5706733575

5706733575



I

,jla straci królewską posad* Kj'ó! ł,>**oiał

Kj uk krakał złowieszczo, że    tułało mu się z «*<.    ^ ^nęła nogą i krzyknęła;

maż. Za tego. kto /gładzi Smoka - wyj*.

- tflpuw z komory, w której mnie zaniknąłeś, «    ^4ta. na pewno znajdą «^hętni

* * -.....'"►łosi tę wiadomość na tztu    '    - ly|c opowieści, ze natychmiastprzy-


-    WychodzęI

-    Dokąd? jękną! Krak.

I

1


- Najpierw z komory, w worcj    ■ ■    świata, na FffUU,T< ‘ ‘lJL- ct

śniła córka, - .fak lata rozgłos, tę wiadomość na    £.{o tylc opowieść, ze natychmiast pizy.

Zaraz się znaleźli. O bogactwie króla i urodzie byli Jo Krakowa. Konno. Z pieśnią na ustach:

- Pędzimy na koniach zcikuti w pancerze, pancerni i wierni ołlważni ly cerze.

A każdy ma furczę i każdy ma miecz; bo wnika ze Smokiem rycerska w rzecz.

A konie cwałują rut złotych podkowach do grodu Krakusa, do miasta Krakowa.

I każdy z rycerzy

wytęża już wzrok

ach, gdzie jest ta bestia 7

Ach. gdzie jest ten Smok?

Ale gdy Smok wyłazi z jamy. wszyscy na jego widok krzyknęli tylko jedno słowo:

-    Zjeżdżamy!

Tumult się zrobił przeokropny. Smok bltznąl ogniem, rycerze pogubili tarcze i miecze, ludzie zaczęli śmiać się, krzyczeć i gwizdać. A najgłośniej śmiał się i gwizdał szewczyk, Dratewka.

Pędził przez zamkowe podwórze, śmiał się:

-    Tthńrze! Tlhórze! Kie rycerze, tylko tchórze! - i bardzo głośno gwizdał na palcach.

A potem wpadł do kuchni i już n;e głośno tylko po cichu gwizdnął palcami ze skrzyni dworskiej kucharki miarkę siarki. W pędzie minął królewnę, s/iir-s/ui - powiedział jej coś na ucho, królewna zrozumiała, oczy jej się zaświeciły i też zaczęła gwizdać. Najpierw dwa razy /. podziwu dła urody i pomysłowości szewczyka:

-    Fiu! Fiu! - a potem - fitiuii! - wpadła jak burza do komnaty króla, tiuuu! - zdarła z ojca baranicę, fiuuu! - rzuciła ją Dratewce. I jeszcze pomogła mu królewski kożuch przenicować, odwrócić go baranimi kudłami do wierzchu.

A szewczyk raz-dwa uformował z baranicy barana, nafaszerował go siarką, zaszył drulwa i podrzucił Smokowi.

-    Proszę, proszę, niech się Smok nie krępuje, niech się Smok poczęstuje..

Legenda mówi, że kiedy Smok /jadł barana wraz z nadzieniem, z paszczy buchnęły mu płomienie i miał lak siarczyste pragnienie, żc:



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC70 Graniczna wartość ceny sprzedaży — cg Xp Ct~(K>+Xp kJ:)~° CS = K, +kj: ’Xp _ Oznacza on, ż
big (9) Kj&coct «V!u;na»aJftt [ze. »Mx%«njęrc x //»o& ;‘»«fccj.<r oow
23919 skan0152 Roztwory i równowagi fazowe 155 a molową entalpię mieszania, w [kJ na 1 mol roztworu]
Królewny Szary wypadł zc swego wymiaru. Siedzę i płaczę, że zabito cara. Natomiast miło mi, że męczo
KRÓLEWSKIE?RY bmp Królewskie dary Ewangelia wedtug św. Mateusza 2 Kiedy mędrcy ze Wschodu dotarli do
historia dyplomacji (139) {sercem] Waszej Królewskiej Mości życzliwymi i wiernymi zostawając poddany
skanuj0016 (223) KJ^ fjmIańcfeu (jwM&bjOiMSl ttotWcmm /iot hJ zioim^jmd /wobter^jLA oteMpLj
img172 v
08C2A2F60ADE8BBBB61C8930F627F1D808516 m Oa**»t>kj BSE, kun rozw^. uą w eOJkueh bach w ipottb U* &
DSC71 (6) • (S- CjAc(jLa^o> pu^vn -BDI3uk3sij ^<CłuT>1<3<2łu<Jc.4y; -J 5-^ . jo 4
pTxejdvAjCot^u Teoretyczno podstawy wijbwucd^Lul) L Unz? uk&t^l/jco orvu3i&r(Uit^GWU> Pk)
DSCN3206 £jh*kj>uSy „    
skanuj0009 (191) iJn

więcej podobnych podstron