266
ka Kołaczkowski, Napierski i In.) występują przeciw „zniekształcaniu narracji za pomocą „małych" metafor. Przedmiotem ich ataku jest proza Żeromskiego, Rytarda, Berenta, Witkacego, Micińsldego, Ciom-py, Schulza — a dokładniej, wszelkie przejawy metaforyzacji zdania w ich twórczości. Metafora jest w tych wypowiedziach przykładem „degeneracji”, „zbędnej wybujałości” i „spotwornienia” języka prozy. Z poszczególnych wypowiedzi wyłania się wyrazista koncepcja stylu narracji: pozbawionego wszelkich „ozdób” metaforycznych, realistycznego, dosłownego. Oznacza to, że zdecydowana większość krytyków ideału „czytelności" prozy upatrywała w posługiwaniu się przez pisarzy konwencją stylu przezroczystego, narracją, która nie zatrzymuje uwagi czytelnika, słowem, które jest „rzeczą”, a nie „znakiem”. Niechęć wobec wszelkich przejawów znakowości prozy — do których należy m. in. metaforyza-cja — zakreśla w dwudziestoleciu obszar prozy „niechcianej’’. Znajdowały się w nim metafory, które — jak pisano — robiono „według recepty Peipera” oraz wszelkie przypadki stylu „zmetaforyzowanego”, do którego zaliczano styl impresjonistyczny, sensualny, nominalny, ekspre-sjonistyczny, etc., czyli wszystkie naruszenia konwencji stylu realistycznego. Były to awangardowe i modernistyczne skrzydła rozumienia obecność metafory w prozie.
C. Opis i opowiadanie
Logicznym dopełnieniem zainteresowania stylem (słownictwem, metaforami etc.) były w krytyce międzywojennej „rozważania” o funkcji opisu w utworze narracyjnym. Kategorii opisu przypisywano wyraźne wykładniki aksjologiczne, a od jej wykonania w danym dziele nierzadko zależały oceny konkretnych tekstów.
35e ulega wątpliwości, że dla wszystkich krytyków dwudziestolecia cjżs jest najmniej atrakcyjnym i pożądanym elementem utworu nan*-cyjnego. Wszyscy są zgodni, że w młodopolskim modelu prozy doszło do wynaturzenia tekstowej funkcji opisu. Dlatego też najczęśćej „opis” i „opasowaść” traktowano jako typowe wykładniki „zmanierowanej” prozy modernistycznej. Krytycy chętnie używają określenia ‘ moc a i opisu jako odpowiednika Jiryczność” i „gadulstwa” tekstów dopiero co epoki Rzecz jasna, wszystkie uwagi o opisie pojawiają aę es potfunt — nie toczono o tą kategorię narracji takich bojów, jak o metaforę czy słownictwo. Niemniej jednak we wszystkich reprezentatywnych omówieniach prozy sprawa opisu jest wyraźnym składnikiem oceny poetyki utworów. „Była akcja, dramat — charakteryzował prozę kh-syczną Fik — dziś spuchnięty, gadatliwy opis” n. Z kolei Baczyński podsumowując literaturę dwudziestolecia — w książce z 1939 roku a 1
zauważa strukturalne zmiany wśród elementów prozy. Jedną z nich w przekonaniu krytyka miała być zmiana funkcji opisu (tla) w powieść. Pozbawiono go takiej samodzielności, jaką przyznała mu powieść wieku XIX, a zwłaszcza modernizm 1.
Niechęć do opisu ujawnia się najczęściej w przypisywaniu mu grzechu drobiazgowości. Opis, w przekonaniu większości krytyków, powoduje rozwlekłość utworu: zatrzymuje uwagę czytelnika na sprawach małoważnyćh i unicestwiających epicką panoramę rzeczywistości („watowanie powieści nieuzasadnionymi opisami”, Irzykowski WoT, 178). „Czytelnik widząc te gesty bohaterów, które dla akcji są bez znaczenia — pisał Pietrzak o Mitach rodzinnych Ważyka — zapewne narzeka, że musi być świadkiem tak nieistotnych przygód, jak na przykład otwieranie drzwi. Dobra proza wymaga skrótów” (Msc, s. 277). „Opisy-wactwo” staje się synonimem antyepickości — zarówno w wersji lirycznej, jak i reportażowej. Opis obciążony jest także grzechem „bierności” — uważany bywa zą wykładnik paseizmu autora. Bierność, drobiar zgowość, gadulstwo i subiektywizm — te jakości przypisywano najczęściej opisowi widząc w nich zarówno fałszywe założenia narracyjne, jak _i wartości sprzeczne z ambicjami „nowej literatury” Polski niepodległej. Szczególną niechęcią obdarzano opisy przyrody, w których z reguły dostrzegano zagrożenie dla „świata ludzkiego” w prozie5*. Dominacja lub autonomizacja pejzażu, tła etc. była zazwyczaj interpretowana jako przykład poetyki ahumanistycznej. Niechęć do opisu motywowano często przemianami „ducha epoki” i specyficznymi tendencjami literatury. Pisał z tym ciekawie Pomirowski:
jesteśmy tu i ówdzie świadkami powolnej likwidacji opisu jako środka obrazowania życia. Inny rodzaj życia wymaga nowej techniki. [._] W istocie dotychczasowy sposób literackiej ekspresji, polegającej na opisywaniu najczęściej ustępuje formie* przedstawienia; chodzi tu bowiem o proces wewnątrz-. ny H*.
Rezygnacja z opisu szła w świadomości literackiej głównie w kierunku uwyraźnienia opowiadania i dynamicznych aspektów narracji ^ co jednak pojmowano bardzo rozmaicie. Z jednej strony przypisywano
Rzeczywistość i fikcje, s. 422. Por. uwagi o konweacjoealaoścr opisu vtł*> w twórczości pisarzy lat 30-tych, ibidem, s- 273—279.
=* Zob. G. Herling-G rudziński, O Stetistoeśe Piętek*. .Orka na Ugorze*. 1938, nr 3. s. 6. Pisał Miłosz ironizując nt opisów przyrody w powieści: •Sztuka obecnych czasów jest wrogo do natury usposobiona’” -Ya frmcie '.Zagary1, 1931, nr 3V
» I_ Pomirowski. 25-Iecie potcieści poiskiei, .Pion®, 1933. nr & f „\*.3wa powieść, a zwłaszcza liryka awangardowa — krytykował A. Łasz o w s k i „opisywactwo1 — nadaje istnieniu przedmiotów szybteaść odpowiadającą -zvbkości naszego trwania’* (Dynamika soczejjoł&c, „St-aic , 1938, ar 9. S. &®>” Ściśle biorąc, „opisywactwo” było takie synonimem szesegoitowego. powoł-nego .powiadania bliskiego relacjonowaniu {txiling\ a me pezedstawtamu, uka-
Co za czasy!, JRasz Wyraz”, 1933, nr 7—8, WP&r, s. 217.