iuuy i debiutów. Pom^tnik c mkrmtu do|i
■wiat pełen dzikiej, obezwładniającej nudy*1. I n#w»t kiadyj ■buntowana załoga brygu „Banbury* ruszy ku bąjecznł® kolo*] rowytn światom, narrator — depresyjny, paranoiczny buchaktfj — zamknie się w swojej kajucie, bojąc się nieuniknionego udwM tu tamtej drugiej strony bilansu (strony .winien*). Frzestrasiy i się powrotu potężnego wahadła.
Tkkie erotyzm, seksualizm pierwszej i drugiej ucieczki <bo| tak również mogłyby się nazywać Przygody i Zdarzenia na brygu Banbury) są zupełnie inne. Seksualizm Przygód jeslj wyjątkowo wprost wielopostaciowy, wieloraki, dziecinny. FitżM miot tekstu czerpie rozkosz właściwie ze wszystkiego, bawi *tf wszystkim, oddaje się wszystkiemu i wszystkim, nwobodafl przekracza granice ról płciowych: „ulegle otworzyłem się cały pokręconym pagodom, bonzom, bożkom, mandarynom i amo» kom” (s. 107) (trudno nie zauważyć wyjątkowej, fantastycujm „wieloseksualnośd* pokręconych pagód i smoków).
Seksualizm Zdarzeń na brygu Banbury jest - tak jak wszytWj ko w tym opowiadaniu — podporządkowany obrazowi bilansuj kategoriom braku, nieobecności, defektu oraz jednocześnie nudy i powtarzalności. Od samego początku narrator wsiada nie na ten statek — wszystko dzieje się przez pomyłkę, nie tak jak; trzeba. Nic nikogo naprawdę nie cieszy i wszystko zdarza aię zamiast czegoś innego, ale i tamto pierwsze obarczone było od samego początku niezbywalnym defektem:
Bracia - powtórzył Thomson ponuro — ja wam mówię - to wszystko ta reise-fieber. Tb ta przeklęta świerzbiączka, co to korci, roznosi - wiecie — po kościach chodzi, spać nie dąje, bra* cia! Ile razy byłem na kobiecie! Za każdym razem myślałam, M poniesie mnie, jak statek — przejadę się, myślałem, ale gdzie tam - w miejscu stała. Tb coś mię rozpierało, ponosiło, mówią ; wam! Cholera! Leciałem do portu, by zdążyć na nąjpierwaiy okręt i na morze - wszystko jedno — żeby rozkołysać się, jak należy, żeby się pobujać! To jest główna przyczyna. Kobiet^ 'Widzicie, udzieląją nam reise-fieber* (s. 144). Na statku braku je kobiet, a na kobietach okrętu - pożądania, pragnienia, ktÓE