12 ARTYKUŁY
spoczęła w rękach Pana Dyrektora naczelna polska biblioteka” (list z 30.7.1931). MŁ odpowiadał 6.8.1931: „Poruszył [...] Pan sprawę, nad którą, zdaje się, wszyscy poważniejsi bibliotekarze myślimy. Jak tam będzie z obsadą tej placówki, trudno przesądzać dzisiaj, wszak to zbyt odpowiedzialne i wysokie stanowisko, aby nie zależało od tylu uchwytnych i nieuchwytnych powodów i czynników. Ja po staremu za pierwszego kandydata uważam Kuntzego, za drugiego — Bemackiego14, a dopiero potem ceteris paribus mógłbym wchodzić w rachubę. [...] Oczywiście w obecnej mizerii budżetowej cała ta sprawa będzie prawdopodobnie odłożona ad feliciora tempora”.
Istotnie, powołanie dyrektora BN nastąpiło dopiero z początkiem 1934 r. Został nim zasłużony dla powstania Biblioteki Stefan Demby, mianowany przez Prezydenta RP pismem z 24.1.1934 r. MŁ, zwolniony (z końcem lutego 1933 r.) ze stanowiska dyrektora CBW (przeniesiony jako podpułkownik w stan spoczynku), otrzymał nominację na wicedyrektora BN od listopada 1935 r. W oczekiwaniu na tę nominację, pisał do Łysakowskiego 4.8.1935, przesyłając egzemplarz swojej książki o Bibliotece Załuskich15: „W załączeniu przesyłam swą pracę. Pisałem ją przede wszystkim z myślą o ks. Kopczyńskim, który mnie porwał swą ofiarnością dla pracy bibliotecznej, a wzbudził uznanie rozległością programu i osiągniętych rezultatów [...], gdyby choć w części można się tak przysłużyć BN, jak ks. Kopczyński przysłużył się «Bibl. Załuskich», to jednak warto by się pokusić o tę pracę!”.
Objąwszy stanowisko wicedyrektora BN zajął się Łodyński przede wszystkim udoskonaleniem Urzędowego Wykazu Druków — przez wprowadzenie „zmian redakcyjnych i typograficzno-wydawniczych” oraz tworzeniem „katalogu działowego”. Przesyłając Łysakowskiemu projekt układu tego katalogu, prosił o uwagi i przekazywał 26.11.1935 następujące informacje: „Jak Pan zapewne wie, Biblioteka Narodowa posiada tylko katalog alfabetyczny, i to tylko do części swych zbiorów (podobno do 60 000 dzieł); trzeba więc zrobić jakiś katalog o treściowym podejściu do zawartości. Przede wszystkim jakość personelu oraz jego mała liczba, jak także ograniczone środki materialne nie pozwalają mi myśleć w tej chwili o innej formie katalogu, jak tylko o katalogu systematycznym16. Pragnąłbym go jednak tak zbudować, aby — będąc systematycznym w swych ogólnych ramach — był w środkach podejścia — tematycznym. Za ten środek podejścia, za klucz do niego uważam «skorowidz alfabetyczno-tematowy» [...]. Otóż załączony projekt układu «katalogu działowego» wychodzi z dwóch założeń: 1) że nie jest to żadna próba schematyzacji dziedzin wiedzy; 2) że ten układ [...] jest tylko układem umówionym (konwencjonalnym) dla naszej Biblioteki. W ramy tedy tego schematu będzie włączany materiał katalogowy w sposób zbliżenie zgodny z wprowadzoną systematyką, tj. bez uciekania się do zbyt precyzyjnego kwalifikowania treści oraz bez włączania nadmiernej liczby odsyłaczy do kilku
14 Edward Kuntze był dyrektorem Biblioteki Jagiellońskiej (1926-1947), Ludwik Bernacki — dyrektorem Biblioteki Zakładu Narodowego im. Ossolińskich (1918- 1939X
15 M. Łodyński' Z dziejów mBiblioteki Rzeczypospolitej Załuskich zwanej" w latach 1783-1794. Warszawa 1935.
14 MŁ traktował jako synonimy terminy: „katalog działowy’* i .katalog systematyczny".