plik


http://bioslawek.wordpress.com/2011/07/17/13 7/#more-137  Marzenie nanotechnologw: silnik protonowy bakterii Escherichia coli PozwoliBem sobie wzbogaci artykuB p. MichaBa Ostrowskiego kilkoma dodatkowymi ilustracjami pogldowymi, komentarzami do nich ,linkami oraz filmami. W tym poni|szym cytatem B.Webera. Przeciwnik koncepcji Inteligentnego Projektu oraz nieredukowalnej zBo|ono[ci, biochemik Bruce Weber napisaB : www.nauka-a-religia.uz.zgora.pl/index.php?action=tekst&id=89  (& & )Udzielono licznych odpowiedzi Behe emu  mieli w tym udziaB rwnie| biochemicy, Bcznie ze mn  ktre odnosiBy si do tego, jak naprawd powinien on przedstawi obecny stan literatury przy uwzgldnieniu podanych przez niego konkretnych przykBadw. 2 W rzeczywisto[ci opublikowano prby wyja[nienia zagadnieD, takich jak powstanie wici, ukBadu krzepnicia krwi czy biochemicznej podstawy procesu widzenia. Nale|y przyzna, |e przedstawienie tego, w jaki sposb aktualne dane biologii molekularnej sugeruj procesy duplikacji genu, tasowania domen i eksonw oraz ewolucji dywergentnej nie wyja[nia, jak NIEKOMPLETNE SYSTEMY (przyp. moja: nie w peBni uksztaBtowane pewne systemy biochemiczne-jak szlaki metaboliczne , czy organy , jak np. :  wier-witka czy pB-witka bakteryjna ) zyskuj przewag selekcyjn. Obecnie jeste[my jednak na etapie gromadzenia wystarczajcej ilo[ci danych na podstawie sekwencji DNA i trjwymiarowych struktur biaBek, by w niedalekiej przyszBo[ci przeprowadza liczne testy przypuszczalnych wyja[nieD ewolucyjnych, co do ktrych mo|na by si spodziewa, |e nie bd  takimi sobie bajeczkami . Nie trudno jest zauwa|y , |e tym samym Bruce Weber przyznaje i| ewolucjoni[ci nie maj pojcia , w jaki mo|liwy do zaakceptowania sposb mogBy wyewoluowa ukBady nieredukowalnie zBo|one. Przy okazji sugerujc zachowanie optymizmu i nadziei na przyszBo[ Bruce Weber dopuszcza si w swojej argumentacji bBdw logicznych : 1)  Argument to the future -  BBd ten popeBnia si, gdy si twierdzi, |e co[ w przyszBo[ci uda si wykaza, cho teraz jest to niemo|liwe . 2)  Hypothesis contrary to fact -BBd tego typu powstaje wtedy, gdy kto[ argumentuje na podstawie tego, |e co[ mogBo si zdarzy, cho jednocze[nie nic nie wskazuje na to, |e tak si zdarzyBo, lub nawet co[ temu przeczy. Czy koncepcja oparta na braku jakiegokolwiek modelu teoretycznego, poza kilkoma  TAKIMI SOBIE BAJECZKAMI , jak np. przestarzaBy i przereklamowany model Matzkego (bdzie w przyszBo[ci na temat tego  modelu osobny artykuB), i na bBdach logicznych zasBuguje na miano  teorii naukowej  ? ( The Evolution of the Flagellum And the Climbing of  Mt. Improbable  Sean D. Pitman, M.D. http://www.detectingdesign.com/flagellum.html ) http://creationism.org.pl/artykuly/MOstrowski2  Marzenie nanotechnologw: silnik protonowy bakterii Escherichia coli MichaB Ostrowski Silnik bakteryjny (Wi bakteryjna). Wprowadzenie : Silnik protonowy bakterii Escherichia coli robi ostatnio oszaBamiajc karier czsto pojawiajc si w literaturze kreacjonistycznej jako przykBad systemu nieredukowalnie zBo|onego. PrzykBad ten spopularyzowaB amerykaDski biolog molekularny, Michael Behe w swojej bestsellerowej ksi|ce Darwin s Black Box. [1] Dzieje si tak ze wzgldu na intuicyjne narzucajc si analogi tego systemu z wytworami ludzkiej technologii oraz na niezwykBe wyrafinowanie jego funkcjonowania i budowy, dziki czemu niektrzy naukowcy nazywaj bakteryjny silnik protonowy  najbardziej wydajn maszyn [wiata . Nic dziwnego, |e ta molekularna maszyna staBa si wrcz maskotk ruchu teorii inteligentnego projektu. [2] Nanotechnologia w praktyce Escherichia coli (paBeczka okr|nicy) jest jednokomrkowym cylindrycznym organizmem |yjcym powszechnie w naszych jelitach. Swoj nazw zawdzicza austriackiemu lekarzowi  Theodorowi Escherichowi  ktry po raz pierwszy zaobserwowaB j i opisaB. W normalnych warunkach jest to organizm symbiotyczny, poniewa| wnosi pewien wkBad w nasze od|ywianie si: rozkBada w jelitach niektre biaBka (m.in. kolagenowe) do stanu, w ktrym mog by one wchBonite przez [cianki jelit (oczywi[cie samemu si przy tym posilajc). Twr ten wa|y tylko okoBo 1 pikograma, czyli jedn bilionow cze[ grama (1 pikogram (pg) = 10-15 kilograma) z czego okoBo 70 procent stanowi woda i przypomina krtki walec [rednicy jednego mikrometra (jedna tysiczna milimetra, 1 mikrometr (m) = 10-6 m) i dBugo[ci okoBo dwch mikrometrw. Niektre szczepy posiadaj narzdy lokomocyjne i potrafi si porusza, niektre za[ nie. Kiedy bakterie wyposa|one w systemy lokomocyjne rozmna|aj si w bogatym w pokarm [rodowisku (takim jak roztwr soli z dodatkiem mieszanki aminokwasw i cukrw) potrafi one w czasie jednej sekundy przepByn odlegBo[ rwn okoBo 30-40 dBugo[ciom swojego ciaBa (nie liczc dBugo[ci wici). [3] Ruch ten odbywa si zasadniczo w osi dBugiej ciaBa bakterii, ale odcinki ruchu prostolinijnego s przerywane nagBymi zwrotami, zwykle o ponad 60-90 stopni. Przerwy w ruchy prostolinijnym zdarzaj si u E. coli [rednio co 10 sekund. Ruch umo|liwia bakterii skorelowana praca zestawu silnikw, ka|dy o [rednicy tylko 45 nanometrw (cztery milionowe cz[ci milimetra) i wysoko[ci 60 nanometrw (1 nanometr (nm) = 10-9 m). Ka|dy silnik porusza dBug, spiraln wi, kilkakrotnie dBu|sz od ciaBa bakterii. Bakteria posiada zespB czujnikw biochemicznych (chemoreceptorw), rejestrujcych r|nice st|enia pokarmu w otoczeniu. Kierujc si wskazaniami tych sensorw, bakteria mo|e modulowa prac silnikw kierujc si dziki temu w obszar bogatszy w od|ywcze skBadniki. Oprcz chemoreceptorw, silnikw i wici, standardowe wyposa|enie E. coli stanowi  prdko[ciomierz i  skrzynia biegw , pozwalajca na r|ne tryby pracy silnika. UkBad napdowy (flagellum) bakterii skBada si z 3 elementw: rotacyjnego silnika protonowego o odwracalnym cigu osadzonego w [cianie komrkowej (jego wewntrzna cz[ umieszczona jest w cytoplazmie, zewntrzna w zewntrznej bBonie komrkowej); krtkiego haczyka (ktnika), ktry peBni funkcj elastycznego Bcza; dBugiej spiralnej wici. Obserwacje nad paBeczk jelitow Salmonella typhimurium, nale|c do tej samej rodziny co bakteria Escherichia coli, wykazaBy, |e ktnik jest struktur elastyczn, zbudowan z jednakowych elementw biaBkowych o masie czsteczkowej 42 000, natomiast wi jest praktycznie sztywnym tworem przypominajcym, pod wzgldem ksztaBtu, spiral korkocigu. Jeden zwj sprali ma dBugo[ dwch mikrometrw, czyli dBugo[ ciaBa bakterii, a dBugo[ caBej wici jest 8-10 razy wiksza od dBugo[ci ciaBa bakterii. [4] Zrednica zwoju wynosi okoBo 0,2 mikrometra, za[ grubo[ wici 0,02 mikrometra (20 nm). Wi zbudowana jest z biaBka zwanego flagellin. Na jeden zwj spirali wici przypada okoBo piciu tysicy czsteczek flagelliny. Napd do wici dostarczaj ka|dej bakterii molekularne silniki w liczbie od 4 do 6, bo tyle ich zazwyczaj posiada E. coli, napdzane strumieniem protonw. Obroty generowane s pomidzy statorem sztywno osadzonym w [cianie komrkowej (peptydoglikanowej) a rotorem poBczonym z wici. Silnik jest napdzany przez strumieD protonw (jonw wodoru) pByncych z zewntrz do wntrza bakterii (z wyjtkiem bakterii morskich i bakterii |yjcych w wysokim pH, ktre zamiast protonw u|ywaj jonw sodu). yrdBem energii jest midzymembranowy potencjaB elektryczny  gradient elektro-dodatni, tzw. gradient chemiosmotyczny H+. [5] Jak ka|dy techniczny silnik elektryczny, tak i silnik bakteryjny posiada rotor, stator i Bo|yska (zob. rys. 2). O[ka (waB napdowy), ustawiona pionowo do powierzchni bBony komrkowej, zabudowana jest pomidzy dwie ssiadujce membrany w bBonie komrkowej. Zrodkowa membrana speBnia rol dialektyka (izolatora) kondensatora, ktry naBadowany jest na zewntrz dodatnio, a wewntrz  ujemnie. Powstajce przy tym napicie elektryczne wynosi 0,2 wolta. W odr|nieniu od innych molekularnych maszyn napdzanych hydroliz ATP (adenozynotrjfosforanu), bakteryjny silnik napdzany jest bezpo[rednio przez gradient elektrochemiczny. Specjalny system molekularnych pomp, wykorzystujc zBo|one metaboliczne procesy, wypompowuje protony z wntrza komrki  pod prd ci[nienia osmotycznego, wytwarzajc w ten sposb wspomniany gradient elektro-dodatni. Powstajca w ten sposb r|nica potencjaBw z powrotem przyciga protony do wntrza komrki, co wykorzystuje bakteria do napdzania nimi silnikw. [6] Rys. 2. Schemat bakteryjnego silnika protonowego. Mechanizm generowania obrotw rotora jest sBabo poznany. Wiadomo jednak, |e odpowiadaj za to zBo|one interakcje pomidzy nim a statorem. [7] Istniej trzy modele tBumaczce ten machanizm: model turbiny wodnej, model  