31
30
31
30
przedstawiciela najgorszych instynkty
i]
tę postaci stanowią wybjL
warzysza,
czerni hajdamackiej, Szwaczkę, w którego nic 2 » H^aniu piayrady .nkran^kiej-^zedł Go-
bie nie wkładał. Dwie kontrast i uzupełniają się wzajem
wskazywał. Nie posępne, okiem nie objęte stepy, jak
55 . , , • 1 u- —1—j—z Ja- Marii Malczewskiego, nie* wesołeT zaciszne iarr,
Co się tyczy dwu postaci kobiecych, te taki F,----,, , , T; , .**. ,-x , • * - ■** • J J
- ^ r n_Ho hdan.n_ / Q i os ki o który zresztą 1 step rna-
. 1 teezynski własną drogą, którą mu temperament jego
, . . . -i*. B • ' lak u Bohdana Zaleskiego,
do pewnego stopnia stanowią kontrast, ale rangi Bi. , »"« . , „ i n j1? . , .
y ® . 1 T, . Tluie, ale zwykle wesołemi barwami, — ale Dniepr,
rodzaiu. Obie występują jako obłąkane, Ksenia . ,__. . , . *-rr-:—~
J j j . “ ol eg0 brzegami urwistemi, z puszczami nadbrzez- /
początku, Orlika dopiero w drugiej części, ale o| fe^^h^Tz Kumem^ ^kTch i potykanie ich z różnych p yme źr e. ri ę wPfa'vj},vch, jest u Goszczyńskiego głównym przedmiotem w obłąkanie morderstwo spełnione przez nią |j)razowania. Znany jest dobrze wspaniały widok, mężu, a wywołane gwałtem jej zadanym, jest Ł^y się roztacza przed Nebabą, kiedy ten wspina obłąkanie o charakterze bohaterskim, Orlika też j<*ję na szczyt dębu, aby stamtąd dojrzeć, kędy się prawdziwą bohaterką poetnatu, czem jest także Ormj^mł tajemniczy żebrak. Otóż Nebabie z wryso-żyna (zupełnie zresztą do niej niepodobna z syfl Kości dębu odkrywa się olbrzymi widok, który obej-acji) w poemacie Mickiewiczowskim, a czem nie je Luje najrozmaitsze motywy krajobrazowe: wioski, Marja Malczewskiego, ^bierna ofiara zwyrodniały lamki, miasta, ogrody, lasy, góry, wreszcie stepy, dumy pańskiej. Obłąkanie Kseni wypływa z jej na ple środkiem tego tła ogromnego płynie Dniepr, bury histeryczno-zmysłowej, jest zatem poniekąd poją myśl Nebaby przenosi się dalej, poza ramy widno-krewnem obłąkaniu Ofelji; ale postać ta, jak wiemjKęgu, i wyobraża bieg Dniepru na dzikiem a jeszcze ma także i symboliczne znaczenie, jest, w myśl wielwobódnem wtedy Zaporożu. Węższy, ale nie mniej rżeń ludowych, przeczuciowem zjawiskiem strasznycłRrspaniały widok Dniepru, kiedy Nebaba opuszcza wypadków, tragedji rzezi, pożarów i krwawej zaJKaniów, ażeby na łódce Dnieprem dostać się do obozu płaty ze strony zwycięzców, stąd przedstawienie jajszwaczki. Wogóle w Zamku Kaniowskim^ obraz na-plastyczne nastręczało daleko więcej trudności, nifury doskonale dostrojony do tragicznego toku wvda-uplastycznienie postaci Orliki. A przytem cln iyeri, do temperamentu działaiacych osób, i to, co poeta z Kseni zrobić i widmo złego sumienia N<Wdro'WKRTpówie3żiał o swoim kozaku (»A step baby, co jeszcze więcej komplikowało rysunek japoń ~ kozak — ciemność jedna dzika dusza«), postaci i sprawiło, że Ksenia, nie wywołująca jeszczfit^żnaby zastosować do Nebaby i Dniepru, możnaby w początkach poematu zbyt przykrego wrażeuiip^^dzieć, że Dniepr i Nebalia._icdlia dzika dusza, staje się pod koniec i wstrętną i nieprawdopodobna^ A jednak do tego zbiorowiska ponurych, dzikich Jak w wyborze tematu z dziejów l krainy. ttH^|’W&wych obrazów wprowadził poeta niewąl-