Rys. 48. Płotki z zestawu liczb w kolorach
Do tych klocków można także przygotować karty. Jest to łatwe: na kartonikach trzeba napisać liczby od 1 do 10. Następnie grupować klocki tak: białe i położyć kartonik z liczbą 1, różowe i położyć kartonik z liczbą 2, niebieskie i położyć kartonik z liczbą 3, czerwone i położyć kartonik z liczbą 4 itd. Po takim przygotowaniu można rozłożyć np. spodeczki i położyć kartonik z wybraną liczbą. Dziecko ma włożyć do spodeczka właściwe klocki.
Ten cykl zajęć jest wprowadzeniem do kształtowania zdolności wnioskowania o odwracalnym sensie obserwowanych zmian. Oczywiście mam tu na myśli te zmiany, których skutki można odwrócić poprzez manipulację przedmiotami. Już w poprzednich scenariuszach były zadania-sytuacje wymuszające skupianie uwagi na zmianach, aby dziecko spostrzegło ich skutki. Były to jednak cele drugoplanowe.
W tej serii zadań zmiany i ich odwracalność znajdują się w centrum zainteresowania. Również i w następnych scenariuszach temat ten będzie kontynuowany, ale już w specyficzny sposób.
Wnioskowanie o odwracalnym sensie obserwowanych zmian to główny wskaźnik operacyjnego rozumowania. Dla przypomnienia prawidłowości on-togenetycznych Czytelnik sięgnąć musi do rozdziału czwartego w pierwszej części książki. Wówczas zalecenia metodyczne, które tutaj przedstawię, będą bardziej oczywiste.
1. Trzeba tak organizować zajęcia, aby dziecko mogło samodzielnie eksperymentować — wprowadzać zmiany — a potem badać ich skutki i próbować przywrócić stan pierwotny. Powinno to wszystko czynić w naturalnych warunkach, a więc w sytuacjach życiowych. Na koniec dorosły organizuje serię zadań, w których podkreśla to, co najważniejsze. Zadania te mają więc charakter uogólniający i rozszerzający.
2. Dorosły, rozmawiając z dzieckiem, sugeruje, podkreśla, akcentuje to, co istotne, na co powinno zwrócić uwagę. Nie wolno tego jednak czynić w dyrektywny sposób. Niech dziecko ma poczucie, że samo odkrywało prawidłowość, niech ono będzie odkrywcą. Jeżeli mimo sugestii „nie łapie” odwracalnego sensu obserwowanej lub wprowadzanej zmiany, nie trzeba mu wprost
| komunikować uogólnienia. I tak go nie rozumie. Należy tylko zwiększyć liczbę i zakres ćwiczeń, i poczekać cierpliwie, aż dojrzeją odpowiednie schematy 1 asymilacyjne.
Scenariusz zajęć
Trzeba przygotować kartki z bloku do rysowania, kredki lub mazaki, zwykłe klocki, klocki logiczne, nożyczki i kilka pocztówek do pocięcia, kilka kart do klasyfikacji i zestaw klocków zwanych liczbami w kolorach. Ponadto potrzebne I będą rozmaite przedmioty znajdujące się w domu.
1. Przekształcanie i badanie ich skutku w różnych sytuacjach życiowych i (przykłady)
Mama zwraca się do dziecka: trzeba zagotować wodę na herbatę. Jest nas I pięcioro. Wlej do czajnika pięć takich szklanek wody. Dziecko wykonuje : polecenie, a mama zagląda do czajnika i dziwi się: tak mało wody, czy na pewno | jest tam pięć szklanek? Sprawdź to... i wyjmuje pięć szklanek. Dziecko przelewa wodę z czajnika do szklanek, a potem znowu do czajnika. Na koniec razem zastanawiają się, dlaczego wydaje się, że w czajniku jest mało wody.
Mama zaplanowała ugotowanie zupy fasolowej i prosi dziecko o pomoc. Poleca mu odsypać szklankę fasoli, wsypać ją do garnka i zalać dwoma szklankami wody. Na drugi dzień dziecko ze zdziwieniem spostrzega, że fasoli jest dużo, a każde ziarno jest większe. Jest to początek bardzo interesującej rozmowy o tym, co się stało i dlaczego jest tak?
Wspólne smażenie naleśników. Mama czyta przepis i razem z dzieckiem przygotowuje składniki. Odmierzają, przelewają, przesypują i „razem jest tego bardzo dużo”. Potem przygotowują ciasto i dziecko ma okazję spostrzeżenia skutku zmiany wywołanej zmieszaniem składników. Potem uważnie patrzy na to, „co się dzieje z ciastem na patelni”. Jest to znakomita okazja do rozmów
0 zmianach i przekształceniach. Podobne doświadczenia zdobędzie dziecko przy wspólnym pieczeniu ciasta, przygotowywaniu makaronu czy gotowaniu zwykłej zupy.
Mama ma zamiar spruć sweterek. Już oddzieliła osobno rękawy, przód
1 plecy. Pokazuje dziecku rękawy i mówi: zobacz, czy są takie same? Sprujemy ten i zobaczymy, ile będzie włóczki? Jak długa będzie włóczka z tego kawałka? Zwiniemy ją na kłębek, a potem zobaczymy, jak duży będzie kłębek? Razem prują rękaw i nawijają włóczkę na kłębek. Trwa to czas jakiś i dziecko widzi, że nitka jest długa, bardzo długa. A po nawinięciu na kłębek zajmuje mało miejsca. Potem trzeba porównać kłębek i rękaw, ten przeznaczony do sprucia.
I znowu będzie okazja do zastanawiania się o zmianach i ich skutkach.
Podobnych sytuacji można zorganizować wiele, bardzo wiele. W każdej dziecko ma samo przelewać, przekładać przedmioty, odmierzać, składać razem i rozdzielać, mieszać kilka składników razem itd. Dorosły musi jednak skłonić je do uważnego badania przedmiotów przed zmianą, a potem po zmianie. Trzeba także uważnie wysłuchać dziecięcych hipotez wyjaśniających sens obserwowanych zmian. Bywa, że są one śmieszne dla dorosłych. Nie trzeba śmiać się