rysunkowym, „wykrył” Friedrich Maks Muller w czasie dług,,* lat spędzonych pracowicie nad Mozę me będzie s.ę da
lekim od prawdy zakładając, że pomysł wykrycia mechanizmu mitotwórczego stanowił dla niego przeciwdawkę na pedantyczną i drobiazgową robotę filologa-wydawcy. On, literat w każdym calu, autor i konstruktywista, związany został na lata z dziesięciu rozwlekłymi, napoły magicznymi księgami hymnów ofiarnych, pełnymi ciemnych i niesprecyzowanych bóstw, demonów i duchów. To prawda, że zabierał się do pracy z zapałem i zarażał swym entuzjazmem innych. Ale dwudziestopięcioletnia żmudna praca (1849—1874) nie odpowiadała jego temperamentowi i wy-studziła początkowy żar serca. Mechanizm mitotwórczy działał tu jak środek wzmacniający, jak narkotyk podtrzymujący w pracy.
Użyte uprzednio wyrażenie „zaburzenia” odnosi się w poetyckim i bogatym języku Mullera do zjawiska mitologizacji, czyli tworzenia się mitów. Utalentowany popularyzator gonił za efektami stylistycznymi, za celnymi zestawieniami słów, za sloganami. Nie kto inny, tylko właśnie on ukuł cały szereg błyskotliwych haseł dla skuteczniejszego szerzenia swojej teorii mitotwór-czej, inaczej — mitopojetycznej, jak ją z grecka nazywał. Drogę od rzeczowników do bóstw ujął dosadnie w dwa podobnie brzmiące słowa: nomen — numen (najwcześniej w programowym Essay on Comparative Religion z 1856 roku, potem w Der semitische Monotheismus). Twierdził: ..Ejdolon, czyli podobizna, staje się idolem, nomen, czyli imię, numenem, czyli demonem”. Przy omawianiu procesu kształtowania się mitów i ich roli sięgał z zamiłowaniem do przenośni: mit — choroba języka (porównaj Wy-
I a y 0 umiektności języka, t. II, Warszawa 1875, str. 331—332: Ulekroe zdarzy się, iż wyraz jakiś został użyty naprzód przenośnie i potem używa się go w takim metaforycznym znaczeniu
przeor/?kadneg° o tych stopnLh, które on
przebywał... tylekroc groź. niebezpieczeństwo mitologii - ilekroć
Zapomniano o takich naturalnych stopniach i zastępowano je wy myslnymi, sztucznymi, wtedy zawsze będzie nńto,o'.'n ,Z mech mi wolno będzie powiedzieć, choroba iezvka ”1 S . '
piorą wyszła też znana parafraza określenia mitoZ ' ' P ,1^° ryka Heinego - nota bene wielbicie 8 P‘'ZeZ
iw