koBowrotka i model elektrostatycznej turbiny protonowej. WedBug modelu turbiny wodnej, protony lub jony sodu pBynce na powierzchni biaBek statora MotA i MotB wywoBuj kierunkowy ruch czsteczek wody, ktry zmienia sferyczny ksztaBt tych biaBek, dziki czemu wywieraj one nacisk na rotor w ten sposb go napdzajc. [8] Model  koBowrotka zakBada, |e protony/jony sodu wpBywaj do specjalnego tunelu w biaBkach kompleksu statora MotA i MotB i kierowane s do specyficznych komponentw rotora. Wymusza to ruch rotora, ktry dalej przekazuje te protony/jony sodu do nastpnego tunelu w statorze, skd pByn one ju| do cytoplazmy (zob. rys. 3). Rys. 3. Model  koBowrotka . ZakBada on, |e strumieD protonw lub jonw sodu pBynie przez specjalny tunel w biaBku statora, nastpnie przepBywa przez cz[ rotora napdzajc go w ten sposb i ssiednim tunelem w statorze spBywa do wntrza komrki. Model elektrostatycznej turbiny protonowej przewiduje, |e protony/jony sodu przepBywajce przez tunel w biaBkach statora MotA i MotB oddziaBuj z Badunkami elektrostatycznymi precyzyjnie rozmieszczonymi na tworzcych pier[cieD rotora czsteczkach biaBka FliG, stwarzajc w ten sposb dynamiczne pole elektrostatyczne, ktre napdza rotor (zob. rys. 4). [9] Wydaje si, |e na dzieD dzisiejszy ten wBa[nie model jest w[rd badaczy najbardziej popularny. Rys. 4. Przypuszczalny model generowania obrotw rotora w wyniku elektrostatycznego oddziaBywania pomidzy strumieniem protonw lub jonw sodu przepBywajcych przez tunel w biaBku statora MotA i MotB a Badunkami na powierzchni biaBkia rotora FliG. Niezale|nie od tego, ktry model jest poprawny, obliczono, |e jeden obrt silnika wymaga przepBywu okoBo tysica protonw. Obroty rotora napdzaj o[k, ktra z kolei przenosi obroty przez bBon komrkow i poprzez ktnik (uniwersalne Bcze) nadaje ruch wici. Silniki bakterii daj cig zarwno do przodu jak i wstecz na kilku trybach pracy z prdko[ci od 6000 do 17 000 obrotw na minut, ale u niektrych morskich bakterii szacuje si, |e prdko[ ta wynosi ponad 100 000 obrotw na minut. [10] Silnik ten potrafi niezwykle szybko, w czasie wiartki swojego obrotu, odwrci kierunek swojej rotacji. DziaBa on z niezwykB wydajno[ci  zu|ycie przez niego energii jest stosunkowo niewielkie. Dla Bacillus subtilis, paBeczkowatej bakterii wyposa|onej w pojedyncz wi, obliczono, |e gdy porusza si ona z prdko[ci dziesiciu mikrometrw na sekund, wydatek energii odpowiada hydrolizie okoBo 100 czsteczek ATP na sekund. Straty wolnej energii musz by w tym procesie  zwBaszcza w obrbie wntrza komrki  bardzo maBe, bowiem energia rozpraszana musiaBaby niekorzystnie wpBywa na przebieg innych procesw chemicznych i na trwaBo[ delikatnych struktur molekularnych. Nanotechnologia w praktyce  cig dalszy Nie od rzeczy bdzie wspomnie o nadzwyczajnych wBa[ciwo[ciach biaBka flagelliny, z ktrego zbudowana jest wi. Czsteczki tego biaBka (oznaczonego jako FliC) o masie czsteczkowej 54 000 maj zdolno[ do Bczenia si razem w regularne struktury podobne do nici i spirali o r|nym promieniu krzywizny. Jest to proces przypominajcy krystalizacj. Bakteria buduje z flagelliny zawsze [ci[le okre[lon form sztywnej, skrconej w ksztaBt korkocigu rureczki. Podczas monta|u wici powstaje pytanie w jaki sposb tysice czsteczek flagelliny dostarczane s do nowo powstajcej i wydBu|ajcej si wici (a musi by to mechanizm niezwykle wydajny, poniewa| jeden skrt spirali wici skBada si z okoBo 5000 czsteczek tego biaBka). Ot| flagellina transportowana jest na koniec aktualnie montowanego odcinka poprzez specjalny kanaB wewntrz budowanej wici w tempie okoBo 50 czsteczek flagelliny na sekund. Proces budowy wici wieDczy umieszczenie na jej koDcu specjalnej nasadki. Utworzona ostatecznie wi jest struktur prawo- lub lewoskrtn, przy czym zmiana  skrtno[ci wici zachodzi przy ka|dej zmianie kierunku obrotw silnika obracajcego wi. Przy obrotach silniczka zgodnego z ruchem wskazwek zegara wi wykazuje prawoskrtno[ i odwrotnie, przy obrotach w przeciwnym kierunku wykazuje lewoskrtno[. Wi nadajca bakterii ruch postpowy w pBynnym [rodowisku jest zatem odpowiednikiem [ruby okrtowej lub [migBa. Wszystkie te wBa[ciwo[ci wici narzucaj szczeglne wymagania wobec materiaBu, z ktrego jest ona zbudowana. [11] Proces budowy silnika jest przykBadem zdumiewajcej precyzji wymagajcym skorelowanej, wieloaspektowej dynamiki. Do zmontowania caBego funkcjonalnego silnika bakteria potrzebuje okoBo 30-40 genw i ich produktw. S to grupy genw oznaczone jako fla (np.: flg, flh, fli lub flj) i mot, poniewa| koduj one biaBka potrzebne do konstrukcji silnika i poruszania si bakterii  flagella i motility. Defekt jakiegokolwiek z tych genw powoduje zawsze kompletne zaBamanie si podstawowej funkcji silnika. Produkty tych genw  biaBka o zr|nicowanej masie czsteczkowej od 8000 do 76 000  oznaczane s analogicznie do kodujcych je genw jako np.: FlgE, FlgH, FliI, lub MotA, MotB (zob. rys. 5). We wBa[ciwych momentach wBczane s odpowiednie geny syntetyzujce wBa[ciwe biaBka, po czym biaBka te s odpowiednio transportowane i montowane. Budowa tego precyzyjnie zintegrowanego zespoBu napdowego rozpoczyna si od zmontowania najbardziej wewntrznego (wzgldem bBony komrkowej) krgu rotora, nastpnie powstaje o[ka, dalej kolejne krgi rotora, skBadajcy si przypuszczalnie z o[miu elementw stator, nastpnie ktnik (uniwersalne elastyczne Bcze) przez ktry z kolei budowana jest z tysicy czsteczek flagelliny wi. MateriaB do budowy wici transportowany jest poprzez kanaB przebiegajcy przez centrum ktnika, o[ki i dalej na zewntrz, [rodkiem rurkowatej wici. U wej[cia do tego kanaBu znajduje si specjalne urzdzenie, regulujce dopByw tego materiaBu (zob. rys. 5). [12] Aby u[wiadomi sobie szybko[ z jak powstaje ta molekularna maszyna, wystarczy powiedzie, |e caBa bakteria E. coli powstaje w czasie nie dBu|szym ni| 1200 sekund. Rys. 5. Koncepcyjny schemat bakteryjnego silnika protonowego E. coli z oznaczeniem biaBkowych kompleksw skBadajcych si na ten ukBad. BiaBka FliF i FliG tworz  skBadajce si na rotor  pier[cienie S i M z rysunku 2. Pier[cienie statora tworz biaBka MotA, MotB i FliM,N, a pier[cienie Bo|yska L i P  biaBka FlgH i FlgI. Inne biaBka z grupy Flg tworz o[k (waB napdowy), ktnik i specjaln nasadk mocujc do elastycznego ktnika dBug spiraln wi. Aparat transportujcy to specjalne urzdzenie regulujce dopByw poszczeglnych podzespoBw koniecznych do zmontowania silnika i wici. Natomiast caBy genom E. coli skBada si z podwjnej nici polimeru DNA okoBo 700 razy dBu|szego od ciaBa bakterii. Bakteryjne DNA zawiera 4 639 221 par zasad, ktre skBadaj si na 4 288 genw, z ktrych wikszo[ koduje biaBka. Dotychczas poznano funkcj tylko okoBo 60 procent z tych biaBek. OkoBo 50 r|nego rodzaju biaBek jest wymaganych do montowania ukBadu nawigacyjnego i lokomocyjnego bakterii pozwalajcych jej porusza si w kierunku chemicznie atrakcyjnego [rodowiska i oddala si od nieatrakcyjnego (chemotaxis). Tak dBuga  w stosunku do ciaBa bakterii  helisa DNA narzuca specjalne wymagania co do jej czysto mechanicznego upakowania wewntrz bakteryjnej komrki, przy konieczno[ci szybkiego pobierania z niej potrzebnej informacji. Odcinki DNA, na ktrych zakodowane s informacje niezbdne do prawidBowego skonstruowania elementw silnika, wici i systemu nawigacji rozrzucone s w r|nych regionach nici DNA. Odnalezienie tych informacji wewntrz podwjnej helisy DNA jest problemem niezwykle skomplikowanym i cho komrka radzi sobie z tym doskonale, to jednak mechanizm wyszukiwania i selekcjonowania tych informacji pozostaje nadal w du|ej mierze zagadk. Wystarczy wspomnie, |e chemiczna struktura DNA pozwala odczytywa szyfr molekularny na sze[ r|nych sposobw, z ktrych zwykle tylko jeden jest prawidBowy. Wykryto dotd wiele elementw kilkupitrowego systemu sygnaBw chemicznych koniecznych do precyzyjnego odczytywania informacji, ukrytej wewntrz DNA. Rwnocze[nie wykryto wiele modyfikacji, jakim wstpna,  surowa informacja  wydobyta z DNA  jest poddawana, zanim osignie poziom wystarczajcy do sterowania pewnymi etapami rozwoju. [13] Na osobne potraktowanie zasBuguje ukBad nawigacyjny wyznaczajcy kierunek ruchu bakterii. UkBad ten reaguje na r|ne na r|nego rodzaju bodzce chemiczne dziki specjalnym czsteczkom biaBka odgrywajcym rol chemoreceptorw. Wyr|niono trzy zasadnicze sposoby lokomocji bakterii: 1. Lokomocja chaotyczna. W jednorodnym [rodowisku bogatym w od|ywcze skBadniki, lokomocja bakterii przypomina chaotyczne ruchy w trjwymiarowej przestrzeni. Bakteria