ciągu. Również obraz
wv
w w
rze relacje między ideami są o wiele ważniejsze niż same idee.
Można by pewnie zarzucić pewien brak konsekwencji biblio* lekarzowi, kiórv mimo postanowienia, by nic nie czytać, czyta przecież książki o książkach, czyli katalogi i bibliografie. Są to jednak dzieła dość szczególne, właśc iwie można uznać, że nie są niczym więcej niż spisami. I mają tę zaletę, że ukazują siec relacji między tekstami - a właśnie te relacje powinny przede wszystkim interesować kogoś, kto ze względu na swoją namiętną miłość do książek chce orientować się w ich ogromnej liczbie.
Koncepcja „poglądu na całość' Musilowskicgo bibliotekarza może mieć niebagatelną wartość praktyczną. Właśnie ta intuicyjna wiedza pozwala niektórym szczęśliwcom wyjsc / trudnej sytuacji bez szwanku, gdy zostaną przy łapani na brakach w wykształceniu.
na swoje mcszczt,
wykształcę
ście - nie wiedzą ludzie niewyksztalccni, mianowicie zdają s< bie sprawę, że kultura to przede wszy stkim kwestia orient;
wykształcony
w % w
potrafi poruszać się pośród wszyst 1
kich, który wie, że tworzą one pewną catość, i jest w stanie określić miejsce każdego elementu tej całości w stosunku do pozostałych. Wnętrze mniej się tutaj liczy niż zewnętrze, czy też może inaczej: wnętrze jest zewnętrzem, bowiem tym, co najważniejsze w każdej książce, są książki, które znajdują się obok niej.
Dla człowieka wykształconego nieprzeczytanie jakiejś książki nie ma większego znaczenia, ponieważ nawet jeśli nie ma dokładnych informacji na temat jej zawartości!2', najczęściej zna jej usytuowanie, czyli pozycję, jaką zajmuje pośród innych książek. To rozróżnienie zawartości książki i jej usytuowania ma zasadnicze znaczenie, gdyż właśnie dzięki niemu osoba, która potrafi wyzbyć się lęku przed kulturą, może swobodnie wypowiadać się na dowolny temat.
Nigdy na przykład nie „czytałem” l :lissesa (K.S. + +) Joycc'a i najprawdopodobniej nigdy nic przeczytam. „Zawartość" tej
ci jest mi więc w znacznej tnie
me znana
zawar
tość, ak' nic usytuowanie. Zresztą zawartość ksu/kt jest w dużej mierze usytuowaniem Chodzi jednak o to. zc bynajmniej nie czuję się nickompctcntm. gd\ pr/\chodz\ nu brać udział w rozmowie na temat su. ponieważ jestem w stanic w miarę precyzyjnie usytuować to dzieło posiod innych Wiem. że schemat powieści opici a się na (hhset (K.P. KS. - + j. >c zastosowana w niej aostala technika strumienia swiadomolci. zc akcja rozgrywa się w Dublinie w cugu jednego dnia ud Dl.u.c-gO też. gdy prowadzę Mięcia, zdarza nu się przywotyw powieść Joyce a bez mrugnięcia okiem Co więcej -jak się prz.ekim.on> ;>vn,ci. pi/yciad o -c mc ic lacjomsilw rozmowach o książkach uk ' w\ C uh wca znaniu-ję się w pewnej szczególnej svm.tt ku : a p zwu łxn wsty
Tamże, s. 173.
I'1! Francuskie słowo „oontenu’ . ktOrr s» is a kontrk'* * ;
usytuowania („MtualiorTl. Uirr.u.< -S‘ ‘ 'V ar .. j w.®.
ralne wdnedzime uwwa/afi irorrtyc. ''' ii, hsk!’. » . !. % j o--w
„treść’. Jednak treść książki ntci.vt.«nc n- ;t iar\ s>
ktoś nam ją opowtedml. me; n.mc < t n t ■■ ; . ,
ia»artov (prryp tłum J