DSC02410 (10)

DSC02410 (10)



nym w znaczeni*. Przejmując część dotychczasowych przeświadczeń w tej mierze, zmodyfikowali jej pojmowanie, choćby dzięki rozlcglejszemu uwzględnieniu myśli zachodniej. To pozwoliło im ujrzeć zagadnienie w szerszym niż dotychczas kontekście. Świadoma refleksja charakteryzowała zwłaszcza środowisko pozytywistów. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że przynależność poszczególnych autorów do nurtu pozytywistycznego może budzić - i budzi -rozmaite kontrowersje'*. Z pewnością mianem pozytywisty określić można Aleksandra Świętochowskiego (ale i jego przecież nie w całości), trudniej zapewne tego miana użyć w odniesieniu do Henryka Sienkiewicza (a przecież i on stworzył dzieła bardzo „pozytywistyczne"). Nie trzeba zresztą przywoływać postaci Sienkiewicza, by wskazać na chwiejność kwalifikacji konkretnego autora jako reprezentanta „pozytywizmu”; sam Prus jest tu wystarczająco niejednoznaczny. Wydaje mi się jednak, że rozstrzyganie tych wątpliwości nie jest konieczne do tego, by wskazać w sposób prawidłowy na kontekst, w jakim pojawiały się wypowiedzi publicystyczne, bądź też wizje literackie Prasa. Kontekstem tym jest - w moim przekonaniu - mimo wszystko, właśnie to, co w polskim literaturoznawstwie nazywa się konwencjonalnie pozytywizmem.

Siedząc Prusowską publicystykę bez trudu dostrzegamy, że dla Prusa najpoważniejszym i najbardziej szanowanym (pomimo ostrych nieraz konfliktów) partnerem intelektualnym jest w łaśnie Świętochowski - ów najbardziej „pozytywistyczny” pozytywista, a i sam Pras - jak tego dowodzi Jan Tomkowski -obok Świętochowskiego był wśród polskich pisarzy tym, który pozytywistyczne dziedzictwo kultywował w stopniu najwyższym1 2. Tomkowski pisze wręcz: „Sądzić należy, że pozytywizm był dla niego swego rodzaju koniecznością”3. Można zresztą zauważyć, że niezależnie od mniej lub bardziej „pozytywis-

tycznej” kwalifikacji poszczególnych pisarzy, istnieje grupa autorów w powszechnej świadomości funkcjonujących jako najwybitniejsi reprezentanci epoki. Za takich można najpewniej uznać - obok Prusa - Sienkiewicza, Orzeszkową, Konopnicką i Świętochowskiego. Właśnie ze względu na wysoką pozycję tych pisarzy w dziejach rodzimej literatury, ich wypowiedziom na temat kwestii żydowskiej pragnę przyjrzeć się nieco dokładniej, by na tym tle wyraziściej ujawniły się opinie i zakres zainteresowania tą problematyką u samego Prusa.

Wedle Aliny Całej dla pozytywistów4 kwestia żydowska miała cztery zasadnicze aspekty: narodowy, społeczny, ekonomiczny i oświatowy5. Dostrzegając wagę każdego z nich, pozytywiści często dążyli do ich hierarchizagi, która nie była jednak trwała, ponieważ poglądy twórców tego okresu na kwestię żydowską zmieniały się w czasie. Nie ulega przy tym żadnej wątpliwości, że ważną cezurę stanowi w dziejach owych rozważań pogrom warszawski z 1881 roku, który zintensyfikował dyskusję nad kwestią żydowską6. Charakterystyczne jest to, że czołowi pozytywiści, a więc Prus, Orzeszkowa, Świętochowski, nie tylko poruszali temat żydowski jako symptomatyczny dla ich pokolenia, ale każde z nich stworzyło gruntownie przemyślany projekt rozwiązania kwestii żydowskiej w Królestwie. W mniejszym zakresie pisali o niej również Maria Konopnicka i Henryk Sienkiewicz. Problematykę żydowską podejmowali stosunkowo często, choć z różnych pozycji ideowych - nieraz przeciwstawnych warszawskiemu pozytywizmowi - także ówcześni pisarze drugorzędni7, tacy jak Michał Bałucki, Wilhelm Feldman, Marian Gawalewicz, Wiktor Gomulicki. Artur Gruszecki, Teodor Jeske-Choiński, Klemens Junosza, Ignacy Macig'owski (Sewer) czy Andrzej Niemojewski.