co kilka sekund osobno wBcza swoje silniki (wi porusza si wtedy zgodnie z ruchem wskazwek zegara), ale tylko na jedn dziesit cz[ sekundy, dziki czemu bakteria zmienia kierunek poruszania si o 60-90 stopni ( kozioBkuje ). Wykorzystuje do tego jednak nie siB bezwBadno[ci. Przy rozmiarach i wadze E. coli jej lokomocja zdominowana jest nie przez siB bezwBadno[ci, ale lepko[ cieczy, w ktrej si porusza. Bakteria wykorzystuje fakt, |e na poprzecznie uBo|on wzgldem dBu|szej osi ciaBa bakterii wi dziaBa okoBo dwukrotnie wiksza siBa lepko[ci ni| na t uBo|on wzdBu| ciaBa, co pozwala wykorzysta t pierwsz jako swoisty  hamulec odksztaBcajcy kierunek poruszania si komrki. [14] Za nastpnych kilka sekund bakteria ponownie na krtk chwil uruchamia silniki, ale tym razem na wstecznym cigu, czyli wici obracaj si przeciwnie do wskazwek zegara, co znowu pozwala bakterii  przekozioBkowa i zupeBnie zmieni kierunek poruszania si. 2. Lokomocja przeszukujca. Je[li jednak sensory E. coli wykryj rosnce w okre[lonym kierunku st|enie od|ywczych skBadnikw, wtedy jej czste  kozioBkowanie jest natychmiast wygaszane. Silniki przeBczaj si na inny, bardziej jednostajny tryb pracy (rotacja przeciwna do ruchw wskazwek zegara) kierujc w ten sposb bakteryjn komrk w kierunku bogatszego zrdBa od|ywczych skBadnikw. Chaotyczny  wypas zamienia si w zygzakowaty kurs w okre[lonym kierunku (bakteria korektuje go dziki mo|liwo[ci dwukierunkowej pracy silnikw  patrz ni|ej). 3. Lokomocja ucieczki. Ten sposb lokomocji jest obserwowany, gdy bakteria wykryje w otoczeniu pojawienie si szkodliwych substancji. W tej sytuacji bakteria szybko oddala si od obszaru koncentracji takich skBadnikw. Rys. 6.  Ten mikroorganizm jest marzeniem nanotechnologw  Howard Berg, profesor biologii molekularnej i komrkowej oraz fizyki na Uniwersytecie w Harvardzie. Molekularna powielarka w praktyce Ale Escherichia coli to nie tylko ukBady nawigacyjne i lokomocyjne. To tak|e zdumiewajca powielarka potrafica kopiowa sam siebie z szokujc wydajno[ci. Bakteria ta umieszczona w [rodowisku bogatym w pokarm i w temperaturze ludzkiego jelita (37 stopni C) mo|e syntetyzowa i replikowa wszystko co potrzebuje do zrobienia swojej nowej kopii w czasie 1200 sekund. Tak wic, je[li zaczniemy dzi[ o pBnocy z jedn bakteri (i du| ilo[ci pokarmu) jutro o pBnocy bdzie 272, albo inaczej 4.71021 bakterii  co wystarczy do zapeBnienia nimi kwadratowego pudBa o dBugo[ci boku 17 metrw! Ta szybko[ replikacji wyja[nia dlaczego potomstwo jednej bakterii umieszczonej na twardej od|ywce natychmiast rozprasza si na jej powierzchni  w przeciwnym razie wkrtce na powierzchni od|ywki wyrsBby kopiec bakterii wielko[ci jednego milimetra. Pojedyncza komrka E. coli buduje w sobie drug, identyczn z pierwsz, z identycznym wyposa|eniem. Potem dochodzi do rozdzielenia si w poBowie tych dwch kompletnych komrek. Trudno powiedzie, ktra jest  matk a ktra  crk . Obie s jednakowo  mBode . Ich czsteczki DNA s identyczne (za wyjtkiem mutacji, ktre spontanicznie zdarzaj si dla danego genu w tempie okoBo 10-7 na generacj) po poBowie (wzdBu|) stare, a po poBowie nowo wybudowane. Zatem proces rozmna|ania produkuje dwie komrki o tym samym  wieku . Gdy one si dziel to znowu powstaj cztery komrki o tym samym  wieku . W pewnym wic sensie E. coli jest wic  nie[miertelna poniewa| macierzysta komrka dzieli si na dwie potomne, doskonale identyczne z macierzyst, a te na kolejne, tak|e identyczne. Dopki ten szczep bakterii zachowa si w jednym choby osobniku, to ten osobnik jest tak  stary , jak pierwsza komrka tego gatunku. W [wietle powy|szego zrozumiaBa jest opinia profesora biologii molekularnej i fizyki na Uniwersytecie w Harvardzie, Howarda Berga: Ten mikroorganizm jest marzeniem nanotechnologw. [15] Projekt bez projektanta? Maszyn, zgodnie z definicj jak podaje sze[ciotomowa Encyklopedia PWN, jest:  Urzdzenie techniczne zawierajce mechanizm lub zespB poBczonych ze sob mechanizmw, sBu|ce do przetwarzania energii lub wykonywania okre[lonej pracy mechanicznej; z energetycznego punktu widzenia maszyna jest przetwornic energii przeksztaBcajc w energi mechaniczn inny jej rodzaj. [16] Czy biomolekularne systemy w [wietle powy|szej definicji s maszynami? Oczywi[cie tak. Otwarcie potwierdzaj to biochemicy. PrzykBadowo w lutym 1998 r. ukazaBo si specjalne wydanie czoBowego biochemiczngo czasopisma Cell po[wicone  makromolekularnym maszynom . Dowiedzie si z niego mo|emy, |e wszystkie komrki u|ywaj kompleksowych molekularnych maszyn do obrbki informacji, przemiany energii, przyswajania skBadnikw od|ywczych i transportowania materiaBow przez bBony komrkowe. Bruce Alberts, prezydent amerykaDskiej National Academy of Sciences napisaB wprowadzenie do tego specjalnego wydania zatytuBowane  The Cell as a Collection of Protein Machines: Preparing the Next Generation of Molecular Biologists (Komrka jako zbir biaBkowych maszyn: przygotowujc nastpn generacj biologw molekularnych). StwierdziB w nim m.in.:  Zawsze niedoceniali[my komrki. (& ) CaBa komrka mo|e by przedstawiona jako fabryka zawierajc skomplikowan sie poBczonych linii monta|owych, ka|da z nich zBo|ona z ukBadu du|ych biaBkowych maszyn. (& ) Dlaczego mo|emy nazywa du|e biaBka monta|owe tkwice u podstaw komrkowych funkcji maszynami? Poniewa| dokBadnie tak, jak maszyny wynalezione przez ludzi do efektywnego dziaBania w makroskopowym [wiecie, te monta|owe biaBka zawieraj precyzyjnie zintegrowane ruchome cz[ci.  [17] Prawie sze[ lat pzniej, w grudniu 2003 r., inny fachowy periodyk, BioEssays, opublikowaB wBasne wydanie dotyczce  molekularnych maszyn . We wprowadzeniu do niego Adam Wilkins, redaktor BioEssays wyja[nia:  ArtykuBy w tym wydaniu ukazuj niektre pewne uderzajce podobieDstwa pomidzy sztucznymi a biologicznymi/molekularnymi maszynami. Przede wszystkim molekularne maszyny, tak jak maszyny robione przez czBowieka, wykonuj dokBadnie okre[lone funkcje. Po drugie, makromolekularne maszyny skBadaj si z wielu cz[ci, oddziaBujcych ze sob w odrbny i precyzyjny sposb. Po trzecie, wiele z tych maszyn posiada cze[ci, ktre mog by u|yte w innych molekularnych maszynach (przynajmniej z niewielkimi modyfikacjami), co jest porwnywalne z wymienialnymi cz[ciami w sztucznych maszynach. W koDcu, co najwa|niejsze, posiadaj one podstawow cech maszyn: zamieniaj energi w jak[ form  pracy .  [18] W przypadku protonowego silnika Escherichii coli truizmem jest stwierdzenie, |e jest on molekularn maszyn. Ten truizm niesie jednak bardzo powa|ne implikacje. Wszystko bowiem co wiemy o technicznych maszynach mwi nam, |e w ich powstanie musi by zaanga|owana inteligencja. Ateistyczny filozof Paul Ricci w swojej ksi|ce Fundamentals of Critical Thinking napisaB, |e:  prawd jest, |e ka|dy projekt ma projektanta , co wicej twierdzenie  ka|dy projekt ma projektanta jest analitycznie twierdzeniem prawdziwym i nie wymaga formalnego dowodu. [19] Gdzie jest projekt, tam musi by  z definicji  projektant. Ewolucjoni[ci doskonale zdaj sobie spraw z tej niebezpiecznej dla nich sytuacji. Jak wyja[nia Francisco Ayala, znany biolog ewolucyjny, byBy przewodniczcy American Association for the Advancement of Science:  Funkcjonalny projekt organizmw i ich cech mo|e zatem zdawa si by argumentem za istnieniem projektanta. [20] Jednak postulowanie rozumnego projektu przy wyja[nianiu genezy bakteryjnego silnika, czy innych molekularnych maszyn jest dla wikszo[ci biologw ci|k herezj. Ze wzgldu na przyjte wcze[niej filozoficzne zaBo|enia zmuszeni s oni siga lew rk do prawego ucha, czyli a priori wykluczy rozumny projekt i prbowa wyja[nia powstanie ukBadu lokomocyjnego E. coli w wyniku naturalistycznej ewolucji. Rozwijaj w ten sposb zaskakujc swoj gBbi ewolucyjn my[l  |e projekt nie musi mie projektanta. Podkre[la to cytowany powy|ej Ayala:  Najwikszym dokonaniem Darwina byBo pokazanie, |e organizacja |ycia mo|e zosta wyja[niona jako rezultat naturalnych procesw, doboru naturalnego, bez jakiejkolwiek potrzeby odwoBywania si do Stwrcy lub innych zewntrznych czynnikw. [21] WedBug ewolucjonistw s wic dwa rodzaje projektw: projekt z projektantem i projekt bez projektanta. Biologiczne maszyny maj si plasowa w tej drugiej kategorii  projektw bez inteligentnego projektanta.  