oraz na satyry scen zbiorowych (w cz. 1: Marnotrawstwo, Pijaństwo. Żona modna. Życie dworskie, Gracz, częściowo Pan niewart sługi, w cz. II tylko Pochwała głupstwa), „i to tylko częściowo” — podkreśla z naciskiem autor, dochodząc do konkluzji, że „co druga część zyskała na wzmożeniu się elementów dialogowych, to straciła na ubytku elementów konkretności”ls.
Można by więc z tych typologicznych ustaleń wyciągnąć wnioski, że o artystycznej wartości satyr decyduje ich dialogo-wość i konkretność. Jeśli tak, to wśród utworów najlepszych zabrakłoby miejsca dla satyr Do króla i Palinodia — uważanych przez Hopensztanda i prawie wszystkich badaczy za arcydzieła, podobnie jak satyry Żona modna i Pijaństwo, które co prawda są i konkretne, i dialogowe, lecz rola drugiej osoby dialogu jest poważnie ograniczona.
Mamy wśród satyr Krasickiego także klasyczny przykład monologu — kazania (Świat zepsuty), w którym rola nar-ratóra^jest całkowicie oczywista;- wygłasza^on_nie dopuszczające sprzeciwu jednoznaczne sądy o rzeczywistości, do których chce przekonać czytelników. Inaczej jednak postępuje w dedykacyjnej, pozbawionej- numeracji i poprzedzającej cały cykl I satyrze Do króla. Z jednej strony autor nawiązuje tu do starej, antycznej i renesansowej tradycji poświęcania swego dzieła mecenasowi, z drugiej — do konkretnego zwyczaju poprzedzania zbiorów satyr wierszem do króla. Discours au Roi umieścili na czele swych utworów Mafunn Regnier i Nicolas Boileau1. Regnier napisał jednak zwykły panegiryk, Boileau obok panegiryzmu wprowadził elementy satyry wymierzonej w przeciwników władcy, natomiast Krasicki i tę przemowę pochwalną „stylizuje całkowicie jako.
satyrę” *7. Dowodzi w niej — zdaniem Kleinera — „że tylko głupimi zarzutami można obniżyć powagę Stanisława Augusta^ że tylko głupcy, pełni zlej woli i ciemnoty uprzedzeń, mogą być jego przeciwnikami i oskarżycielami” Wszakże metodą artystyczną, która prowadzi do osiągnięcia tego efektu, jest mowa pozornie zależna.
Zdaniem Hopensztanda jedną z jej odmian jest odpowiadanie przeciwnikowi jego własnymi słowami, „z mniej lub więcej spokojną ironią”, w przekonaniu, że .-wystarczy powtórzyć argument przeciwnika w jego własnej stylizacji, abv go doszczętnie skompromitować” Metodą identyczną posłużył się Krasicki także w Palinodii, z tą różnicą, „że w satyrze Do króla podmiot monologu jest zdecydowanie wyodrębniony od literackiej osobowości autora. W Odwołaniu jest inaczej. Przecież tę satyrę wygłasza autor wszystkich, poprzedzających odwołanie satyr”2 3 4 5 6.
Istotnie, konstrukcja narratora satyr nie sprowadza się jedynie do roli postaci wyrażającej opinie poczciwego, szlacheckiego gminm Można co prawda powiedzieć, że podmiot mówiący satyry Do króla wyraża szlacheckie przekonania, przez autora traktowane jednak z ironicznym dystansem. Obie te satyry realizują swoistą dwugłosowość, bo jest w nie wyraźnie wpisania polemika zarówno z przeciwnikami króla, jak i z przeciwnikami satyn
Kost kie wieżowa dowodzi jednak, że roli mowy pozornie zależnej nie można ograniczać do tych dwu satyr; że właściwe dla niej mechanizmy stylistyczne „występują w całej — poza Wojną chocimską — wierszowanej twórczości XBW”21. Mowa pozornie zależna implikuje pewne właściwości stylu, które
,s Ibidem, i. 341.
“ Zwraca na to uwagę J. Kleiner, Pierwszy cykl „Satyr”...,
Ibidem, s. 60.
Ibidem, s. 61—62.
D. Hopensztand, ..Satyry" Krasickiego..., s. 367.
Ibidem, s. 376.
T. Kostkiewiczowa, Horyzonty wyobraźni..., s. 316.