liuwo stosowania praki>K monopoliMycwiych. l*ewno symptomy *cj sytuacji , .
pojawiK juł w latach Mct1onuiz*csu>tych XX w., gdy uczelnie zaczęty 0 a NUhs\di.i dla wlasnycK lokalnych w ydawnictw « ic po kilko latach zmu.s/cm.. ■. ,^rftirP lłik
MaC działałmASCi (Ryan • m 2002, s. 1731- Hibliotcki naukowe, przcznaczamuj
funduszy na czasopisma, znacznie zmniejszyły zakup^^iąickTwyJi^^^S
swoich
przez w \xk»w nictwa uczelniano. W tow*arxy Ntwr naukowych. ery tc4 tytuły były przez wydawców komercyjnych.
wydawanych przez nic czasoptsl Wydawnictwa uczelniane starały
m0
zainteresować s/ers/ą publiczność. Jednym z objawów wycofywania przedsięwzięć jest zaniechanie publikowania serii. Największe wydawnictwa no, p^» przejęciu roli wydawców publikacji naukowych, rozpoczęły konsolidaci^^^Yi-l poprzez wchłanianie mniejszych finn. Połączeń i wykupów firm jest
za nimi nadążyć. Ola przykładu podani, >c Elscvicr przejął między innymi takie Vv!cil1"
|f Mc. picin, sto.
onsolidację
ak dużo. ^ £nku>
jącc w cześniej samodzielnie w ydawnictwa, jak: Pergamon, North-Holland, t£xeerJ dica. The Lancet. LcxisNe\is, Congrcssional Information Scrvicc, BioMedNet, Oc\1 I V Inc. t inne. Już w 2001 r. Elscvier kontrolował 20% rynku czasopism STM3**
rem innych przedsiębiorstw komercyjnych, tego rodzaju hmiy jyykupują^^^ffl^^H wydawnictwa, ale także przedsiębiorstwa, działające na pokrewnych rynkach, ta|Ci°i,nnc produkcja baz danych, oprogramowania bibliotecznego czy sieci księgarń i elektro* sieci przekazy wanta zamówień dla księgarń i Hurtowni. Warto dodać, że połączenia'
Pcrgiimonem tytuły publikować idobne efektydałymne komasacje
często generują wzrost kosztów; po fuzji Elscviera pr/ez Pergamon podrożały o 27°/.., a EIseviera o 8%. Pode (McCahe 2002, s. 262].
W pozostałych na rynku towarzystwach naukowych nastąpiły zmiany, które m y na/wac pscudokomercjalizacją [Orsdcl 2007. s. 193]. Pseudokomercyjni wydawcy to rzystw naukowych przejęli sposób działania wydawców komercyjnych w zakresie wvyna czarna cen. marketingu i tworzenia pakietów z tytułów publikowanych przez siebie cz I sopism Ostatecznie wiele funkcjonujących wydawców towarzystw naukowych bardzie” przypomina instytucje komercyjne, niż naukowe. ' CJ
Każde czasopismo naukowe jest niepowtarzalną instytucją, posiadającą swoją renu ta cję i pozycję w świecie publikacji naukowych. Dla funkcjonowania nauki w każdei dvs* cyplinie musi istnieć pewien podstawowy zestaw tytułów, stąd konkurencja pomied/y czasopismami STM nie funkcjonuje w taki sam sposób, jak na rynku magazynów i lustro-w anych czy dóbr materialnych. Powoduje to występowanie niedoskonałego rynku charakteryzującego się produkcją dotowaną i nieelastycznym popytem, w którym nie istnieje tradycyjna równowaga spowodowana swobodną konkurencją. J
Nic dziwnego, że na takim rynku ceny publikacji naukowych (szczególnie czasopism) rosną w zawrotnym tempie. Wydatki bibliotek naukowych USA. zrzeszonych w Asso-ciation of Research Librarics (ARL) na zakup czasopism wzrosły w latach 1986-2005 o ponad 30Onó, przy wzroście wydatków na ksiąZki o niecałe 60% i inflacji wynoszącej 7K°o. Rów nież badania Caroł Tenopir i Donalda Kinga wskazują na wzrost r .n rzasonifim w okresie 1975-1993 ponad inflację 2,6 razy [Tenopir, King 2000]. 4-1 *
Szczególna sytuacja panuje w zakresie cen czasopism w najszybciej rozwijających się dziedzinach, takich jak medycyna, chemia, nauki biologiczne, wysokie terhnoinr/i.* roi-óU oie douczy czasopism STM) [Townsend 2003. s. 32]. Jan* więc. informacja po
winna byc dostępna jak najszybciej « rozpowszechniana jak najszerzej, dosten do niej jeśli hamowany przez ceny narzucane przez wydawców. Z badań pro wad zH Kyri 11 idou i Marka Younga wynika. Ze ceny czasopism STM wzrosły!