Takie sobie bajeczki w praktyce W uzasadnianiu tej wiekopomnej idei sBu|y ewolucjonistom specyficzna logika rozumowania, zwana ewolucjonistyczn logik [lepej wiary. William Dembski wyja[nia, co kryje si pod tym tajemniczym pojciem: Ewolucjonistyczna logika jest form sprowadzania do absurdu (reductio ad absurdum). Niedorzeczno[ci jest sugerowanie inteligentnego projektu, czy w ogle jakiejkolwiek formy teleologii. Dla ewolucyjnych biologw potraktowanie projektu lub teleologii jako fundamentalnego sposobu wyja[niania, zdolnego do wytBumaczenia powstania biologicznych struktur jest absolutnie nie do zaakceptowania. Przy takim zaBo|eniu ka|dy przekonujcy argument wskazujcy na projekt musi wywodzi si z bBdnych przesBanek. Tak wic ka|de twierdzenie, ktre pociga za sob, czyni prawdopodobnym lub w jakikolwiek sposb przy wyja[nianiu powstania biologicznych struktur implikuje projekt, musi zosta odrzucone.  Ale ewolucjonistyczna logika nie poprzestaje na tym. Nie tylko ka|de twierdzenie wskazujce na projekt musi zosta odrzucone, ale  skutkiem tego  ka|de twierdzenie, ktre wyklucza projekt nakazane jest do wierzenia i wymaga uznania. To jest wBa[nie ewolucjonistyczna logika [lepej wiary  wiara w ewolucjonistyczne wyja[nienia jest nakazana nie dlatego, |e wiara ta ma oparcie w aktualnym materiale dowodowym, ale po prostu dlatego, |e pozwala ona wykluczy projekt. [22] Kiedy Michael Behe spopularyzowaB argument z nieredukowalnej zBo|ono[ci, niektrzy ewolucjoni[ci przyznali, |e ta koncepcja przysBu|yBa si nauce przez to, |e zmusza ich do zmierzenia si z nastpujcym problemem: w jaki sposb ukBady nieredukowalnie zBo|one mogBy powsta w wyniku stopniowej ewolucji, skoro do ich funkcjonowania konieczne s wszystkie podzespoBy? Potwierdzaj to ewolucyjni biologowie Thornhill i Ussery:  Jednak dokBadnie nie przebadano bardziej teoretycznej kwestii, czy darwinowska ewolucja jest w stanie zbudowa nieredukowalnie zBo|one struktury, posiadajce funkcjonalnie niepodzielne skBadniki (o ile takie struktury istniej). (& ) Czynnikiem hamujcym badanie mo|liwo[ci skonstruowania takich biologicznych struktur przez darwinowsk ewolucj jest brak klasyfikacji mo|liwych drg takiej ewolucji.  [23] Ewolucjoni[ci maj tu powa|ny problem. Jak stwierdziB w 1949 r. znany brytyjski ewolucjonista (i komunista) J.S.B. Haldane, ewolucja nie mo|e nigdy wytwarza  r|nych mechanizmw takich jak tryby i magnesy, ktre byByby bezu|yteczne a| do momentu, gdy osign one peBn funkcjonalno[ . [24] Je[li dany biologiczny system, aby mgB funkcjonowa potrzebuje wszystkich podzespoBw, to jak taki system powstawaB w wyniku stopniowej ewolucji, skoro zarwno 20 procent takiego systemu jest rwnie niefunkcjonalne jak 80 procent? Bajeczka o stopniowym budowaniu takiego systemu przez dodawanie kolejnych cz[ci w tym przypadku odpada  dobr naturalny musiaBby wtedy rozwija niefunkcjonalne narzdy, a| do momentu ich peBnego skompletowania, co by znaczyBo, |e dobr ten posiada tajemnicz zdolno[ przewidywania przyszBo[ci. Jak wy|ej wspomniano, silnik protonowy E. coli do zBo|enia i funkcjonowania potrzebuje okoBo 30-40 precyzyjnie zintegrowanych biaBek oraz dodatkowych 20 asystujcych przy jego budowaniu. Brak ktregokolwiek biaBka wchodzcego w skBad silnika, uniemo|liwia zmontowanie sprawnego systemu lokomocji. Oznacza to, |e nieredukowalna zBo|ono[ bakteryjnego silnika protonowego jest empirycznie potwierdzonym faktem i system ten doskonale speBnia kryteria oryginalnej definicji nieredukowalnej zBo|ono[ci zaproponowanej przez Behe ego:  System nieredukowalnie zBo|ony to pojedynczy system skBadajcy si z wielu precyzyjnie zintegrowanych i oddziaBujcych ze sob podzespoBw, tworzcych podstawow funkcj systemu, w ktrym usunicie jakiegokolwiek z tych podzespoBw skutkuje faktycznym zaBamaniem si funkcjonowania takiego systemu. [25] Pompa rotacyjna do produkcji ATP. W przypadku bakteryjnego silnika jego podstawow funkcj jest napdzanie bakteryjnej komrki w wodnym [rodowisku przez szybkoobrotow wi o odwracalnych obrotach. Warto tutaj zauwa|y, |e dBuga wi i odwracalna rotacja silnika nie s jakimi[ nadmiarowymi, luksusowymi dodatkami, ale konieczno[ci. Bakteria aby mc porusza si w cieczy musi pokona ruchy Browna czsteczek zawiesiny w jakiej pBywa. Bardziej przypomina to  przepychanie si ni| pBywanie, jakie znamy z wBasnego do[wiadczenia. Powd, dla ktrego silniki bakterii maj odwracalne obroty jest taki, |e ruchy Browna czsteczek roztworu czsto spychaj bakteri z wBa[ciwego kursu, kiedy pBynie ona w kierunku koncentracji od|ywczych skBadnikw albo oddala si od szkodliwych. Odwracalny cig silnikw pozwala bakterii w tej sytuacji szybko zatrzyma si i prbowa powrci na wBa[ciwy kurs. Analogicznie w przypadku  wypasu odwracalne rotacje pozwalaj na chaotyczne przeczesywanie obszaru bogatego w od|ywcze skBadniki. Aby bakteryjny silnik speBniaB swoj podstawow funkcj musi napdza wi bardzo szybko i dwukierunkowo. Ewolucyjni biologowie upieraj si jednak, |e bakteryjny silnik protonowy musiaB pojawi si wskutek dziaBania naturalistycznych, ewolucyjnych procesw. Zwietnie, tylko jak? Bogata wyobraznia poszBa w ruch, jej produktem jest zwykle nastpujca historyjka: silnik ten skBada si z cz[ci, ktre wcze[niej peBniBy inne funkcje i dobr naturalny adaptowaB te elementy do kooperacji w nowej funkcji i nowym mechanizmie  bakteryjnym silniku (idea preadaptacji lub egzaptacji). Fantazje takie snuje John Rennie w Zwiecie Nauki:  Sedno w tym, |e elementy skBadajce si na wi bakteryjn, ktrym Behe przypisuje przydatno[ wyBcznie jako podzespoBom napdowym, mog peBni r|ne funkcje, sprzyjajce jej ewolucji. Ostateczne powstanie wici mogBo polega tylko na nowej kombinacji skomplikowanych podzespoBw. [26] Spekulacja ta zakBada, |e stopniowo ewoluuje nie tylko sama struktura, ale rwnolegle z ni ewoluuje funkcja tej struktury. Ten scenariusz brzmi sensownie tylko do momentu, gdy prbujemy pozna jego szczegBy. Jedynie dobrze udokumentowane przykBady tego typu  koewolucji pochodz z in|ynierii. PrzykBadowo in|ynier-elektronik mo|e, u|ywajc elementw kuchenki mikrofalowej, radia i monitora komputera, zmontowa co[ w rodzaju telewizora. Lecz w tym przypadku mamy inteligentny projekt  kogo[ dziaBajcego wedBug pewnego planu i ze spor wiedz na temat elektrycznych gad|etw. Jednak dobr naturalny nie wie nic o silniku bakteryjnym, ktry ma montowa. Jak wic taki proces mo|e adaptowa biaBka peBnice wcze[niej zupeBnie inne funkcje do wytworzenia bakteryjnego silnika? Problemem jest tu, |e dobr naturalny mo|e selekcjonowa funkcje wcze[niej istniejce. Dla przykBadu mo|e selekcjonowa wiksze dzioby, ktre s lepsze do otwierania twardszych ziaren. Wiksze dzioby s caBy czas s obecne w populacji, a w danych warunkach dobr naturalny po prostu zaczyna faworyzowa ich funkcjonalno[. Ci[nienie doboru mo|e nawet nieco rozszerzy oryginaln funkcj do wykonywania podobnych zadaD, np. przeksztaBci dzib przystosowany do otwierania ziaren i wyjadania nasion do zjadania owadw. Jednak w przypadku genezy bakteryjnego silnika nie mo|emy mwi o faworyzowaniu ju| istniejcej funkcji  bo jej nie ma, rozszerzeniu dziaBania tej funkcji, czy o dostosowaniu si jakiej[ istniejcej pojedynczej struktury do nowej funkcji, ale o skorelowanym przestawieniu si caBego zespoBu struktur wcze[niej peBnicych inne funkcje do nowej struktury peBnicej now funkcj. Ale to jeszcze nie wszystko. Aby neodarwinowski mechanizm wytworzyB jak[ now funkcj nie wystarczy, by po prostu istniaBa hipotetyczna sekwencja form po[rednich Bczca star i now funkcj. Ka|da drobna modyfikacja wiodca od starej do nowej funkcji musi jeszcze dawa jak[ korzy[ przystosowawcz. W jzyku biologw, ka|da taka forma po[rednia wymaga zwikszenia si dostosowania mierzonego kryteriami prze|ywalno[ci i reprodukcji. Aby dobr naturalny faworyzowaB takie zmiany, ka|dy krok w takiej serii drobnych zmian musi dawa jaki[ wzrost przystosowania, dodawa jak[ now jako[ zwikszajc prze|ywalno[ i zdolno[ reprodukcyjn. Dodatkowym warunkiem takiej ewolucji jest niedopuszczalno[ chwilowego nawet pogorszenia stopnia przystosowania organizmu. Jest tak nawet wtedy, gdy dziki temu mo|liwe byBoby osignicie korzystnych rezultatw w nieco dalszej perspektywie. Ewolucja nie planuje dBugoterminowo. Dobr naturalny zawsze preferuje to, co w danej chwili, tu i teraz, jest lepsze. To jest gBwne przesBanie jednej z ksi|ek Richarda Dawkinsa Wspinaczka na szczyt nieprawdopodobieDstwa. [27] RoztoczyB on w niej wzniosB wizj ewolucji wspinajcej si na r|ne szczyty nieprawdopodobieDstwa, czyli biologiczne systemy zBo|one w rodzaju oka, nie od strony stromizn, ale drobnymi kroczkami poprzez Bagodne serpentyny. W przypadku ewolucji jakiego[ hipotetycznego molekularnego