94
3. SZKAPA I RUMAK
Pogardzał rumak szkapą, która co dzień rano Woziła mu do stajni i obrok, i siano.
Rzekła mu więc: „Gdyby mną obrok nie wożono, Skromniejszy byłbyś pewnie, nie brykałbyś pono".
4. CHAPANKA
Póki trwała chapanka między kartowniki,
Bił kinal z pancerolą króle i wyżniki.
Skończyła się chapanka, zaczęto grę inną —
Aż owa pancerola szóstką tylko winną.
5 Tym smutniejszy był koniec, im milsze początki:
Biła króle, biły ją potem i dziewiątki.
5. DZWON
Częstokroć samochwalcy przykrości doznają.
Mówił dzwon: „Gdy ja wołam, wszyscy mnie słuchają".
4. CHAPANKA. Według dawnej tradycji bajka ta zawiera aluzje polityczne i godzi w Adama Ponińskiego, marszałka sejmu rozbiorowego (1773), jednego z największych zdrajców i łupieżców, w. 1 chapanka — zob. objaśnienie do bajki Kartownik. W aluzyjnym języku tej bajki wyraz ten oznacza okres sejmu rozbiorowego, czas wielkich zdrad, podłości i łupiestw Ponińskiego. w. 2 kinaI, pancerola — zob. objaśnienie do bajki Kartownik; wyi-nik — dama w kartach. Kinal i pancerola oznaczają tu Ponińskiego, który w okresie pierwszego rozbioru wybił się na czołowe stanowisko w kraju i dysponował wpływami większymi niż król i najwyżsi urzędnicy.
ww. 3—6 Jedynie w grze w chapankę szóstka winna nazywała się pancerolą, była kartą atutową i „biła króle i wyżniki". W wierszach tych Krasicki czyni aluzję do lat po pierwszym rozbiorze, kiedy to rozpoczął się okres wzmożonych wysiłków zmierzających do reformy państwa i uzdrowienia rządu. W tym okresie wpływy Ponińskiego upadły zupełnie i cała opinia publiczna odwróciła się od niego jako od zdrajcy, który wbrew interesom Rzeczypospolitej przeforsował rozbiór kraju. W okresie Sejmu Czteroletniego Po* niński został nawet postawiony przed sądem i pozbawiony wszystkich godności, tytułów, urzędów i orderów.
„Prawda — rzekł mu ktoś z boku — ale przydaj i to:
Nigdy byś nie zadzwonił, gdyby cię nie bito".
6. SUŁTAN W PIEKLE
Na miętkiej gdy rozkosznie spoczywał pościeli.
Śniło się sułtanowi, że go diabli wzięli.
Przeląkł się; a gdy w piekle szuka towarzysza.
Postrzegł najsamprzód ojca, a potem derwisza.
5 Pyta go: „Za coś tu jest?" Rzekł derwisz spytany:
„Myśliłem po sułtańsku i za tom skarany".
„A ty, ojcze, dlaczego? powiedz, niech cię słyszę!"
„Dlatego, żem tak myślał jak moi derwisze".
7. BRYTAN W OBROŻY
Niech się nikt z powierzchownej ozdoby nie sroży.
Brytan z srebrno-złocistej pysznił się obroży.
Zazdrościli koledzy w wieczór; patrzą rano.
Aż brytana za srebrną obroż uwiązano.
3 „Pyszńże się teraz, bracie!" — do brytana rzekli;
Gryzł łańcuch nadaremnie, a oni uciekli.
8. CZŁOWIEK I ZWIERSCIADŁA
W zwierściadło, co powiększa, wspojżrzał człowiek mały. Ucieszył się niezmiernie, że tak okazały.
Mniemał już być olbrzymem, gdy się więc nasrożył,
Ktoś zwierściadło, co zmniejsza, przed niego położył.
* Stłukł obydwie i odtąd zwierściadłom nie wierzył.
Poznał prawdę na koniec, gdy się piędzią zmierzył.
6- SUŁTAN W PIEKLE
4 derwisz — mnich mahometański. Za wyrazami sułtan i derwisze domyślać się należy króla i mnichów. Jest to bajka lihertvńska (wolnomyślna) i antyzakonna; dlatego, być może, Krasicki nie włączył jej do zbioru z roku 1779.
8 CZŁOWIEK I ZWIERSC1ADŁA
^ 6 piędź — miara długości mniej więcej trzech dłoni.