DSC07635

DSC07635



a nie dźwięki jako po prostu akty psychofizjologiczne. 0 tyle, o ile dźwięk jako materiał poetycki jest traktowany łęcznie z jego semantycznym zabarwieniem, z jego wartością - możemy mówić o twórczości w dziedzinie pewnej «dźwiękowej gramatykiwl...)"38.

Jeżeli nawet konstruktywistyczni architekci - profesorowie Wchu-temasu, tacy jak Ładowski czy Dokuczajew, mówili o psychologicznej percepcji kształtów, to swym racjonalizmem zbliżali się do wręcz przeciwnego stanowiska niż psychologiczny asocjacjonizm Kandin-sky'ego. Formułowali oni problem widzenia w aspekcie psychicznym, tak jak to czynili niemieccy badacze z kręgu psychologii postaci analizujący sposoby widzenia wynikające z praw organizacji kształtów, a nie dowolnych skojarzeń. Podobnie problem percepcji, który odegrał tak wielką rolę w teorii unizmu Strzemińskiego, też sprowadzał się do jakości kształtów występujących w ramach systemu „języka malarstwa", gdzie na przykład dla zniwelowania przestrzeni należało unicestwić relacje między figurą a tłem - kluczowe pojęcie psychologów postaci.

Konsekwencje psychologizmu Kandinsky'ego prowadziły ku spirytualistycznej koncepcji sztuki, formułowanej w duchu symbolistów: „Kolor sam stanowi materiał do kontrapunktu, sam kryje nieskończone możliwości; w połączeniu z rysunkiem prowadzi do wielkiego kontrapunktu malarskiego, w którym również malarstwo osiągnie stadium kompozycji i jako prawdziwie czysta sztuka odda się na służbę siłom boskim. Na te zawrotne wyżyny powiedzie ją wciąż ten sam niezawodny przewodnik: zasada konieczności wewnętrznej*'39.

Ta nieznacznie zmodyfikowana postawa mogła odpowiadać su-prematystom. Nic też dziwnego, że opuszczając Inchuk Kandinsky pociągnął za sobą Driewina, Udalcową i Kliuna. Przenosząc się zaś do Bauhausu, istotę swej teorii zawarł w opublikowanej tam w kilka lat później książce Punkt i linia na płaszczyźnie.

W marcu roku 1921 Inchuk był już całkowicie opanowany przez konstruktywistów. Wraz z ostatecznym rozprawieniem się z psycholo-gizmem Kandinsky'ego podjęli oni kolejną batalię, prowadzoną już teraz w ramach samego konstruktywizmu, mającą na celu przezwycię-zenie jego fazy analitycznej - reizmu.

- Źiadłaorięntacji produfctywi stycznej sięgają zimy 1919 rokuj kiedy Arwatow, Brik i KuszńleFnalamach „Iskusstwa Komuny" śrormuło-walj pierwsze tezy skierowane przeciwko „czystej" sztuce konstrukty-wistów. Wystąpienie Tarabukina w sierpniu 1921 roku z odczytem Ostatni obraz został namalowany było początkiem skrystalizowanej drogi, która prowadziła ku produktywizmowi. W listopadzie Brik proponował już, aby Inchuk, podporządkowany dotychczas Komisariatowi Kultury, przenieść do Wydziału Ekonomicznego (GWER) - jako komórki administracyjnej bardziej odpowiadającej jego nowej linii. W grudniu 25 malarzy dotychczas współpracujących z Instytutem zadeklarowało ostateczne porzucenie malarstwa i przejście do produ-kcji przemysłowej.

W ten sposób Instytut z laboratorium sztuki, jakim chcieli widzieć go artyści jeszcze przed wystawą „5x5 = 25", zam ienił się w placówkę formułująca zasady i kierującą sztuką produktywistyczną. Ta orientacja dominowała aż do końca jego istnienia.


Działalność teoretyczna Tarabukina, a w szczególności cytowany już odczyt z sierpnia roku 1921, zawierały najbardziej istotne założenia przemiany ruchu i ich wnikliwą analizę. Odżegnując się od hasła „śmierć sztuki" - hasła - jak powiedzieliśmy, specyficznie rozumianego przez konstruktywistów, Tarabukin mówił: „Śmierć malarstwa, śmierć sztuki sztalugowej nie znaczy wcale śmierci sztuki w ogóle. Sztuka kontynuuje swoje życie, nie jako forma zdeterminowana lecz jako substancja twórcza. Inaczej: kiedy formy typowe dła sztuki zostały pogrzebane, kiedy uczestniczymy w śmierci całej sztuki dotychczasowej, wówczas otwiera się przed nami nadzwyczaj rozległy horyzont!...] Te nowe formy przybierają nazwę mistrzostwa produkty-wistycznego.jw tym mistrzostwie produktywistycznym treść jest ukazana przez finalizm i utylitaryzm przedmiotu, jego tektonizm, który trukcję i usprawiedliwiał jego funkcję i prze-

Sformułowanie nowego pojęcia „nie-sztuki", zdaniem produkty-

169


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Intertekstualno?? 6 my przyjrzeć się muzyce popularnej. Znaczenie nie znajduje się po prostu w dźwię
TEILHARDOWSK1 REALIZM WCIELENIA 141 jest śmierć, nie bierzemy jej po prostu w rachubę naszych zmagań
skanuj0005 tif 20 Imperium retoryki tości, ten nie może tak po prostu przeczyć ważności technik reto
42468 wołoszyn4 52 Ateny IV wiek p.n.e. ft układania mitów tego rodzaju, i prosić ich, żeby nie hań
image10 -    Kierowca wyścigowy, zwłaszcza w Formule 1, nie może tak po prostu wsiąść
myślę NIE GŁOSUJĘ! JA PO PROSTU NIE GŁOSUJĘ! MYŚL^! I
34352 Str 3(1) ZAINTERESOWANI? TAK ZAWSZE 3EST Z TyHI STARYMI MARZENIAMI, 3AGGER. NIE UKRYWAJĄ&
1271192588 by cukiererekP0 Nie jestem łatwa po prostu Cię kocham waw demotywatory pi

więcej podobnych podstron