136 |
Iriteroret-nrin | |
Vi | ||
AJ |
134 |
Interpretacja kultur |
punktu symboli |
widzenia jest właśnie przepojenie pewnego konkretnego zespołu - metafizyki, którą one tworzą i stylu życia, jaki zalecają - naj- |
wyższym autorytetem.
Wszystko to doprowadziło nas wreszcie do problemu rytuału. Bowiem to właśnie rytuały — czyli zachowania uświęcone — generują przekonanie, że koncepcje religijne są prawdziwe, a zalecenia religijne rozsądne i mądre. To właśnie w pewnej formie ceremoniału — nawet jeśli będzie się ona ograniczać do wyrecytowania mitu, zasięgnięcia rady wyroczni czy przyozdobienia grobu — nastroje i motywacje, jakie wzbudzają w ludziach święte symbole i ogólne koncepcje ładu istnienia, jakie te symbole tworzą, łączą się ze sobą, wzajemnie się umacniając. W rytuale świat w formie, w jakiej go przeżywamy, zlewa się, dzięki działaniu konkretnego zestawu form symbolicznych, ze światem wyobrażonym — rytuał sprawia, że te dwa światy okazują się jednością, co prowadzi do tej właśnie transformacji naszego poczucia rzeczywistości, o której mówi Santayana w zdaniu, które obrałem sobie za motto. Niezależnie od tego, jaką rolę w tworzeniu wiary może odgrywać boska interwencja — a nie jest rzeczą naukowca przesądzać w takich sprawach — to właśnie w kontekście konkretnych aktów przestrzegania praktyk religijnych (przynajmniej w głównej mierze) rodzą się przekonania religijne człowieka.
Jednak, choć każdy religijny rytuał, bez względu na to, jak bardzo może się wydać automatyczny czy konwencjonalny (jeśli naprawdę jest tylko działaniem automatycznym lub konwencjonalnym, traci przez to swój charakter religijny), zawiera owo symboliczne połączenie etosu i światopoglądu, duchową świadomość danego ludu kształtują w głównej mierze rytuały odznaczające się bardziej rozbudowaną formą i zwykle bardziej publicznym charakterem — takie, w których zawiera się, z jednej strony, szerokie spektrum nastrojów i motywacji, z drugiej zaś szereg koncepcji metafizycznych. Sięgając po użyteczne pojęcie wprowadzone przez Singera, możemy nazwać te rozbudowane ceremonie „przedstawieniami kulturowymi” i zauważyć, że nie tylko reprezentują one punkt zbieżny, w którym aspekty dyspozycyjne i pojęciowe życia religijnego łączą się ze sobą dla wiernego, ale też punkt, w którym zachodząca pomiędzy nimi interakcja może być najłatwiej rozpoznana i zbadana przez niezaangażowanego bezpośrednio obserwatora:
Rel
nych źródeł) można gi średnio, na przykładzie
Oczywiście nie wsz niami religijnymi, a wy stawień artystycznych, i sto nie takie znowu pros symboliczne mogą słui parafrazując, wydaje si myślą o swojej religii przedstawieniach, któn
memu sobie”45. Sposót
Za każdym razem, gdy madrascy bramini (zresztą niebramini w niczym się pod tym względem od nich nie różnili) chcieli mi unaocznić jakąś cechę hinduizmu, zawsze odwoływali się do konkretnego rytuału lub ceremonii związanej z kolejnymi fazami cyklu życiowego, do obrzędów świątynnych czy ogólnej sfery przedstawień religijnych i kulturowych, lub też zapraszali mnie do udziału w tychże rytuałach. Rozmyślając nad tym w trakcie moich wywiadów i badań, doszedłem do wniosku, że nawet bardzo abstrakcyjne uogólnienia na temat hinduizmu (moje własne, jak również te, które zasłyszałem z in-
w przypadku widzófri| ci, którzy są skłonni J Dla przybysza prz^l nie prezentacjąja gają ocenom estet są one dodalkołjfl cją — nie są wi^ modelamijdiąl odnajdują s^
Dla p^™ larnemu tej rym stras tycznymi — choć składa sięfl na jako sj mowląt 9 z wiedźnŁ | nie niezdar nie, chińskii stawia sobą w nięte czyrs^H" na policzki i br dzie na ranuoq^^ wymiona, międgH farbowanych trzewi A kied\ Rangda tal wystającymi na fl| upiorne wrzaski ilS go postać wciela si< twora, a drugi tyła u owczarka - sierść