DSCF5522

DSCF5522



34

.zepchnąć do twierdzy w Królewcu. Wskazówki do koncentracji przewidywały, na wypadek zbliżania się przeważających sił rosyjskich, opuszczenie części Prus Zachodnich, położonej na wschód od Wisły i wycofanie armji za Wisłę.

Ta część wskazówek bez wątpienia kryła w sobie dla słabych •charakterów znaczne niebezpieczeństwo psychologiczne.

Zresztą i wskazówki te i siły przeznaczone do wojny na wscho-•dzie nie były niespodzianką, lecz zgadzały się z naszemi przypuszczeniami. Jak już dzisiaj wszystkim wiadomo, plan wojny na dwa fron-~ty, ułożony przez poprzedniego szefa Sztabu Generalnego hr. Schlief-fena, przewidywał, że cała masa wojska niemieckiego, z silnem prawem skrzydłem, skoncentruje się na granicy zachodniej, przedrze się znienacka na Belgję, natrze oskrzydlająco na północne skrzydło Francuzów i zwinie je. Miało to sprowadzić szybkie rozstrzygnięcie wojny na zachodzie. Wschód miał przez ten czas trwać o własnych siłach i posiłków z zachodu mógł spodziewać się dopiero po zapadnięciu tam rozstrzygnięcia. Myśl ta była dokładnie znana nam wszystkim oficerom Sztabu Generalnego ze szkoły Schlieffena. Przerobi-Jiśmy ją w tuzinach wielkich gier wojennych i podróży Sztabu Generalnego.

Dowódcę armji, generała von Prittwitza, znałem z czasów pokoju jako przełożonego roztropnego, czasami nieco szorstkiego. -Równie dobrze znałem szefa sztabu, generała majora hrabiego von Waldersee. Uważano go ogólnie za zdolnego oficera Sztabu Generalnego o wyższem wykształceniu. W chwili rozpoczęcia się mobilizacji był on nadkwatermistrzem, należał zatem do wyborowych szefów korpusu. Niestety jednak operacja, której poddał się niedawno, tak osłabiła stan jego nerwów, że nie mógł wyzyskać w całości swej wiedzy.

Pierwsze rozważania na temat zadania, oczekującego naszą armję, które miały miejsce między szefem sztabu a mną, toczyły się po następującej linji.

Nie obawialiśmy się wcale, wielokrotnie omawianych, dużych wypadów rosyjskiej kawalerji, gdyż załatwiłaby się z niemi nasza ochrona pogranicza.

Wywarłoby to nawet korzystne dla nas wrażenie, gdyby Rosjanie wykonali te wypady i na samym początku doznali niepowodzenia. Poza tern armja musiała liczyć się z ruszeniem naprzód znanych nam już armij warszawskiej i wileńskiej. W skład ich wchodziły oddziały wileńskiego i warszawskiego okręgu wojskowego (bez 14 korpusu, który stał na granicy austrjackiej). Należało przypuszczać, że ukończą one swą mobilizację koło 15 sierpnia, a ponieważ koncentracja

2 garnizonów, położonych nad granicą niemiecką, nie wymagała wiele czasu, przeto powinniśmy byli liczyć się z wystąpieniem obu tych armij między 15 a 20 sierpnia. Nie było pewności, czy będą one wzmocnione oddziałami z petersburskiego i moskiewskiego okręgu wojskowego. Znając rosyjski sposób myślenia, należało przypuścić, że prawdopodobnie w okolicy Grodna skoncentrują się oddziały, będące odwodami i połączeniem obu tych armij. Oddziały rezerwowe nie mogły jeszcze wtedy wystąpić, gdyż na ich sformowanie potrzeba było dłuższego czasu.

Zapora jezior Mazurskich rozerwałaby front rosyjskiego marszu naprzód już w chwili wkroczenia w granice Niemiec. Rosjanie musieliby posuwać się jedną armją na północ, a drugą na południe od łańcucha jezior. Nasza armja powinna była być przygotowana do zaatakowania i pobicia jednej z dwóch arniij rosyjskich wtedy, gdy były przedzielone jeziorami Mazurskiemi. Początkowo trudno było przewidzieć, która z nich da nam lepszą sposobność do tego. Należało jednakże przyjąć, że armja wileńska pojawi się na widowni prędzej niż armja warszawska, która dążąc ku naszej granicy musiała przechodzić przez obszar stosunkowo bezdrożny a lesisty i bagnisty.

Wydarzenia potwierdziły naogół nasze przypuszczenia.

Rosjanie przedsięwzięli w pierwszych dniach drobne wypady, które łatwo odparto. Armja wileńska przysunęła się energicznie du-żemi oddziałami do naszej granicy wschodniej, gdy na granicy południowej panował względny spokój, tak naprzeciw Prus Wschodnich jak i Zachodnich.

Rozpoznanie w kierunku armji warszawskiej było nadzwyczaj trudne. Agenci, polscy żydzi, którzy w pierwszych dniach przynieśli jeszcze nieco wiadomości, zawiedli, gdy obsada granicy stała się po stronie rosyjskiej gęstsza. Armja rozporządzała tylko jednym dywizjonem lotniczym, który musiał ograniczyć się do przelatywania dwa razy dziennie nad linjami komunikacyjnemu, wiodącemi ku granicy. Jednak mimo wszystko zaskoczenie naszej armji przez późniejsze nagłe wystąpienie armji warszawskiej byłoby niemożliwe, gdyby Rosjanie nie byli tak ostrożni i nie posuwali się nocami, każąc oddziałom swym wypoczywać za dnia w ukryciu.

Mobilizacja i koncentracja naszej armji ukończyły się całkowicie w przewidziany sposób. Dowództwo armji udało się dnia 8 sierpnia do Malborga i tego samego dnia rozpoczęło swą działalność.

Już przed przybyciem dowództwa do Malborga powstało nieporozumienia między niem a generałem von Franęois, dowódcą 1. korpusu. Generał ten sądził, że jako dowódca korpusu wschodnio-pru-skiego jest przedewszystkiem powołany do strzeżenia granic tej pro-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
26465 skanuj0127 (5) 135 stały zepchnięte do sfery usług i na margines poszczególnych gałęzi przemys
^PKBWM Raport końcowy ■ WIM 34/13 Do czasu minięcia pary pław 3-4, znajdujących się pomiędzy BT2 i
skanuj0027 U fryzjera Poszedł Kacper do fryzjera, bo na bal dziś się wybiera. Fryzjer włosy
IMG?01 ocmuu- przepro* Do roślin wrażliwych na wiatr zalicza się fasolę, ogórek Au kińską, szparag.
P1000638 XXIV GOTOWOŚĆ DO PRZEMIAN Budowałem na skale I zwaliło się. Teraz budując zacznę Od dymu z
5) wskazanie sądu właściwego do udzielenia zezwolenia na dobrowolne poddanie    
Stawianie pytań prowadzi do: koncentrowanie partnera na konkretnym temacie -uzyskanie informacji skł
43. LINIE KABLOWE 712 Do mocowania kabli na pomostach stosuje się wsporniki kablowe, półki i drabink
Teoria przyswajania języka odwołująca się do modelu opartego na sposobach posługiwania się językiem
‘Marzycielska Poczta** naphi Ikl do chorego dzieckaW związku ze zbliżającym się Dniem Choregozachęca

więcej podobnych podstron