bieskich, mocno zróżnicowanych — od najbledszej niezapominajki poprzez błękit i szereg odcieni szarawych i lazurowych aż do najgłębszego tonu bławatkowego. Farby kryjące, kładzione bardzo starannie, nieraz tak cienko, że sprawiają wrażenie akwareli, są często rozjaśniane delikatnym złotym vszrafirunkiem. U pomocnika malarza są te kreseczki grubsze i często tworzą kratę. Malarz unika mozaikowego rozdrobnienia efektów barwnych. Na neutralnym tle szarawych ścian wnętrz głęboko cofniętych, wśród których przeważnie rozgrywaj ą się te scenki, przytulne, intymne jak na obrazach petit-maitrćów holenderskich, lub bledszych w tonaqi ulic z niesłychanie delikatnie malowaną architekturą ceglaną, czy wreszcie błękitnawych, zielonych, daleko w głąb się ciągnących krajobrazów, koncentruje na pierwszym planie kilka silnych, często mocno kontrastowych plam barwnych tworzących +8 dominantę (np. szuby klientów ludwisarza lub malarza). Karnacja jest zależna od wieku, stanu i płci osób przedstawionych; ręce malowane dość pobieżnie; również anatomia gdzieniegdzie szwankuje; także perspektywa pozostawia niejedno do życzenia, co u tego zdeklarowanego realisty żyjącego na początku wieku XVI zaskakuje. Ale za to cóż za bogactwo typów, jaka swoboda w kompozycji, jak pełne życia niektóre figury, jak żywa gra twarzy, oczu, 26 rąk, jak świetnie scharakteryzowani: garbarz z twarzą pomarszczoną, stary bonhomme z dużą brodawką na okolonej wieńcem 41 siwych włosów łysinie, zalotna szewcowa, obleśny błazen, chudy, 34 przygarbiony ludwisarz z kozią bródką, fircykowaci krawcy, czy 23 apoplektyczna para przy herbie chirurgów. Dla wydobycia plastyki posługuje się iluminator dwiema metodami: albo stopniowym nasileniem koloru, albo też szrafirunkiem linearnym, kreskami barwy ciemniejszej. Pierwszym sposobem maluje zawsze ciało, twarze, które czasem są okonturowane, czasem zaś nie, i częściowo draperie. Ale przeważa druga metoda ii raczej rysunkowa, graficzna, niż malarska. Ta technika, tak przypominająca efekty 11. miedziorytnicze, da się dobrze zauważyć na sukniach szewcowej
i błazna, gdzie bardzo jeszcze gotycko, ostro załamujące się fałdy zaznaczone są zupełnie linearnie. To silne powinowactwo formalne z grafiką współczesną, zwłaszcza niemiecką, nie jest przypadkowe.
Już Lepszy w 1904 r. zauważył, że mistrz Kodefeąp Behema czerpie niektóre motywy i typy z współczesnych drzeworytów niemieckich [19], a Terlecki w osobnym studium [20] zanalizował rękopis oraz pokrewny mu, o jakieś pięć lat późniejszy Pontyfikat Erazma Ciołka w Bibliotece Czartoryskich w Krakowie pod kątem tych zależności i wykazał, że jest ich bardzo wiele. Mistrz Kodeksu Behema “korzystał przede wszystkim z kilku ilustrowanych druków bazylejskich, głównie z »Narrenschiff« Sebastiana Branta, wydanego w oficynie Bergmanna w 1494 r., potem z »Ritter von Thurn« drukowanego w r. 1493 u Michała Furtera, także ze słynnej »Kroniki świata^ Hartmana Schedla z r. 1494, wydanej w Norymberdze przez A. Kobergera. Z »Narrenschiff« wziął pewnie figurę błazna, która się w Kodeksie Behema trzykrotnie powtarza, a także postać szewcowej przy kądzieli. Z wydanego u Giinthera Zainera w Augsburgu w r. 1471 dzieła Rodery-ka biskupa Zamorry »Spiegel des menschlichen Lebens« pochodzi, wedle Terleckiego [21], doskonała w ruchu i minie, realistyczna figura ludwisarza [221 Mnie wydaje się ta zbieżność przypadkowa. Przytaczam tylko kilka przykładów, Terlecki podaje ich bardzo wiele; nie ze wszystkimi bym się zresztą zgodziła. Nie brak także reminiscencji z drzeworytów młodego Durera; np. drzeworyt [ przedstawiający męczeństwo św. Jana Ewangelisty (B. 61) do- * starczył iluminatorowi aż trzech motywów, które zużytkował w dwóch kompozycjach. Pochodzą stamtąd: mężczyzna wsparty na dłoni i kobieta' patrząca przez palce przy Herbie kaletników 21 oraz młody czeladnik nabierający z kotła chochlą roztopiony metal na miniaturze przedstawiającej próbę dzwonu. Fakt częstego ko- 13,3 rzystania przez mistrza Kodeksu Behema z ilustrowanych książek niemieckich z końca XV w. oraz drzeworytów młodego Durera został przez Terleckiego ponad wszelką wątpliwość stwierdzony.
19