•stęp
'onych przez Martę w latach 1980-2002
STM — skrót ocl ; medycyny, dziedzin
Technology, Medicinc. dotyczy
najwyższe ceny.
o 600%, i\ w niektórych dziedzinach, jak chemia mtwui o 750%. W tym samym C/asic wolniej drożały periodyki z historii c/y lilcfitłuroznawitwa o około 250% (Kyrillidnu, Young 2006, s, 17], Ceny te nadal roiną; w MIK r średnio n roczni) prenumeraty czasopisma z fizyki i chemii trzeba było zapłacić ponad 3000 USD, a z medycyny 13)0 USD [Orsdel, Bom 200R|.
W wymienionym okresie czasopisma drobiły o około 11% rocznie, podczas gdy roczna inflacja wynosiła 2,5%, Tylko niewielką część podwyżki cen można wytłumaczyć większą liczbą opublikowanych stron", Równic'/, zmiana kosztów produkcji czy wprowadzanie technologii cyfrowej nic tłumaczy takiego wzrostu, Prenumerata czasopism u wydawców non profil (na przykład uczelni lub towarzystw naukowych) kosztuje o około 50*75% mniej, niż u wydawców komercyjnych.
Wzrost cen i kosztów powoduje ograniczenie rozmiarów prenumeraty czasopism naukowych w bibliotekach. Ponieważ tzw, koszt pierwszego egzemplarza (koszty, jakie ponosi wydawca, aby przygotować teksty do opublikowania) jest stały i wysoki, wydawcom, którzy chcą, przy malejącej prenumeracie, zachować zyski na dotychczasowym poziomie, pozostaje dalsze podwyższanie cen czasopism Powstaje błędne koło komunikacji naukowej:
• Aby funkcjonować w nauce, autorzy muszą wydawać swoje publikacje,
• Aby czerpać zyski wydawcy muszą przygotowywać nowe wydawnictwa.
• Liczba publikacji danego wydawcy rośnie, wzmacniając jego pozycję na rynku,
• Dla wydania tych publikacji tworzone są nowe tytuły czasopism, co podnosi sumaryczne koszty stale (które muszą być ponoszone dla każdego czasopisma).
• Dla wyrównania rosnących sumarycznych kosztów stałych i utrzymania dotychczasowych zysków wydawca podnosi cenę jednostkową czasopisma.
• W związku z wyższą ceną jednostkową spada liczba zamówionych egzemplarzy (prenumerata), co powoduje dalszy wzrost kosztów stałych, a to zmusza do podnoszenia cen,
Rys. 3. Porównanie wpływu wzrostu cen czasopism na prenumeratę (lewa strona) [Schlimgcn, Kronenłcld 2004, s. 310] oraz wzrostu liczby czytanych artykułów (prawa strona)
[Tenopir, King 2008]
Kryzysową sytuację w komunikacji naukowej ilustruje zestawienie dwóch wykresów (rys. 3). Po lewej stronie zaprezentowane są zmiany siły nabywczej bibliotek w odniesieniu do czasopism od 1967 r. (oznaczonej jako I) do 2002 r. (spadek do 0,2). Zakładając, iż biblioteki otrzymywały corocznie budżet powiększony o wskaźnik inflacji, po 35 latach, z powodu wzrostu cen czasopism, mogły kupić tylko 20% pierwotnej liczby tytułów. Po
21W lalach 1975-2001 objętość przeciętnego artykułu wzrosła z 7,4 do 12,4 strony, a czasopisma z 820 do 2216 stron rocznic, co wynika także ze wzrostu liczby publikowanych artykułów rocznic w przeciętnym czasopiśmie z 83 do 154 artykułów (King, Alvarado-Albcrfono 2008, s. 253J.
39