mechanizmu do postaci silnika bakteryjnego oznacza to, |e ka|da drobna modyfikacja tego mechanizmu nie tylko musiaBaby zachowywa cigB funkcjonalno[, ale rwnie| dawa jak[ korzy[ przystosowawcz. Jak to ujB Karol Darwin, takie ewolucyjne zmiany musiaBy by  niezmiernie drobne i stopniowe . [28] Jedyn wic mo|liw drog ewolucji tego systemu byBo stopniowe przeksztaBcanie pierwotnych biaBkowych struktur, przy czym funkcje tych struktur musiaBy ewoluowa (koewoluowa) wraz z tymi strukturami. Jakie empirycznie testowanle [wiadectwo przedstawiaj ewolucjoni[ci na poparcie takiej koewolucji? Nie ma takiego [wiadectwa. WedBug ewolucjonistw ta koewolucja zniknBa w pomrokach dziejw, dzi[ mo|emy co najwy|ej snu bardziej lub mniej fantastyczne jej scenariusze. CaBa moc ewolucyjnej argumentacji sprowadza si do analogii z projektu i do wskazywania podobieDstwa. W pierwszym przypadku chodzi o to, |e jedyn solidn analogi takiej  kooperacyjnej ewolucji jest [wiadectwo in|ynierii  a wic dziedziny opartej o rozumny projekt. Je[li model ma by w tym przypadku dobrym odwzorowaniem rzeczywisto[ci, to jakim sposobem dobrym odwzorowaniem procesu bezcelowego i bezrozumnego jest proces oparty na projekcie i z zaBo|onym wcze[niej celem? Ewolucjoni[ci opieraj si wic na inteligentnym projekcie, aby krytykowa koncepcje oparte o inteligentny projekt. Ot, kolejna pereBka ewolucjonistycznej logiki.[29] wiczy si w niej biochemik Kenneth Miller z Brown University regularnie praktykujc  ewolucj puBapki na myszy  aby zilustrowa ewolucj ukBadw nieredukowalnie zBo|onych. WedBug niego trzy z piciu cz[ci puBapki na myszy tworz spink do krawata. Prbujc budowa ze spinki od krawata puBapk na myszy, twierdzi on, |e podobny proces mo|e mie miejsce rwnie| w przyrodzie, gdzie te same elementy mog pojawia si w zupeBnie r|nych funkcjach. Co wicej, uwa|a on swoj prac nad zastosowaniem spinek do krawatw do budowy puBapek na myszy za ogromnie doniosB dla ewolucyjnej biologii. [30] Ale niektrzy ewolucjonistyczni bajarze nie kBopocz si nawet fantazjowaniem na temat hipotetycznych drg ewolucji takich mechanizmw. Im wystarczy tylko wskazanie podobnych elementw peBnicych r|ne funkcje w r|nych strukturach i stwierdzenie  a wic to musiaBo wyewoluowa . Ewolucja peBni w tym przypadku rol magicznego, uniwersalnego wypeBniacza, ktrym zalepia si luki gdzie zupeBnie brak empirycznego [wiadectwa. W ten sposb maskuje problem cytowany ju| Rennie:  Te skomplikowane skBadniki owego narzdu ruchu maj swoje prekursory w przyrodzie, co wykazali Kenneth R. Miller z Brown University i inni. Wi bardzo przypomina struktur, za pomoc ktrej paBeczka d|umy (Yersinia pestis) wstrzykuje do komrki toksyny.  [31] Podjednostka Fo pompy rotacyjnej do produkcji ATP. Pompa rotacyjna do produkcji ATP. Podjednostki Fo i F1. Powy|ej schemat koncepcji ewolucji kooptacyjnej (na zasadzie preadaptacji-to jest zmiany funkcji starego organu) witki bakteryjnej. PomysB ten zakBada ,|e powszechna we wszystkich |ywych organizmach (od najprostszej bakterii po komrki budujce ciaBo czBowieka) pompa rotacyjna do produkcji ATP, ukBad jak najbardziej nieredukowalne zBo|ony-cho miaB by  prostszym prekursorem w tej ewolucji , przeksztaBciBa si w ukBad sekrecyjny typu III (rotacyjny aparat bakteryjny do infekowania eukariontw), a ten z kolei w wi bakteryjn. Stwierdzenie, |e bakteryjny system lokomocyjny  bardzo przypomina struktur wstrzykujc paBeczki d|umy jest nieco nacigane. Systemy te peBni zupeBnie odmienne funkcje: silnik protonowy jest narzdem lokomocyjnym dostarczajcym bakterii napdu w pBynnym [rodowisku, system wstrzykujcy nie ma nic wsplnego z napdem, jest to rodzaj molekularnej pompy sBu|cej do atakowania innych komrek. [32] To  wyrazne podobieDstwo sprowadza si gBwnie do tego, |e niektre biaBka tworzce bakteryjny silnik protonowy s podobne do niektrych obecnych w strukturze wstrzykujcej, gdzie peBni zreszt inne funkcje. Aparat sekrecyjny typu III (aparat wstrzykujcy). Aparat sekrecyjny typu III i uproszczony schemat wici bakteryjnej. Najwyrazniej Rennie uznaje, |e wystarczy wskaza podobne elementy peBnice r|ne funkcje w r|nych strukturach, nastpnie rzuci na nie zaklcie:  ewolucja i sprawa rozwizana. DokBadnie tak, jakby wskaza Bopatki w odkurzaczu i Bopatki w silniku turboodrzutowym, rzuci na nie zaklcie  ewolucja i ju| oto mamy rozwizanie problemu powstania silnika turboodrzutowego dziki ewolucji silnika z odkurzacza. Przypomina to stary argument, |e mo|emy wierzy, |e oBw przeksztaBca si w zBoto, cho nikt nigdy nie widziaB jak alchemicy przeprowadzaj tak transformacj. A dlaczego mo|emy w to wierzy? Bo alchemicy mieli kamieD filozoficzny. W przypadku wspBczesnych ewolucjonistycznych alchemikw transformujcych systemy proste w zBo|one, miejsce kamienia filozoficznego zajmuje po prostu koewolucja. Nie wiadomo co prawda, jak taka koewolucja zachodziBa, ale wierzymy, |e zachodziBa. John Bracht, genetyk i biolog komrkowy na University of California ironizuje:  W tym przypadku teoria ewolucji funkcjonuje jako  teoria-zapchajdziura , ktr zalepia si luki w wiedzy [evolution-of-the-gaps theory]. [33] Oprcz |yczeniowego my[lenia i braku empirycznego poparcia wyja[nienie to obci|one jest innymi powa|nymi wadami. Bazuje ono jedynie na tym, |e niektre, okoBo dziesiciu, biaBek tworzcych bakteryjny silnik (jak np.: FlhA, FlhB, FliR, FliQ, FliP) ujawniaj znaczc homologi (cho nie s identyczne) z biaBkami obecnymi w strukturze sBu|cej paBeczce d|umy wstrzykiwa do komrki toksyny. [34] Jednak sam w sobie ten fakt nie dowodzi jeszcze naturalistycznej ewolucji  przykBadowo wiele technicznych urzdzeD o r|nych funkcjach tak|e skBada si z podobnych komponentw jak [ruby, przekBadnie, tryby czy tranzystory. Taka sytuacja nie przeszkadza nikomu wnioskowa o rozumnej genezie tego typu urzdzeD. Dlaczego ma wic przeszkadza w przypadku bakteryjnego silnika protonowego? [35] Aby dowie[ ewolucyjnych spekulacji, nie wystarczy wskazywa podobieDstwo niektrych podzespoBw tego systemu z podzespoBami innych systemw. Takie podobieDstwo mo|e by rwnie dobrze interpretowane jako wynikajce z wsplnego projektu  podobnie jak podobieDstwo r|nych produktw naszej technologii. [36] Konieczny jest jeszcze testowalny mechanizm, ktry byBby w stanie przeksztaBci jedne struktury w inne. A jedyny znany tego typu mechanizm pochodzi z in|ynierii  a wic popiera koncepcj projektu. Co gorsza, niektrzy ewolucyjni biologowie twierdz, |e to nie bakteryjny silnik wyewoluowaB ze struktury wstrzykujcej do komrek toksyny, ale |e byBo dokBadnie odwrotnie  to z bakteryjnego silnika miaB wyewoluowa aparat wstrzykujcy, czyli, |e bakteryjny silnik pojawiB si wcze[niej ni| struktura, z ktrej rzekomo miaB wyewoluowa. [37] Biologowie ci argumentuj nastpujco: Bakterie wyposa|one w silniki znajdowane s w bardzo szerokim spektrum tych mikroorganizmw: u bakterii |yjcych w [rednich temperaturach i u bakterii termofilnych, bakterii gram-ujemnych i gram-dodatnich oraz u bakterii spiralnych (krtek). [38] Natomiast aparat wstrzykujcy wystpuje tylko u kilku szczepw bakterii gram-ujemnych. Aparat wstrzykujcy sBu|y do wprowadzania toksyn do komrek eukariotycznych. Zasadne jest wic przypuszczenie, |e najpierw musiaBy si pojawi eukarionty, a dopiero pzniej powstaB aparat sBu|cy do atakowania tych komrek. Wystpowanie aparatu wstrzykujcego ograniczone jest nie tylko do niektrych szczepw bakterii gram-ujemnych, ale i do tych tylko patogenw, ktre atakuj ro[liny i zwierzta. Funkcja struktury wstrzykujcej zale|y [ci[le od kontaktu z tymi wielokomrkowymi organizmami. To indukuje, |e struktura ta pojawiBa si po powstaniu ro[lin i zwierzt. Jest za[ oczywiste, |e prokarionty istniaBy na dBugo przed pojawieniem si komrek eukariotycznych. Poniewa| nie ma |adnych dowodw, by cyjanobakterie sprzed miliardw lat r|niBy si znaczco od dzisiejszych, mo|na zakBada, |e posiadaBy one omawiany system napdowy. [39] U patogenw ro[linnych geny rozwijajce aparat wstrzykujcy s bardziej podobne do ich wBasnych genw rozwijajcych ukBad napdowy, ni| ma to miejsce u patogenw zwierzcych, gdzie podobieDstwo genw rozwijajcych aparat wstrzykujcy do genw rozwijajcych silnik jest znacznie mniejsze. SkBania to niektrych naukowcw do wniosku, |e aparat wstrzykujcy pojawiB si najpierw u patogenw ro[linnych, a nastpnie rozwijajce go geny zostaBy  po|yczone patogenom zwierzcym przez horyzontalny transfer genw. [40] Niektre bakterie w temperaturze powy|ej 37-38 stopni C rozwijaj organelle aparatu