53

1

   Znamienna jest tu relatywizacja samego określenia „pozytywistyczny” w nowszych ujęciach problemu. Mówi się na przykład o ideach „quasi-pozytywistycznych”, bądź „parapozytywistycznych” (por. na przykład G. Borkowska, Pozytywiści i inni, Warszawa 1996, s. 56). Niezależnie od tych wątpliwości pisarzy takich jak Świętochowski, Konopnicka, Orzeszkowa i właśnie Prus powszechnie nazywa się „pozytywistami” (czym tak i Borkowska, w przywoływanej przed chwilą pracy). Być może najtrafniej problem ten ujął Bachórz, pisząc, że jakkolwiek podejmowano próby wprowadzania do polskiego literaturoznawstwa terminów odmiennych niż tradycyjny „pozytywizm”, na określenie epoki w dziejach literatury polskiej pomiędzy romantyzmem a Młodą Polską, to jednak „nie zmieniło to zwyczaju” nadawania tej epoce miana pozytywizmu; zob. J. Bachórz, Pozytywizm. Podręcznik dla szkół ponadpodstawowych, Warszawa 1995, s. 7. Na pewną umowność towarzyszącą używaniu terminu „pozytywizm” na określenie okresu w dziejach literatury polskiej zwraca uwagę H. Malkiewicz (hasło Pozytywizm, [w;] Słownik literatury polskiej XIX wieku, s. 764), który zresztą sam terminu tego w takim właśnie znaczeniu używa.

2

   J. Tomkowski, Pozytywizm XX wieku? [w;] tegoż, Mój pozytywizm. Warszawa 1993, s. 366-369.

3

   Ibid., s. 367.

4

   Nawiasem mówiąc, pozytywistami dla Całej są Orzeszkowa, Konopnicka, Świętochowski i Prus, co potwierdza konwencję określania tych właśnie pisarzy bez większych zastrzeżeń jako „pozytywistów”; por. A. Cała, Asymilacja Żydów w Królestwie Polskim (1864-1897). Postawy. Konflikty. Stereotypy, Warszawa 1989, s. 216-267.

5

   Ibid., s. 217; na temat trafności takiego wydzielenia aspektów kwestii żydowskiej zob. Wstęp do niniejszej książki.

6

   Jeden z badaczy stwierdza wręcz: „For the positivists, at least before 1881, the Jew-ish ąuestion simply did not exist”, T.R. Weeks, From AssimUation to Antisemitism. The „Jewish Question " in Poland, 1850-1914, DeKalb, Illinois, 2006, s. 58. Jakkolwiek jest to opinia wątpliwa, to jednak silne podkreślenie cezury 1881 roku wydaje się słuszne. Wpływ pogromu widać wyraźnie choćby w pogłębieniu refleksji na temat przyczyn antysemityzmu. Ze szczególną siłą cezura 1881 roku zaznacza się w rozważaniu kwestii żydowskiej przez Orzeszkową; por. A. Friedrich, Eliza Orzeszkowa wobec kwestii żydowskiej, „Miscellanea Anthropologica et Judaica" 1996, nr 4, s. 190-192.

7

Określenia „pisarze drugorzędni” używam ze świadomością pewnej ahistoryczno-ści tego rodzaju formuły (por. na przykład uwagi na temat znaczenia twórczości Gawa-lewicza dla jego współczesnych zawarte w monografii pisarza pióra T. Sobieraja, O prozie Mariana Gawalewicza (Biblioteka Literacka „Poznańskich Studiów Polonistycznych”, t. 21), Poznań 1999, s. 7-8.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
obraz3 (10) nym dla zmarłych. Inicjacyjne znaczenie tego typu zstępowania do Piekieł jest jasnej te
pic 10 05 07 3111 ■ Część pierwsza. Prolegomena świadczeniu, wprowadzi! koncepcję współczynnika huma
pic 10 05 07 3355 Część pierwsza. Prolegomena Rozpatrywanie kultury jako czynnika zespalającego grup
Skanowanie 10 04 10 17 (14) 316 Część III. Współczesne prądy i kierunki pedagogiczne Tego typu konc
Skanowanie 10 04 10 17 (16) 320 Część III. Współczesne prądy i kierunki pedagogiczne Logicznie też,
Skanowanie 10 04 10 17 (15) 318 Część III. Współczesne prądy i kierunki pedagogiczne nic powiedzieć
Kolendowicz7 pracować w ten sposób, że każda z nich przejmie część obciążenia P. Podobnie, zagęszcz
Nr. 10 WIADOMOŚCI PRZEMYSŁU CHEMICZNEGO 39 dotychczas 7 stypendiów, mianowicie: Zakłady SoIvay w Pol
CZĘŚĆ REALIZATORSKA 10 440,00 PLN CZEŚĆ INWESTYCYJNA 9 550,00 PLN

więcej podobnych podstron