studenckim wiosną 1968, rozwijany następnie przez wiele dyscyplin w sztuce, naukach społecznych i humanistycznych (Best i Kellner 1991; Rosenau 1992). Prace takich autorów jak Michel Foucault, Jacąues Derrida, Jean-Franęois Lyotard, Jean Baudril-lard, Gilles Deleuze i Felix Guattari odbiły się szerokim echem w okresie szybko zmieniąjących się warunków społecznych i ekonomicznych (Lyon 1994) i stanowiły gruntowne wyzwanie dla podstawowych kategorii zachodniej myśli społecznej i politycznej.
Jak sugeruje samo określenie, postmodernizm przyszedł po modernistycznej myśli politycznej, jednak nie oznacza to, że jest on w szczególny sposób an/y-modemistyczny, jak się czasem przypuszcza. Istotnie, bardziej odpowiednie może wydawać się opisanie myśli postmodernistycznej jako /uper-nowoczesnej (ky-permodern). W samym centrum modernistycznej myśli politycznej znąjdują się założenia Thomasa Hobbesa, że prawda i fałsz są raczej funkcjami nazywania niż natury oraz że to raczej władza niż sprawiedliwość jest tym, co zasadniczo absorbuje życie polityczne. Friedrich Nietzsche, którego myśl reprezentacje szczytowy punkt modernistycznej filozofii politycznej, uważał, że społeczeństwo zachodnie dotarło do punktu, kiedy znalazło się „poza dobrem i złem”, a kategorie moralne takie jak te, a także prawda sama w sobie, zostały prawidłowo zrozumiane jako artefakty historyczne, warunkujące działania ludzkiej woli mocy. Myśliciele postmodernistyczni podchwycili te elementy modernistycznej teorii politycznej w celu radykalnego osłabienia tradycyjnych idei, które składąją się na prawdę i rzeczywistość. W perspektywie postmodernistycznej, prawda nie jest ani metafizyczną całością ani nie odnosi się do obserwowanego świata materialnego; zamiast tego jest po prostu normalizowanym i in-stytucjonalizowanym produktem ludzkiego dyskursu, który sam w sobie jest rezultatem władzy w stosunkach między ludzkich,^ Jako taka, prawda nie jest ponadhistorycz nym stabilnym wzorcem, w świetle którego działania mogą być logicznie i konsekwentnie oceniane. Jest raczej głęboko historycznym i kwestio-nowalnym rezultatem samych tych praktyk - raczej odbiciem władzy niż jej źródłem.
Taki punkt widzenia na naturę prawdy - co moglibyśmy | określić terminem postmodernistycznej epistemologii lub też
warunkiem możliwości wiedzy - wskazuje skalę zagadnień i stanowisk, które oddają charakter szerokiego zakresu kwestii poruszanych w ramach postmodernizmu. Wspólna dla większości postmodernistycznych podejść do analizy zjawisk społecznych jest podwyższona świadomość konstruującej funkcji języka oraz sposobu, w jaki język jako taki koduje i legitymizuje określone praktyki i stosunki w danym kontekście historycznym. W tej perspektywie walki polityczne są, u swoich korzeni, tekstualny-mi walkami odnoszącymi się do języka i dyskursu, zaś zadaniem myśli jest dekonstruowanie powszechnych dyskursywnych konfiguracji, tak aby odkryć w ich środku radykalną przygodność (Derrida 1974). W szczególności postmoderniści poszukują sposobów osłabienia lub przynąjmniej zdestabilizowania tak zwanych „wielkich” lub „meta-” narracji historii, które wydają się wyrażać uniwesalne prawdy na temat kondycji ludzkiej (np. historyczne narracje Postępu, Rozumu, Oświecenia, Wolności, Klasy, Walki itd.), a które w rzeczywistości dokonują aktu przemocy na niedąjącej się zredukować szczególności ludzkiej egzystencji, wykorzystując ucisząjące mikro-narracje, które są marginalne dla wyobrażonej opowieści, bez względu na to, która wielka narracja będzie obowiązywać w danym czasie. Stąd post-modemiści sami przyjmują pozycję mistrzów uciszanych, marginalnych, „małych” lub też „mikro-” narracji przeciwko totalizu-jącym tendencjom właściwym hegemonicznym, „wielkim”, „meta-” narracjom (Lyotard 1984).
Postmodernistyczne założenie dyskursywnej i narracyjnej jakości prawdy było także rozwijane w zestawie prowokacyjnych twierdzeń na temat statusu samej rzeczywistości. Język w tej perspektywie w swojej funkąji jest nie tylko twórczy, ale także wysoce autoreferencyjny - w przeciwieństwie do swojej funkcji przedstawieniowej - w działaniu. Oznacza to, że bardziej niż do jakiejś określonej obiektywnej rzeczywistości gdzieś tam w święcie język nąjczęściej Ddwołuje się do siebie samego; język nie przedstawia po prostu czy też nie symbolizuje świata - tworzy skomplikowany kod, w którym pewne elementy są wewnętrznie połączone, co nie oznacza, ze są w oczywisty sposób połączone z jakąkolwiek obiektywną rzeczywistością. Radykalni postmoderniści podchwycili te idee, by wskazać, że status tak zwanej
27