„Ludzie uknuli spisek. Jego Królewska Mość (bóg Ra) był Już *ury’ jego kości były ze srebra, jeno ciało ze złota, jeno włosy z czystego l«pi* lazuli. Otóż kiedy Jego Królewska Mość spostrzegł, co ludzie przeciw niemu knują, rzekł swemu słudze: «Zawołaj mi oko moje...*”
Tak więc nic nic ujdzie wzrokowi boga Ra, nawet to, co ludzie tajemnic knują; on widzi i karze; ., okiem Ha” , jest tu na ziemi bogini Hathor, którą Ha obarczy! zadaniem wytępienia buntowników (p. dalej, rozdz. II, 3).
Wszechwiedza boga Ra znajduje odbicie we wszechwiedzy króla, gdyż król — jako syn — obdarzony jest także naturą Słońca. W cytowanych wyżej Pouczeniach dla Meri-ka-rc faraon jest „znawcą... mędrcom od chwili, kiedy ujrzy światło”*. W Nauce Schctep-ib-re powiedziane jest, że władca (Amenemhet III, 1844— 1797 r. p.n.e.)
„jest wiedzą, która mieści się w sercach, a jego oczy przenikają każdego człowieka. On jest Ra, którego promienie ukazują rzecz wszelką"4.
W pewnym poświęconym królowi utworze poetyckim z epoki Nowego Państwa czytamy:
„Do ciebie, podczas gdy spoczywasz w swoim pałacu, nadchodzą wieści ze wszystkich krajów; słyszysz słowa płynące z każdego kraju, masz bowiem miliony uszu.
Twoje oko błyszczy jaśniej od gwiazd na niebie i lepiej nas widzisz niż słońce samo. Jeśli ktoś mówi, usta swe mając w jamie, słowa jogo i tak dochodzą do uszu twoich. Jeśli ktoś czyni coś po kryjomu, twoje oko widzi go i tak”*.
Wszystko widząca wszechwiedza króla ma więc jako prototyp wszechwiedzę Ra, słońca.
W inskrypcji na pewnym ostrakonie, w British Museum, czytamy słowa zwrócone do wielkiego słonecznego boga Teb (Amo-
nu-Ru): . <
Ty wykrywasz tego, kto grzeszy przeciw tobie...1
A oto jeszcze jeden papirus deniotyczny, nieeo, jak się zdaje, późniejszy7, w którym wszechwiedzę boską sławi się, między innymi, tuk: „Kiedy tłum wznosi rękę (przy składaniu przysięgi), on wie o tyni...” Ów „bóg”, który „zna przewrotnego człowieka
51