wstrzykujcego (w proces ten zaanga|owane s cz[ciowo te same geny, ktre uczestnicz w rozwoju silnika). Poniewa| za[ bakteryjny silnik jest struktur bardziej zBo|on od aparatu wstrzykujcego (ten drugi skBada si z okoBo 10 r|nych biaBek, podczas gdy silnik z okoBo 30- 40) Scott Minnich, mikrobiolog i genetyk z University of Idaho twierdzi w zwizku z powy|szym, |e aparat wstrzykujcy jest zdegenerowan form protonowego silnika, ktry musiaB istnie wcze[niej ni| aparat wstrzykujcy. [41] W najlepszym przypadku (i przy dokonaniu szeregu nieweryfikowalnych zaBo|eD) mo|emy mwi o dewolucji silnika protonowego do aparatu wstrzykujcego. Ale je[li teoria ewolucji ma ambicje wyja[nia powstawanie systemw zBo|onych z prostszych, to ten przykBad jest tego przeciwieDstwem. PrzykBady utraty zBo|ono[ci nie mog sBu|y jako dowody na jej wzrost. Oprcz powy|szych zastrze|eD, problem z ewolucjonistycznym wyja[nieniem jest taki, |e proteiny, ktre montuj bakteryjny silnik protonowy maj jakoby wywodzi si z systemu nie tylko znacznie mniej zBo|onego, ale rwnie| zupeBnie odmiennego w swojej funkcji. BiaBka te musiaBy stopniowo zmienia swoje oryginalne molekularne interakcje w kierunku kompletnie odmiennego systemu takich interakcji. Stare funkcje i interakcje musiaBy by stopniowo usuwane i zastpowane nowo postajcymi funkcjami i interakcjami. Ale biorc pod uwag liczb biaBek i ich wzajmnych zale|no[ci, ktre musiaBy koewoluowa wraz z rwnolegBym powstawaniem i dodawaniem do systemu nowych biaBek koniecznych do zmontowania funkcjonalnego bakteryjnego silnika, jednocze[nie z zachowywaniem cigBej funkcjonalno[ci takiego systemu, ewolucjonistyczne wyja[nienie w istocie niczym nie r|ni si od zwykBego odwoBania si do cudu  a wBa[ciwie do caBego szeregu cudw. Je[li ewolucjoni[ci chc wyja[ni powstanie bakteryjnego silnika bez odwoBywania si do cudw, musz oni wskaza cig funkcjonalnych systemw po[rednich wyksztaBcajcych ten system. MusiaB wic istnie cig systemw wiodcych od A = A_1 przez A_2, A_3, & , do A_n = B, gdzie ka|dy taki system byB funkcjonalnym ewolucyjnym prekursorem dla nastpnego. Implikuje to, |e musiaBa istnie wyj[ciowa bakteria A (= A_1) nie zawierajca omawianego systemu napdowego, ani rzecz jasna genw kodujcych ten system. MusiaBa ona w ewolucyjnym procesie przez cig systemw po[rednich A_i i ich modyfikacje A_(i+1) wytworzy finalny system, to jest bakteri B (= A_n), czyli nasz E. coli, posiadajc w peBni funkcjonalny system lokomocyjny i tym samym operony kodujce t struktur. Rzecz jasna musiaB by to proces stopniowy, z cigBym zachowywaniem funkcjonalno[ci rozwijanego systemu i z rwnolegB koewolucj funkcji tego systemu. Jedynie za[ co maj ewolucjoni[ci to B (to jest E. coli z jej silnikiem protonowym) i C (to jest Yersinia pestis z jej aparatem wstrzykujcym) i |adnego dobrego argumentu dlaczego C rzeczywi[cie mo|na ulokowa gdzie[ w progresywnym cigu wiodcym od A_1 do A_n, czyli B. Najlepsz chyba ocen neodarwinistycznych hipotez powstania systemw zBo|onych daB biolog molekularny Franklin Harold. Jest on ewolucjonist, dlatego trudno podejrzewa go o specjaln sympati dla twierdzeD kreacjonizmu. W swojej ksi|ce The Way of the Cell, wydanej przez renomowane wydawnictwo Uniwersytetu w Oxfordzie, skrytykowaB koncepcj rozumnego projektu w biologii. StwierdziB on: Jako fundamentaln zasad powinni[my odrzuci substytut inteligentnego projektu w dialogu przypadku i konieczno[ci. Zaraz potem szczerze wyznaB: Jednak musimy przyzna, |e nie ma obecnie szczegBowych darwinistycznych wyja[nieD ewolucji jakiegokolwiek biochemicznego lub komrkowego systemu, s tylko liczne |yczeniowe spekulacje. [42] Oto teoria ewolucji w dziaBaniu! Gdy nie ma jakichkolwiek dowodw rozwoju jakiego[ zBo|onego systemu wedle neodarwinistycznego scenariusza, to po prostu zakBada si prawdziwo[ teorii ewolucji, a nastpnie przedstawia si hipotetyczne scenariusze ewolucji takiego systemu w oparciu o to wBa[nie zaBo|enie. Jest to bBd rozumowania nazywany petitio principii  ewolucjoni[ci najpierw zakBadaj prawdziwo[ teorii ewolucji, by na tej podstawie prbowa dowodzi prawdziwo[ci teorii ewolucji na konkretnych przykBadach. Tylko po co, skoro to ju| zostaBo zaBo|one na wstpie? Po tej operacji wymy[lenie jakiej[ mdrze brzmicej historyjki i zamiana jej  jak za dotkniciem czarodziejskiej (pardon: ewolucyjnej) r|d|ki  na  znakomicie potwierdzone, naukowe i akceptowane przez wikszo[ biologw wyja[nienie nie stanowi ju| problemu. [43] Ile warte s takie neodarwinistyczne historyjki wie rwnie| Lynn Margulis, znana biolog, twrczyni  obecnie powszechnie przyjtej  teorii symbiotycznego pochodzenia komrki eukariotycznej: Jak sBodka przekska, ktra na krtko zaspakaja nasz gBd, ale nie dostarcza warto[ciowego po|ywienia, tak neodarwinizm zaspakaja intelektualn ciekawo[ abstrakcjami pozbawionymi faktualnych detali dotyczcych czy to metabolizmu, czy biochemii, czy ekologii, czy historii naturalnej. [44] Z kolei w Nature biolog ewolucyjny z University of Chicago, Jerry Coyne, stwierdziB: Nie ma |adnych wtpliwo[ci, |e zBo|ono[ procesw opisanych przez Behe ego zniechca do prowadzenia badaD nad nimi i trudno bdzie rozwiza zagadk ich ewolucji. [& ] By mo|e nigdy nie bdziemy w stanie wyobrazi sobie pierwszych protoprocesw. [45] Jak wida, zasadniczym ewolucyjnym argumentem staje si mo|liwo[ wyobra|enia sobie hipotetycznej ewolucji zBo|onych biochemicznych systemw. {e bujna wyobraznia zamiast solidnej argumentacji to w nauce troch za maBo, zdaje si zdawa sobie spraw biolog ewolucyjny z University of British Columbia, Tom Cavalier-Smith, ktry w Trends in Ecology and Evolution, zamie[ciB nastpujcy komentarz: Dla |adnego z wymienionych przez Behe ego przypadkw nie ma jeszcze wyczerpujcego i szczegBowego wyja[nienia prawdopodobnych etapw ewolucji obserwowanej zBo|ono[ci. Problemy te rzeczywi[cie powa|nie zaniedbywano  cho Behe nieustannie przesadnie okre[la to zaniedbanie takimi hiperbolami, jak  gBuche i zupeBne milczenie . [46] Na zaskakujc szczero[ dla New Scientist zdobyB si tak|e biolog ewolucyjny z University College w Londynie, Andrew Pomiankowski: Wez do rki jakikolwiek podrcznik do biochemii, a znajdziesz mo|e dwa lub trzy odniesienia do ewolucji. Przeczytaj ktry[ z nich, a bdziesz miaB szcz[cie, je[li znajdziesz jakie[ lepsze zdanie ni| to, |e  ewolucja dobiera molekuBy najlepiej dostosowane do swoich biologicznych funkcji . [47] Zgadza si z nim biolog molekularny, Robert Dorit zapewniajcy w American Scientist, |e: W wskim sensie Behe ma racj argumentujc, |e jeszcze nie w peBni rozumiemy, jak zaszBa ewolucja silnika wici czy kaskady krzepnicia krwi. [48] {e Behe ma racj, nie tylko w wskim, ale i znacznie szerszym sensie potwierdza rwnie| James Shapiro, biochemik i mikrobiolog z University of Chicago. W 1996 r. w swojej recenzji ksi|ki Michaela Behe ego Darwin s Black Box stwierdziB on: Nie istniej szczegBowe darwinistyczne wyja[nienia ewolucji jakiegokolwiek fundamentalnego biochemicznego lub komrkowego systemu, nie liczc zatrzsienia |yczeniowych spekulacji. To niepojte, |e darwinizm jest akceptowany jako satysfakcjonujce wyja[nienie dla tak rozlegBego tematu  ewolucji  na podstawie tak sBabego zbadania, jak dobrze jego tezy sprawdzaj si w specyficznych przypadkach biologicznej adaptacji lub r|norodno[ci. [49]  Biolodzy ewolucyjni maj jednak odpowiedz na jego [Behe'ego] zarzuty [50]  tryumfalnie obwieszcza John Rennie w Zwiecie Nauki. Nie wyja[niB niestety, jakie s to odpowiedzi. {e  w [wietle powy|szych cytatw  te odpowiedzi o (ko)ewolucji bakteryjnego silnika protonowego to typowe ewolucjonistyczne  takie sobie bajeczkki (just-so story), wymy[lane przez ewolucyjnych magikw w celu zamaskowania przed szersz publik powa|nych sBabo[ci ich teorii. Ewolucyjni biologowie znaj na pami przepis na  tak sobie bajeczk , jednak to pojcie mo|e by laikom nieznane. Uchylmy nieco rbka tajemnicy, zagldajc do ewolucjonistycznej kuchni i podgldajc przepis na ewolucyjn  tak sobie bajeczk majc wyja[nia np. ewolucj ukBadw nieredukowalnie zBo|onych. Oto on: Przepis na dobr ewolucyjn  tak sobie bajeczk Najpierw przejrzyj biologiczne systemy pod wzgldem ich funkcji i/lub struktury. Znajdz taki, ktry wydaje si najlepszy do zrobienia z niego prekursora docelowego systemu i dosztukuj te systemy razem, nie zawracajc sobie specjalnie gBowy biochemicznymi i/lub genetycznymi szczegBami. Umie[ tak zszywk w wymy[lonym stworzeniu z odlegBej przeszBo[ci, przyjmujc wygodnie, |e stworzenie to dawno