DSC03568 (6)

DSC03568 (6)



z tłuszczem.106 Tak wykończone okładziny po naniesieniu ornamentacji nadawały się do połączenia z płytkami zębatymi.

3. Wyrób płytek zębatych

Do wyrobu płytek zębatych używano, jak wspomnieliśmy wyżej, niemal wyłącznie prostych odcinków poroży. Wybrane partie surowca piłowano na walcowate kawałki, tzw. klocki. Klocki posiadały różne długości, mniej lub bardziej dostosowane do szerokości przyszłych grzebieni. Zaobserwowano, że w pracowni nr 2 długości klocków były bardziej dostosowane do szerokości aktualnie produkowanych grzebieni. Wskazuje to na racjonalniejszą gospodarkę cennym surowcem niż w pracowni nr 1.

Następną operacją było oddzielenie płytek kompakty celem dalszej obróbki. Najczęściej dzielono klocki toporem lub dłutem na cztery części, rzadziej na połowę, a następnie oddzielano spongiosę od kompakty. Sądząc z zachowanych śladów, przy oddzielaniu kompakty od klocków posługiwano się często specjalnym dłutem, zapewne silniejszym niż do obróbki drewna.107 W wyniku opisanych czynności otrzymywano grube płytki kompakty z korą i częściowo ze spongiósą, którą należało odłupać toporem. W wyniku powstawały wielkie ilości nieregularnych odłupków, nie przydatnych już trzonów klocków. W efekcie otrzymywano 0,3—0,9 cm grube płytki, które poddawano dalszej obróbce przy pomocy struga (ryc. 10, a—b, ryc. 18, a—b i inne). W tej fazie obróbki powstawały grube, regularne wióry, często warstwowane. Dalsza obróbka płytek polegała na oszlifowaniu powierzchni i wyrównaniu krawędzi (ryc. 10, c—f i ryc. 18, c—f). W tej fazie produkcji powstawały bardzo cienkie wiórki występujące w ogromnych ilościach w obrębie pracowni (ryc. 33). Wydaje się, że właśnie do unieruchomienia obrabianych obiektów używano klinów. Sposób unieruchamiania płytek podaliśmy już wyżej.

Mając gotowe okładziny i płytki przystępowano do montażu grzebieni.

4. Montaż grgebienia

Grzebienie wyrabiane w pracowniach na Srebrnym Wzgórzu składały się niezmiennie z dwóch okładzin i ze zmiennej ilości płytek zębatych, zależnej od długości grzebienia i samych płytek. Ilość płytek zębatych u niektórych odmian grzebieni wolińskich dochodziła do 18 sztuk.

Montaż grzebienia rozpoczynano od złączenia płytek skrajnych z okładzinami a następnie dopasowywano resztę płytek zębatych, układając je między nimi, dobierając okazy o jednakowej grubości i odpowiedniej szerokości i długości. Z powodu krzywizny krawędzi grzbietowych niektóre

100 J. Kostrzewiki, Kultura Propolska, Poznań 1949, str. 252.

107 W Kędrzynie, pow. Kołobrzeg znaleziono nawet klocek z ułamanym ostrzem dłuta, które miało 1^9 cm szerokości. Uprzejma informacja dr W. Łosińskiego.

zbyt długie płytki trzeba było skracać (sposób omówiliśmy już wyżej). Po dopasowaniu płytek przystępowano do wiercenia otworów do nitów. Warto podkreślić, że dla zaoszczędzenia nitów i pracy nity rozmieszczano na stykach między płytkami (na każdym lub nawet co drugim). W przypadku specjalnie długich grzebieni jedną lub dwie płytki środkowe zaopatrywano w osobne nity dla wzmocnienia konstrukcji. W Wolinie opisany wyżej sposób łączenia płytek był panujący, gdy tymczasem w Gdańsku i Szczecinie częściej stosowano sposób polegający na łączeniu każdej płytki osobnym nitem.

