30
PRZEDSIĘBIORCZOŚĆ DLA AMBITNYCH
mało mamy „gazeli”, choć ostatni ranking „Pulsu Biznesu” z 2004 roku, wzorowany na amerykańskim rankingu „Inc. 500”, napawa umiarkowanym optymizmem (Podsumowanie pięciu edycji rankingu, 2005). Niewątpliwie na ukształtowanie się stosunkowo licznej, dynamicznej grupy mniejszych polskich firm potrzeba trochę więcej czasu, zważywszy że znaczna część potencjalnych kandydatów do tej czołówki funkcjonuje na rynku zaledwie od kilku lat.
Paradoksalnie nasze uwarunkowane ustrojowo zapóźnienie może być swoistym atutem. Brak wielopokoleniowych tradycji biznesowych oznacza, że siły inercji i tradycyjnego funkcjonowania smali businessu są relatywnie słabsze. Jednocześnie w dobie rewolucji informacyjnej mamy ułatwiony dostęp do nagromadzonych doświadczeń krajów wysoko rozwiniętych i szansę wykorzystania ich do skokowego pokonywania dzielącego nas dystansu.
W publicystyce na temat zachowań przedsiębiorczych najczęściej podkreśla się emocjonalny charakter decyzji o „pójściu na swoje”. Z pewnością pozytywne emocje, wiara w sukces, zapał i energia są bardzo przydatne. Jednakże warto równolegle przeprowadzić trzeźwą kalkulację alternatywnych możliwości realizacji kariery zawodowej, tak by decyzja o podjęciu działalności na własną rękę była w pełni przemyślana. Poniższe rozważania dotyczące tej kwestii prowadzone są z perspektywy absolwentów szkół wyższych.
Punktem wyjścia do prawidłowej oceny atrakcyjności różnorodnych ścieżek kariery zawodowej po studiach musi być aktualna i perspektywiczna sytuacja na rynku pracy. Dopiero na tym ogólnym tle można uwzględniać indywidualne predyspozycje i szanse.
Po stronie podaży najważniejszym zjawiskiem ostatnich kilkunastu lat był gwałtowny wzrost liczby studentów (por. tabela 3). W rezultacie, jeśli chodzi o udział młodzieży studiującej w całej populacji ludności w grupie wiekowej 19-24 lata (tzw. współczynnik skolaryzacji) zbliżyliśmy się do przeciętnych standardów krajów wysoko rozwiniętych.
Czy polska gospodarka, administracja publiczna i samorządowa jest i będzie w stanie wchłonąć tak dużą liczbę absolwentów wyższych uczelni? Odpowiedź na to kluczowe pytanie nie jest łatwa, gdyż w pierwszej kolejności zależy od stanu koniunktury gospodarczej. Jeśli dynamika wzrostu będzie wysoka, można być umiarkowanym optymistą, biorąc pod uwagę chociażby to, że kraje o wyższym współczynniku scholaryzacji nie mają większych problemów z zagospodarowaniem własnych absolwentów. Unowocześnienie