DYKTANDA Z UŚMIECHEM CZYLI JAK ZOSTAĆ MISTRZEM ORTOGRAFII KL5
9

fik Bramkarze i napastnicy

...ciąłbym wam opowiedzieć, jak graliśmy dzisiaj w piłkę no...ną. Jestem bramka...em, wi...c odcz...wałem d...żą tremę i t...ęsły mi się nogi. WiecieBjaka to powa...na f...nkcja? M...sisz ...ucać się, nie...stannie być ^...ją^ robiej^wstko, byle jgidko dru...yna p...eciwna niSgfc>.e]iła gola. Podczas rozSj^i^rki ,gy.ybie§f| do mnie m...j p..,yjaciel, Jak...b, i m...wi: — Sł...chąj, Mi...ał, p...ed tobą b...dzie nasz najlep...y obrońca - K.. .ysztof. Ma du.. .y sta... w naszej dru.. .ynie, sł...chaj jego wskaż...wek, a na pewno zwycię...ymy. Zrobiłem kilka p,..ysiadów, p...ebiegłem po bie...ni dookoła boiska i pocz...łem, ^^fepgę już przez dziewię$dzieśiEttmin...t stawiać czoła tjHlałom napastnik...w. S...dzia gwi...dże i piłka szyb....je W kier...nku naszego napastnika Heńka. ...eniek wprawnie ...ongluje f...tbolówką, a ...wilę po tym posyła piłkę na dr,..gie sk...ydło, gdzie czeka już zar.. .żowiony z p...ejęcia ...ubert. ...alinka i    - nasi p...yjacie|8 z r...wnoległej

klasy - p,..ekrzyk_t,..ją się, chc...c dodać nam du...a. St ał! Niestety, piłka ude...a w pop...eczkę. Rozpocz...ł się kontratak! P...eciwnicy r...szyli r...wną ławą, ale już po kr.₄.tkiej ...wili ich atak rozci...gnął się i bardzo łatwo p..Uniknęli na nasze pole karne. Nie miałem szans. Mocne ude.. .enie i futbol.. .wka zat.. .epotała w siatce.