CIEŃ’
Treści nieświadomości osobowej stanowią osiągnięcia życia indywidualnego, natomiast treści nieświadomości kolektywnej stanowią“t$Tńicjącc zawsze i a priori archetypy. (Stosunek między archetypami a instynktami omówiłem w innych pracach1). Spośród archetypów najbardziej empiryczny charakter mają te, które najczęściej i najsilniej wpływają na ego, bądź też zakłócają jego funkcjonowanie. Są to archetypy: cienia, animy i apimusa.2 Postacią najłatwiej dostępną doświadczeniu jest cień, albowiem o jego naturze można w' dużym stopniu wnioskować z treści nieświadomości osobowej. Wyjątek od tej reguły stanowią jedynie te rzadsze przypadki, w których stłumione są pozytywne cechy osobowości, wskutek czego ego odgrywa rolę zasadniczo negatywną, tj. niekorzystną. i^Cień jest problemem moralnym, który rzuca w^'zwranie całe) gffo-osobowości, albowiem nikt nie potrafi zrealizować cierna nie rozwijając w poważnym stopniu stanowczości moralnej. Przy realizacji tej chodzi przecież o to, by uznać rzeczywistość ciemnych aspektów własnej osobowości. Akt ten jest nieodzowną podstawy wszelkiego rodzaju .samo-poznania i dlatego też z reguły spotyka się z poważnym
oporem. Jeśli samopoznanie jest środkiem psychoterapeutycznym, to często oznacza ono żmudny wysiłek, który może obejmować długi okres czasu.
Dokładniejsza analiza składających się na cień ciemnych czy też gorszych cech charakteru prowadzi do wniosku, że mają one naturę emocjonalną, a raczę) pewną autonomię i stosownie do tego mogą wywoływać coś w rodzą)u obsesji lub — by lepiej rzecz określić — opętania. Emocja mianowicie nie jest aktywną czynnością, lecz czymś, co nam się wydarza. Afekty pojawiają się z reguły tam, gdzie człowiek jest najsłabiej przystosowany, i zarazem uiawmaia przyczynę tego osłabionego przystosowania, którą jest pewne niedowartościowanie oraz obniżenie poziomu osobowości. Na tej głębszej płaszczyźnie, gdzie rządzą nic kontrolowane łub tyl ko z trudem dające się kontrolować emocje, zachowujemy się, w mniejszym lub większym stopniu, jak człowiek pierwotny, który jest nie tylko bezwolną ofiarą swych afektów, lecz także odznacza się godnym uwagi brakiem zdolności do wydawania sądów moralnych.
Otóż podczas gdy cień — jeśli tylko okażemy zdrowy rozsądek i dobrą wolę — można w pewnym stopniu zintegrować ze świadomą osobowością, to, jak wskazuje doświad-czenie, pozostają jeszcze pewne cechy, które stawiają za-wzięty opór dążeniu do poddania ich kontroli moralnej i właściwie nie poddają się żadnym wpływom. Z reguły opór ten łączy się z projekcjami, których nic można rozpoznać jako takich i których poznanie oznacza przekraczające zwykłą miarę osiągnięcie moralne. Podczas gdy cechy właściwe cieniowi bez zbytniego wysiłku można rozpoznać jako związane z osobowością, tu zawodzi zarówno zdrowy rozsądek, jak i wola, ponieważ powód do powstania emocji zdaje się niewątpliwie dawać zawsze ktoś inny. Dla obiektywnego obserwatora może być oczywiste, że chodzi tu o projekcje, mimo to pozostaje niewielka nadzieja, że sam podmiot potrafi je
Insrinkt und Unbectusstes w Ober psychische linergelik und das Wesen der Trdumc, Zurich 1948. Der Geist der Psychologie, Eranos-Jahrbuch 194Ó, Zurich 1947.
9 Źródłem tego i następnego rozdziału jest wykład, jaki miałem w 1948 roku w Szwajcarskim Towarzystwie Psychologii Praktycznej w Zurychu. Został on opublikowany w „Wiener Zcitschrift fur Ncr-venheilkunde und dereń Grcnzgcbictc” 1948, t. I, z. 4.