no£ć jest z kolei przekładana na terminy teoratyjfb ne. Dla socjologicznego zrozumienia tych prociMEj jest już sprawą drugorzędną. ety konkurujący S, perci i ci, którzy ich popierają, są ..azczerty'* w Mp-i im subiektywnym stosunku do tych teorti.
Kiedy między grupami ekspertów zaangifl^H I nych w odmienne defisucjr r*oczywistości dcjdtk nie tylko do rywtłiiacjfc uwictyciacj, ale ukM tycznej, następuje odwrócenie depr zgina ty lacjt te oru: zaczyna ona zyskiwać zewnętrzną silą pr&k* tyczr^ą; „okazuje" się mianowicie, ie teorią cechn I wy±s»>śc praktyenta rue tyle z powodu jej w a lorda wewnętrznych, co z powodu jaj zastosowań ijod nycsh x interesami spckcatymi grup. które lUly «ią jej „nosicielem*. Toteż obsorwujamy znaczną tyczną rdmnrodrww w społecznej organizacji taort* tycznych ekspertem . Chociaż
stawienie w* tej chwili wyczerpującej typologii, wat* ; to przyjrzeć saę przynajmniej bardziej ogólnym typom.
Nade wszystko uziwenabi eksperci mają para* j dygmatycaną moadiweść utrzymania efektywnego aa* | oopnlij na asuteczae definicje rzeczywistości w społeczeństwie. Paradygmztyczną, ponieważ wiele przemawia za tym, że jest ona typowa wre wcześniejszych fazach ludzkiej historii. Monopol taki oznacza, że dane umwersum utrzymuje pojedyncza tradycja symboliczna. Pozostawanie w społeczeństwie wiążę sag więc z akceptacją tej tradycji. Ekspertów tradycji uznają AAtadni# wszyscy członkowi# społeczeństwa, san mają oni zatem do czynienia i żadnymi poważnymi rywalami Wydaje się, że w tym typie mieszczą się wszystkie znane społeczeństwa prymitywne, a z pewnymi zmianami również większość cywilizacji starożytnych.*4 Nie oznacza to* b
« w sprswte monopoitoiyaayż definicji r *#<-** ywUt&id M
^otflcttMwach prymitywnych f mrońlnyłh tyto. grai S
Odma I Vo«*»Un*
w apolaoaaóaiwach takich nie ma sceptyków, że każdy buz wyjątku zinternalizował tradycję, ale ra-caaj, la Istniejący w nich sceptycyzm nie został na tyle sorgnnicowany społecznie, aby stanowić wyzwanie dla rzeczników „oficjalnej” tradycji.”
8ą to sytuaoje, w których tradycję monopolistyczną i ekspertów dysponujących nią utrzymuje jednolita struktura władzy, Ci, którzy zajmują kluczowe posycje, są gotowi użyć swej siły, aby narzucić po-austającej w ich władzy ludności tradycyjne definicjo rzeczywistości. Potencjalne konkurencyjne kon-ccptualizacje unłwersum są usuwane, gdy tylko się pojawią. Są one albo unicestwiane fizycznie („ktokolwiek nie czci bogów, musi umrzeć”), albo integrowane z samą tradycją (uniwersalni eksperci przekonują, że konkurencyjny panteon Y „tak naprawdę” jest tylko innym punktem widzenia albo inną nazwą tradycyjnego panteonu X). W tym ostatnim przypadku, jeżeli argumentacja ekspertów jest skuteczna i konkurencyjność jest usuwana przez „połączenie”, tradycja zostaje wzbogacona i zróżnicowana. Lecz konkurencyjność może się również stać dla tradycyjnego monopolu nieszkodliwa poprzez zabiegi segregacyjne. Na przykład można ustalić, że nikt z członków zwycięskiej czy rządzącej grupy nie może czcić bogów typu Y, choć mogą to robić poddani albę niższe warstwy. Podobną segregację ochronną można zastosować wobec obcokrajowców albo „ludów goszczonych”.*
Chrześcijaństwo średniowiecane (którego z pewnością nie możemy nazwać społeczeństwem prymitywnym czy starożytnym, ale które było jednak rodzajem społeczności dysponującej efektywnym monopolem symbolicznym) doskonale ilustruje wszystkie trzy procedury likwidacyjne. Otwarta herezja rausia-
" praca Paula Radina wakaaują, la nawa* W ta*te* aMoapa-lUlyoanyoh sytuacjach toeptycysm jatt możliwy.
** Tar min guoti paopłM (OaatadUtar) pochodu ań WSUaa*