wyginBo. Oglnikowo, ale uroczy[cie przywoBaj selekcyjn presj, ktra dziaBaBa na zszywk, a nastpnie wyobraz j sobie jako struktur plastyczn i podatn na kolejne modyfikacje, ktre dobr naturalny ju| prost drog doprowadziB do docelowego systemu. Gotowe! Nie dziwota wic, |e William Dembski okre[liB ewolucjonistyczne  wyja[nienia powstania bakteryjnego silnika jako  [miecie . [51] W [wietle powy|szego trudno si rwnie| dziwi, |e Behe i inni zwolennicy teorii projektu oczekuj czego[ wicej ni| naprdce sklecanych |yczeniowych opowiastek. [52] Wniosek: projekt Zwolennikom teorii inteligentnego projektu nie wystarczaj zaklcia i opowiadanie  takich sobie bajeczek , w ktre obfituje ewolucjonistyczna literatura prbujca wyja[ni powstanie bakteryjnego silnika protonowego. [53] Brak dowodw na bezpo[redni lub niebezpo[redni ewolucj systemw nieredukowalnie zBo|onych jest powszechny i systematyczny  podobnie jak brak dowodw na istnienie krasnoludkw. Wspomniany John Bracht podsumowuje: Prowadzi to do niekoDczcych si, luznych spekulacji bazujcych caBkowicie na zaBo|eniu, |e dobr naturalny mo|e stworzy wszystko, czego wymaga projekt. Ta historia, ktrej prawdziwo[ po prostu si zakBada, jest nietestowalna i co za tym idzie niefalsyfikowalna. Jednak dlaczego mamy wierzy w tego typu opowiastki? [54] WBa[nie, dlaczego mamy wierzy w ewolucyjn cudotwrcz mitologi przypadku, ktra sobie tylko znanym sposobem wytworzyBa nanotechnologiczne pereBki, skoro dostpne jest wyja[nienie bardziej racjonalne i prostsze? Dlaczego nie uzna, |e takie systemy zostaBy uformowane dziki koncepcji, ktra poBczyBa r|ne komponenty w jedn, funkcjonaln caBo[? Innymi sBowy powstaBy one przez projekt. DokBadnie tak, jak ma to miejsce w systemach projektowanych przez in|ynierw. Twarda emipria bazujca na naszej in|ynierii taki wBa[nie wniosek podsuwa. Wyja[nienie to speBnia rwnie| wymagania przyczynowej adekwatno[ci, to znaczy jego moc wyja[niajca jest adekwatna do skali problemu, czego nie mo|na powiedzie o wyja[nieniach ewolucjonistycznych. Oprcz bakteryjnego silnika protonowego zwolennicy teorii projektu analizuj tak|e inne molekularne maszyny i systemy pod ktem projektu i nieredukowalnej zBo|ono[ci. PrzykBadowo artykuB biochemika z Uniwersytetu w Cambridge Douglasa Axe, ktry ukazaB si w Journal of Molecular Biology [55] dokumentuje, |e pewne enzymy s niezwykle wra|liwe na perturbacje. W tym przypadku perturbacje nie tylko po prostu uszkadzaj istniejce funkcje, ale niszcz rwnie| wszelk mo|liw funkcjonalno[ takich enzymw. Implikuje to, |e systemw takich nie mgB stopniowo wytwarza mechanizm neodarwinowski  s one dla niego niedostpne. Co wicej, analiza (nie)prawdopodobieDstwa powstania tego typu ukBadw w wyniku naturalistycznych procesw ewolucyjnych, wyraznie wskazuje na konieczno[ wniosku o projekcie. W innym artykule, ktry ukazaB si w bardzo presti|owym naukowym czasopi[mie Annual Review of Genetics, w ktrym publikuj tylko zaproszeni przez redakcj autorzy, znani niemieccy genetycy i szefowie grup badawczych w Max Planck Institute for Plant Breeding Research, [56] Wolf-Ekkehard Lnnig i Heinz Saedler analizuj rol transpozonw i innych mobilnych genetycznych elementw w nielosowych reorganizacjach chromosomw i w zwizku z tym, w nagBym powstawaniu nowych gatunkw. Autorzy dyskutuj antydarwinistyczne koncepcje noblistki Barbary McClintock, zastanawiajc si rwnie| nad mo|liwo[ci cz[ciowo predeterminowanego generowania bior|norodno[ci i nowych gatunkw. [57] Pojawianie si artykuBw otwarcie nawizujcych do koncepcji projektu w cenionej literaturze naukowej gBwnego nurtu [58] mo|e [wiadczy, |e (r)ewolucyjna czujno[ nieco osBabBa, co zreszt spowodowaBo histeryczne reakcje co bardziej znerwicowanych ewolucjonistw. [59] Niektrzy ewolucjoni[ci, przyparci do muru, broni si sBusznym stwierdzeniem, |e brak dowodu na ewolucj nie jest tym samym co dowd na brak takowej ewolucji. Tym samym potwierdzaj jednak impotencj teorii ewolucji do wiarygodnego i popartego faktami wyja[niania genezy zBo|onych struktur typu bakteryjnego silnika protonowego. [60] Ostatecznie brak dowodw na istnienie krasnoludkw nie jest tym samym co dowd na ich nieistnienie, co nie przeszkadza zasadnie mniema, |e krasnoludki nie istniej. Ostatni lini ewolucjonistycznej obrony jest  obiecujcy materializm  stwierdzenie, |e by mo|e w przyszBo[ci znajdziemy rozwizanie tego problemu. Nauka jednak dziaBa na aktualnych dowodach, a nie na mglistych obietnicach, |e takie dowody  mo|e pojawi si w przyszBo[ci . Mo|e takie dowody si pojawi, a mo|e przeciwnie  dalsze odkrycia bd potgowa zagadki zwizane z ewolucyjnym powstaniem zBo|onych biochemicznych systemw. W zgodzie z obecnym naukowym [wiadectwem, najbardziej racjonalnym wnioskiem o genezie bakteryjnego silnika protonowego  podobnie jak innych biologicznych molekularnych maszyn [61]  jest taki, |e jest on struktur powstaB w wyniku rozumnego projektu. MichaB Ostrowski Przypisy [1] Michael J. Behe, Darwin s Black Box. The Biochemical Challenge to Evolution, Free Press, New York 1996, s. 69-73. Ksi|ka ta zostaBa uznana przez National Review i World Magazine za jedn ze 100 najwa|niejszych ksi|ek XX wieku (zob. Gene Edward Veith and Marvin Olasky, The century s top 100 books, World Magazine 4 December 1999, vol. 14, No. 47). [2] Tak bakteryjny silnik okre[liB jeden z liderw ruchu teorii inteligentnego projektu matematyk i filozof, William A. Dembski w artykule The Logicall Underpinnings of Intelligent Design (pdf 175 kb), s. 16, ktry jest cz[ci zredagowanej przez Dembskiego i Michaela Ruse a ksi|ki Debating Design: From Darwin to DNA, wydanej w 2004 roku nakBadem presti|owego Cambridge University Press. Ksi|ka ta zawiera m.in. polemiki pomidzy zwolennikami teorii ewolucji i teorii inteligentnego projektu. [3] Przeliczajc to na nasze realia: je[li bakteria dBugo[ci 2 mikrometrw porusza si z prdko[ci 40 swoich dBugo[ci na sekund, to podwodna motorwka dBugo[ci 2 metrw o podobnie efektywnym systemie napdowym musiaBaby porusza si z prdko[ci 180-360 km/godz. [4] Gdyby powikszy bakteri do wielko[ci pBtorakilogramowego, podBu|nego bochenka chleba, wici miaByby dBugo[ dwch metrw. [5] Por. Howard C. Berg, The rotary motor of bacterial flagella, Annual Review of Biochemistry July 2003, vol. 72, s. 19-54. [6] Zob. David J. DeRosier, Spinning Tails, Current Opinion in Structural Biology April 1995, vol. 5, No. 2, s. 187-93. [7] Por. Jiadong Zhou, Scott A. Lloyd, and David F. Blair, Electrostatic interactions between rotor and stator in the bacterial flagellar motor, Proceedings of the National Academy of Sciences USA May 1998, vol. 95, No. 11, s. 6436 6441. [8] Por. Avraham Oplatka, Do the bacterial flagellar motor and ATP synthase operate as water turbines?, Biochemical and Biophysical Research Communications 28 August 1998, vol. 249, No. 3, s. 573-578. [9] David F. Blair and Scott A. Lloyd, Charged residues of the rotor protein FliG essential for torque generation in the flagellar motor of Escherichia coli, Journal of Theoretical Biology 7 March 1997, vol. 266, No. 4, s. 733-744. [10] Robert M. Macnab, The bacterial flagellum: reversible rotary propellor and type III export apparatus, Journal of Bacteriology December 1999, vol. 181, No. 23, s. 7149-7153. [11] Por. Robert M. Macnab, How bacteria assemble flagella, Annual Review of Microbiology October 2003, vol. 57, s. 77-100. [12] Animowan rekonstrukcj tego procesu przygotowan przez Keiichi Namba obejrze mo|na na stronach Bacterial Locomotion and Signal Transduction, Inc. (BLAST). [13] Por. Piotr Lenartowicz SJ, Rozwj i postp w [wietle empirii biologicznej, [w:] Humanizm ekologiczny. Kryzys idei postpu wymiar ekologiczny, vol. 2, Politechnika Lubelska, Lublin 1993, s. 179-180 [173-187]. [14] Liczba Reynoldsa dla E. coli jest mniejsza ni| 10-4. [15] Howard C. Berg, Motile Behavior of Bacteria, Physics Today January 2000, vol. 53, No. 1, s. 24-29. [16] HasBo  Maszyna w: Nowa encyklopedia powszechna PWN, t. 4, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1996, s. 118. [17] Bruce Alberts, The Cell as a Collection of Protein Machines: Preparing the Next Generation of Molecular Biologists, Cell 8 February 1998, vol. 92, No. 3, s. 291 [291-294]. [18] Adam Wilkins, A Special Issue on Molecular Machines, BioEssays December 2003, vol. 25, No. 12, s. 1146 [1145-1146]. [19] Paul Ricci, Fundamentals of Critical Thinking, Ginn Press, Lexington MA 1986, s. 190. [20] Francisco Ayala, Darwin s