wpisywało się w tę lukę. Większa prędkość celów latających wymuszała wręcz stosowanie szybkostrzelnej broni automatycznej — był to kolejny punkt dla Boforsa! Szanse trafienia w cel wzrastały wraz ze zwiększeniem się szybkości zmiany położenia lufy. Biorąc ten fakt pod uwagę, inżynierowie Boforsa zastosowali wz.36) produkowane było także w Polsce. Ponieważ armacie tej poświęcona zostanie oddzielna pozycja w serii Typy Broni i Uzbrojenia, tylko kilka słów na ten temat.
Produkcję armaty 40 mm wz. 36 podjęły w Polsce międzywojennej Państwowe Zakłady Zbrojeniowe w Starachowi-
Poczwórnie sprzężone 40 mm działo Boforsa w służbie US Navy
w „czterdziestce” nowy ręczny system podnoszenia i obracania działa. Następnym atutem była amunicja o wysokiej skuteczności, zapewniająca poważne uszkodzenie celu już od pojedynczego pocisku.
Reasumując — działo Boforsa pojawiło się w najlepszym dla jego twórców momencie. Nic więc dziwnego, że już wkrótce AB BOFORS poczęła przyjmować coraz to liczniejsze delegacje zagraniczne, pragnące obejrzeć w akcji nowe, 40 mm działo. I to niekoniecznie w wersji morskiej, ale również, a może przede wszystkim — w lądowej.
„CZTERDZIESTKA” W POLSCE
Po zakupie licencji przez Polskę 40 mm działo Boforsa (w oznaczeniu polskim — 40 mm armata przeciwlotnicza cach. Do chwili niemieckiej napaści na Polskę dostarczano wojsku 306 armat, a 168 wyprodukowano na eksport do Wielkiej Brytanii, Rumunii i Holandii. Jak twierdzi Terry J. Gander w książce The 40 mm Bofors Gun niektóre źródła podają, że pewna liczba polskich armat została wysłana do Hiszpanii w czasie wojny domowej, lecz brak na to jakichkolwiek dowodów. Nie potwierdzono także faktu użycia tych armat Boforsa w hiszpańskiej wojnie domowej.
W polskiej wersji produkowanej w Starachowicach wprowadzono pewne zmiany w stosunku do zakupionego pierwowzoru. Przede wszystkim usunięto wszystkie instrumenty, w tym — wskaźniki kierowania ogniem. Szwedzkie lawety były przystosowane do zamontowania na nich wskaźników, ale arty-