tym samvm
•je
obu!; tywnym przeniknięta
re.a.ywi.urcm, jrki skomentowałem powyżej. Kufcrctniaj jt«.» to relatywiznł socjologiczny, który ze społeczny uznania'ja-ke:js idei czyni kryterium jej ważności, prawdy sgr „obiektywności" ",
Po omówieniu swych przesłanek mciodoi^cznych, Jung przechodzi do problemu centralnego: Czym jer religia? Jaka jest istota^ doświadczenia religijnego? Jego dJimcja podobne, jest ao definicji dawanej przez wielu teologów.]3ożna ja krótko streścić w stwierdzeniu, że istotą doświadczenia religijnego jest poddanie się silom większym od nas samych. L?ptej jednak zacytujemy samego Junga. Stwierdza on, że religat „jest trośldi-wym i skrupulatnym przestrzeganiem tego, co Ittdolf Otto trafnie nazwał nuinhiosum. li przestrzeganiem dymuiiczncj egzystencji lub efektu, nie Wywołanych przez arbtTnlny akt woli. Przeciwnie, ejeict len ogarnia i ouanoumjd CilOlJć/ca, 'u':0ry ■
H je>~t jego o/:urn. nie zaś
Zdefiniowawszy doświadczenie religijne jako sUn pochwycenia nas przez jakąś siłę znajdującą się poza nami Jung przystępuje w dalszym ciągu do interpretacji pojęcia nieświadomości jako czegoś, co ma charakter religijny. Wed łup niego nieświadomość nic może być jedynie częścią umysłu indywidualnego, ale jest silą wymykającą się naszej kontroli i narzucającą się naszym umysłom. „Fakt, że postrzegasz ten jlos (nieświadomości) w danym śnie, nie dowodzi niczego, bowiem możesz również słyszeć głosy na ulicy, których nie u wsiałbyś / należące do Ciebie. Jest tylko jedna sytuacja, w której mogroys w sposób uzasadniony nazwać ten głos swym wasnym, n mianowicie, gdybyś uznał swą świadomą osobowość za część jakiejś całości albo za mały krąg zawarty w większym Mały urzędnik bankowy, oprowadzający przyjaciela po mieście, który pokazuje budynek banku mówiąc: «A to jest rnój bank , korzysta z b. go samego przywileju” 1 •
Ni<
Junga un',
podstawowym zjawiskiem religijnym”11. W yrrna tigo, żc dogmat religijny i serr są na równr zjawisKami orligi jn} mi, po