192 Pomoc ii In uzależnionych
Przeciętny narkoman zazwyczaj jest odtruwany wielokrotnie Czasem wystarczy krótkie leczenie objawowe, przeprowadza! ne przez lekarza rodzinnego z podaniem diphenoxylałe (Rm asec), hyoscine (Buscolysin, Buscopan), klonidyny lub benj zodiazepin, albo opiatów, których dawka powinna zost.u' zredukowana do zera w ciągu kilku dni.
Niestety, detoksykacja prowadzona w formie podawani* stale zmniejszanej dawki metadonu lub innego opiatu, bąd; też gwałtowne odstawienie opiatów i leczenie objawów od stawienia, nie jest zbyt skuteczna - sądząc z kilku opubliko wanych wyników badań i doświadczeń pisz.ącego te słowu Tylko jedna piąta leczonych opiera się potem pokusie zdobycia narkotyku na czarnym rynku Narkomani często wię* przyjmowani są do szpitali i poddawani detoksykacji, która polega na podawaniu metadonu przez 21 dni. Sporo kuracji odnosi pozytywny skutek, ale też wielu narkomanów powraca do nałogu zaraz po wypisaniu z.e szpitala. Ważne jest, żeby pacjent wiedział, że objawy odstawienia są najsilniejsze pod koniec kuracji, ale na pewnym poziomie mogą trwać jeszcze przez wiele tygodni, jeśli pacjent nie zostanie o tym poinformowany, może sądzić, że abstynencja, o którą tak długo walczył, zamiast spowodować poprawę, sprawia, żc czuje się jeszcze gorzej. A wtedy czy nie lepiej po prostu zadzwonić pod pewien dobrze znany numer, żeby ten problem szybko i jednoznacznie rozwiązać? Skracanie lub wydłużanie okresu zmniejszania dawki wydaje się mieć wpływ na liczbę osób rezygnujących z leczenia; bez wpływu natomiast pozostaje -co dziwne wielkość dawki początkowej.
Alternatywną metodą detoksykacji jest technika klonidy-na-naltrekson. Polega ona na podawaniu narkomanowi stałej dawki klonidyny, która przeciwdziała wielu objawom odstawienia, powstrzymując mechanizm „walcz lub uciekaj" za pomocą bezpośredniego oddziaływania na mózg, a następnie na podawaniu zwiększających się dawek naltreksonu, silnego antagonisty opiatów. Przyśpiesza to proces detoksykacji prawdopodobnie przez usuwanie opiatów z receptorów mózgowych - oraz umożliwia skrócenie pobytu w szpitalu do 6-10 dni, nie mówiąc o tym, że przykre doznania, które zawsze towarzyszą detoksykacji, stają się wówczas mniej uciążliwe. Lofeksydyna jest droższą alternatywą klonidyny, lepiej tolerowana przez niektórych pacjentów; leczenie klo-nidyną czasem trzeba przerwać, ponieważ środek len obniża ciśnienie krwi.
Wynik kuracji prowadzonej w przychodni (DDU), na oddziale psychiatrycznym lub w szpitalu ogólnym może zależeć w przypadku tych ostatnich - od tego, czy są to oddziały zamknięte, ograniczające wizyty, wpisywanie i wypisywanie pacjentów, czy też oddziały otwarte. Oddziały zamknięte rejestrują prawdopodobnie więcej osób wyleczonych z nałogu, .ile panuje też opinia, że pacjenci tych oddziałów częściej do niego wracają. Niektórzy potencjalni klienci nie są w stanie zaakceptować tych ograniczeń (zresztą bywają oskarżane o nie-respektowanie praw obywatelskich). Otwarte oddziały są bardziej przyjazne dla pacjentów, ale mogą gorzej funkcjonować w związku z przemycaniem na ich teren narkotyków.
Dla użytkowników narkotyków, które nie powodują uzależnienia fizycznego, i osób, u których wcześniej stwierdzono choroby fizyczne i psychiczne, krótki pobyt w szpitalu tez może się okazać pouczający. W większości w DDU nie rozdziela się teraz alkoholików i narkomanów, lansowane są bowiem poglądy, że między alkoholikami i narkomanami więcej jest podobieństw niż różnic.
Sama detoksykacja nie daje trwałych rezultatów. Można je uzyskać jedynie wtedy, gdy detoksykacja stanowi część ogólniejszego planu leczenia.
Dla tych, którzy nie potrafią zrezygnować z zażywania narkotyków, przewidziane są recepty zastępcze. Argumenty za i przeciw przedstawione zostaną w następnym rozdziale. Tu zauważmy tylko, że poszczególni lekarze1 mają różny stosunek do wypisywania recept dla narkomanów. Niektórzy uważają, że działanie takie wspomaga proces uzależnienia i są temu przeciwni. Inni twierdzą, że heroina i kokaina w każdej postaci powinny być dostępne dla narkomanów w przeznaczonych dla nich poradniach, ponieważ prohibicja, poza tym że niczego nie zmienia, zachęca do przestępstwa. Kompromisowe jest ustalenie, że recepty stanowią wprawdzie nie-