W pracowniach na Srebrnym Wzgórzu używano wyłącznie nitów z drutu żelaznego, które musieli wyrabiać grzebiennicy z surowca otrzymywanego od kowali. Wyrabiano je przy pomocy przecinaka, kowadełka i młotka. Długość nitu musiała być ściśle dostosowana do grubości grzebienia, lub nawet do grubości poszczególnych jego części, stąd też nie mogli ich wyrabiać specjaliści od obróbki metali. Gotowe nity wkładano w przygotowane otworki i na kowadełku młotkiem delikatnie sklepywano główki a następnie jeszcze rozszerzano je przy pomocy tłoczka, aby ściślej przylegały do ścianek dziurek i nie wypadały.

Do ostatnich czynności po zmontowaniu grzebieni należało wycięcie ząbków, wygładzenie płytek, niekiedy jeszcze ukończenie ornamentacji okładzin i przyozdobienie grzbietów. Wycinanie ząbków odbywało się zawsze po złączeniu płytek, przedtem jednak przy pomocy pilnika spiło-wywano wystające z pod okładzin części nadając im klinowate przekroje. Na samym końcu cyklu produkcyjnego w jednej z bocznych płytek wiercono otworek do przeciągnięcia rzemyka lub sznura.

Przedstawiony wyżej cykl produkcji grzebieni w zasadniczych zarysach był niemal identyczny w różnych znanych nam dotąd pracowniach. Różnice dotyczyły szczegółów. Mamy tu na myśli sposób uzyskiwania płyt# do wyrobu długich okładzin, który znamy właściwie tylko z Wolina, jeśli pominąć znacznie późniejszą pracownię na zamku w Dobrej, pow. Nowogard. Naszą wiedzę o technice grzebiennictwa wzbogaca wykrycie zabiegu prostowania płytek, który zapewne był stosowany także w niektórych innych pracowniach, ale nikt nie zwrócił dotąd nań uwagi. Dlatego też trudno sądzić, że grzebiennicy wolińscy zastosowali ten zabieg po raz pierwszy. Do ważniejszych ustaleń należy zaliczyć stwierdzenie używania struga już w IX/X w., a więc znacznie wcześniej niż w Gdańsku (XIII/XIV w.). Nigdzie też nie zwrócono dotąd uwagi na odcinanie końców okładzin i płytek zębatych przy montażu grzebieni.

Duże znaczenie, jak się wydaje, ma stwierdzenie szeregu różnic w sposobach produkcji między pracowniami nr 1 i nr 2. Dotyczy to oczywiście szczegółów. Już wyżej zwróciliśmy uwagę, że w pracowni nr 2 wiercono otworki do nitów o większych średnicach niż w pracowni nr 1, że 99%

283


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0165 157Schwerin — Schwyz królem; miasto poddało im się d. 16 Września. Po odwrocie z Czech, usu
LLCzas ucieka %%«A Ty nadal nie masz pomysłu, co chcesz robić po ukończeniu szkoły? Zapisz się do
CCF20061214060 postępować uczciwie po prostu nie zapisuje się do Cechu. W 1994 r. Prezydium Krajowe
19949 Untitled 9 (2) 1. U 52-letniego chorego, który po raz pierwszy zgłosił się do lekarza z powodu
DLACZEGO? DLA KOGO? PO CO? Zanim przygotowujący się do zawodu nauczyciela student stanie przed klasą
Po przeprowadzeniu założeń przechodzi się do budowania sprawozdań finansowych pro forma, do których
N. abducens przebieg Po wyjściu z zatoki -kieruje się do szczeliny oczodołowej górnej Przechodz
Untitled 4 (2) 14. U 52-letniego chorego, który po raz pierwszy zgłosił się do lekarza z powodu obja
Na oceanie. 21 w ciemny wieczorowy garnitur. Po drugim sygnale udałem się do stołowego. Orkiestra st

więcej podobnych podstron