’b Wljsńwh zasad. „Niech to nic bidzie u Cicb'.-
ćj bvs
- -t V- viu»ił‘, uO
uc7ATiić miał iv.cc/ takową, i zabił sprawiedliwego z niczbożnyrn. azebv byl sprawiedliwy, jako niezbożny. Niech to nie będzi-u Ciebie. Izali Sędzia wszystkiej ziemi nie uczyni sprawiedh-
• .KI O/?
wosci.
W istocie różnica między opowieścią o Potopie a tą argumentacją jest wielka, lam człowiekowi zabronione jest znać dobro i zło, a jego postawa wobec Boga jest postawą poddania się albo grzesznego „ nieposłuszeństwa. Tu człowiek posługuje się stoą wiedzą o dobru i złu, krytykuje" Boga w imię sprawiedliwości i Bóg musi ustąpić.
Nawet ta krótka analiza autorytatywnych elementów opo-wicści biblijnych pokazuje, żelu korzeni religii iudeo-chrześci-jańskicj tkwią obie zasady — autorytatywna i humanistyczna.
toku ro7woiu — zarówno judaizmu, jnk i chrześcijaństwa __
»bic te zasady zostały zachowane, a przewaga jednej lub d
H-\rr-ivn ndrr-hnp nurty w tyrb dwu rr-lmiaeh.
Następująca opowieść zaczerpnięta z Talmudu wyraża nie-aulorytatywną, humanistyczną stronę judaizmu występującą w pierwszych wiekach ery chrześcijańskiej.
Niektórzy sławni rabini nie godzili się z poglądami rabbiego Eliczara co do pewnego przypadku prawa rytualnego.
,.Rabbi Eliezar powiedział do nich: «Jeśli prawo to jest ta.de. jak sądzę, tedy niech to drzewo da nam to poznać ■>. I whd\ drzewo skoczyło ze swego miejsca sto kroków «inni mór ą. czt". % sta). Na-to jego koledzy rzekli mu: Nr; dowuu/. się >iĄ
gu 7 drzewa/■. A on powiedział: «Jośli mam słuszność, tcd. ten potok da nam to poznać». I wtedy po.ak popl.'^nął • • j wrotną stronę. Na to jego koledzy rzekli mu: N.y dzi .r.
ciągnął dalej i powiedział.
przypadkiem i>ra\va, to nie wasza ^ r,bb;ego Josztiy.
Ściany przestały więc walić się •wyprostowały s.ę. ale z szacunku dla rabbiego Elazara ,. , Spór na nowo
l <* pozo.® co dzi^j, «?«;',& &•nicb0 nara
• ‘ m 151