Revolution, [w:] John H. Campbell and J. William Schopf (eds.), Creative Evolution?!, Jones and Bartlett, Boston 1994, s. 4. [21] Ayala, Darwin s Revolution& , s. 5. [22] William A. Dembski, Still Spinning Just Fine: A Response to Ken Miller, Progress in Complexity, Information, and Design January-June 2003, vol. 2.1-2.2. [23] Richard H. Thornhill, David W. Ussery, A classification of possible routes of Darwinian evolution, Journal of Theoretical Biology 2000, vol. 203, No. 2, s. 112 [111-116]. [24] D. Dewar, L.M. Davies, and J.B.S. Haldane, Is Evolution a Myth? A Debate between D. Dewar and L.M. Davies vs. J.B.S. Haldane, Watts & Co. Ltd/Paternoster Press, London 1949, s. 90. [25] Behe, Darwin s Black Box& , s. 39. William Dembski proponuje nieco rozszerzon definicj nieredukowalnej zBo|ono[ci: System wykonujcy podstawow funkcj jest nieredukowalnie zBo|ony, je[li zawiera okre[lona liczb precyzyjnie zintegrowanych, wzajemnie oddziaBujcych podzespoBw, tak |e ka|dy taki podzespB jest konieczny do zachowania podstawowej funkcji systemu i przez to oryginalnej funkcji. Liczba tych koniecznych podzespoBw jest okre[lana jako nieredukowalny rdzeD systemu. (William A. Dembski, No Free Lunch. Why Specified Complexity Cannot Be Purchased Without Intelligence, Rowman & Littlefield Publishers 2001, s. 285.) [26] John Rennie, 15 odpowiedzi na nonsensowne tezy kreacjonistw, Zwiat Nauki wrzesieD 2002, nr 9 (133), s. 72 [66-72], podkre[lenie dodane. Rennie faBszuje twierdzenie Behe ego jakoby przypisywaB on elementom skBadajcym si na bakteryjny silnik przydatno[ tylko jako podzespoBom napdowym. Na podstawie podanych powy|ej oryginalnej definicji ukBadu nieredukowalnie zBo|onego w rozumieniu Behe ego, jak i rozszerzonej definicji Dembskiego nie mo|na wycign takiego wniosku. Najwyrazniej Rennie nie do koDca orientuje si o co chodzi w koncepcji nieredukowalnej zBo|ono[ci i co z niej wynika, a co nie. [27] Richard Dawkins, Wspinaczka na szczyt nieprawdopodobieDstwa, PrszyDski i S-ka, Warszawa 1998. [28] Por. Karol Darwin, O powstawaniu gatunkw drog doboru naturalnego, czyli o utrzymywaniu si doskonalszych ras w walce o byt, [w:] DzieBa wybrane, t. 2, PaDstwowe Wyd. Rolnicze i Le[ne, Warszawa 1959, s. 182. [29] Meandry ewolucjonistycznej logiki szerzej omwiBem w artykule: Krlowa nauk. Wprowadzenie do ewolucjonistycznej logiki, Na Pocztku& listopad-grudzieD 2002, nr 11- 12A, s. 350-355. [30] Trzymajc si analogii Millera i zakBadajc, |e rzeczywi[cie puBapki na myszy byBy funkcjonalnymi prekursorami spinek do krawatw: zarwno puBapka na myszy, jak i bakteryjny silnik budowane s z odpowiednich cz[ci (dla wygody pomiDmy kolosaln r|nic w zBo|ono[ci tych systemw). Silnik montowany jest przez bakteryjn komrk, puBapka na myszy w odpowiednim zakBadzie. Je[li ta analogia ewolucji spinka do krawatu  puBapka na myszy ma by sensowna musimy uwierzy, |e dawno, dawno temu byBa sobie zautomatyzowana fabryka spinek na krawaty, w ktrej dochodziBo na ta[mie produkcyjnej do szeregu bBdw. W ich wyniku spinki do krawatu zaczBy powoli zmienia swoj funkcj przeksztaBcajc si stopniowo w puBapki na myszy. I to przy zachowaniu cigBej funkcjonalno[ci tych ewoluujcych bubli, czyli  spinko-puBapek . [31] Rennie, 15 odpowiedzi& , s. 71. [32] W literaturze anglojzycznej ten wstrzykujcy aparat okre[la si czasem skrtem TTSS (type III secretory system). [33] John Bracht, The Bacterial Flagellum: A Response to Ursula Goodenough (pdf 109 kb), Progress in Complexity, Information, and Design January-June 2003, vol. 2.1-2.2. [34] Por. Christoph J. Hueck, Type III Protein Secretion Systems in Bacterial Pathogens of Animals and Plants, Microbiology and Molecular Biology Reviews June 1998, vol. 62, No. 2, s. 379-433. [35] Zaznaczy tu trzeba, |e zwolennicy teorii inteligentnego projektu generalnie  cho nie wszyscy  akceptuj pochodzenie od wsplnego przodka. Odrzucaj natomiast neodarwinistyczny mechanizm, ktry odpowiada jakoby za r|nicowanie si |ycia. Ich zdaniem zrdBem wikszych funkcjonalnych i strukturalnych transformacji jest rozumny projekt, a nie makroewolucja. Kazimierz Jodkowski tak wyja[nia ten problem:  Pochodzenie od wsplnego przodka nie jest ani konieczne, ani wystarczajce, by uzna jaki[ proces za ewolucj. Istniej nieewolucjoni[ci, ktrzy wierz w pochodzenie od wsplnego przodka (Michael Behe, David Wilcox), ale istniej te| ewolucjoni[ci, ktrzy nie wierz w takie pochodzenie (np. G.A. Kerkut, C. Schwabe i G. Warr). Denton wskazuje, |e pochodzenie od wsplnego przodka jest zgodne z niemal ka|d filozofi przyrody, tak|e i z kreacjonizmem: Prawd jest, |e zarwno podobieDstwo homologiczne z prawdziwego zdarzenia, to jest takie, gdzie zjawisko to ma jasn genetyczn i embriologiczn podstaw (co, jak wy|ej widzieli[my, jest du|o mniej powszechne, ni| to si czsto zakBada), oraz hierarchiczne wzorce relacji klas sugeruj pewien rodzaj teorii pochodzenia. Ale |adne z nich nie mwi nam niczego na temat, jak to pochodzenie czy ewolucja mogBa zachodzi, czy proces ten byB stopniowy, czy nagBy, albo czy mechanizm kauzalny byB darwinowski, lamarckowski, witalistyczny czy nawet kreacjonistyczny. Taka teoria pochodzenia jest dlatego pozbawiona jakiegokolwiek znaczenia i w rwnym stopniu zgodna z niemal ka|d filozofi przyrody. Wilcox zwrciB uwag, |e o pochodzeniu od wsplnego przodka wiedziano i przed Darwinem, a zasBug tego ostatniego byBo wskazanie przyrodniczego, materialnego zrdBa dla r|nicowania si [wiata o|ywionego: ArtykuB ten dotyczy struktury biologicznej, a nie zwizku jej z biologicznym pochodzeniem. Zwiadectwo na rzecz strukturalnej r|nicy/pochodzenia nie stanowi [wiadectwa na rzecz mechanizmu, przy pomocy ktrego zachodziBa transformacja strukturalna. Dlatego te rodzaje [wiadectwa empirycznego, ktre po prostu wskazuj na zwizek i pochodzenie od wsplnego przodka (np. dane zegara molekularnego, sekwencje kopalne, powizania chromosomowe i inne pomiary podobieDstwa) nie s wa|ne dla tej kwestii, o ile nie wskazuj na natur mechanizmu stwrczego, ktry produkowaB nowo[ w trakcie tego pochodzenia. Zwiadectwo na rzecz pochodzenia nie implikuje posiadania wiedzy o morfogenetycznych mechanizmach zdolnych wyprodukowa nowo[. By mo|e lepiej to rozumiano w dziewitnastym stuleciu, ni| obecnie (Muller i Wagner 1991). I rzeczywi[cie, do 1850 roku niemal wszyscy badacze akceptowali pochodzenie od wsplnego przodka (Gillespie 1979; Desmond 1989). Wyjtkow implikacj teorii Darwina byBo dlatego nie pochodzenie, ale sugestia, |e zrdBo porzdku biotycznego nale|y znajdowa w porzdku przyrodniczym (materialnym). Sam Darwin przyznawaB, |e wsplne pochodzenie nie wystarczy, trzeba jeszcze pokaza, jak ono nastpowaBo: Zastanawiajc si nad powstawaniem gatunkw pojmiemy Batwo, |e przyrodnik, ktry bada wzajemne powinowactwo istot organicznych, ich stosunki w okresie zarodkowym, ich rozmieszczenie geograficzne, ich geologiczne nastpstwo i inne podobne fakty, doj[ mo|e do wniosku, |e gatunki nie zostaBy stworzone oddzielne, ale, tak jak odmiany, powstaBy z innych gatunkw. Wniosek ten jednak, choby nawet dobrze uzasadniony, nie wystarczy jeszcze, dopki nie zostanie wykazane, w jaki sposb niezliczone gatunki zamieszkujce powierzchni ziemi zostaBy tak przeksztaBcone, i| uzyskaBy ow doskonaBo[ budowy i przystosowania, ktre sBusznie budz w nas podziw . (Kazimierz Jodkowski, Metodologiczne aspekty kontrowersji ewolucjonizm-kreacjonizm, Realizm. Racjonalno[. Relatywizm, t. 35, Wyd. UMCS, Lublin 1998, s. 217-218, podkre[lenia w oryginale, przypisy pominite.) Jodkowski cytuje rwnie| Delvina Ratzscha: Przypu[my, |e wspBczesna teoria ewolucji ma tak mocno wbudowany mechanizm [lepego przypadku, |e po prostu nie ma sposobu pogodzenia jej z jakimkolwiek rodzajem Boskiego kierownictwa. A jednak nadal tei[ci mogliby odrzuca t teori ewolucji i przyjmowa zamiast niej teori, wedle ktrej procesy i prawa przyrodnicze stanowi mechanizm wikszo[ci procesu ewolucyjnego, ale od czasu do czasu Bg ograniczaB te prawa i wprowadzaB jak[ kluczow mutacj w trakcie wydarzeD. Nawet gdyby Bg miaB interweniowa bezpo[rednio, zawieszajc prawa przyrody i wprowadzajc istotny nowy materiaB genetyczny w r|nych momentach, by doprowadzi do wyBonienia si nowych cech i w koDcu nowych gatunkw, to ta cudowna i opracowana Boska interwencja nie naruszyBaby sama w sobie takich kluczowych tez teorii ewolucji jak ta, |e wszystkie gatunki pochodz ostatecznie od jakiego[ wsplnego przodka. Pochodzenie z genetyczn interwencj jest nadal pochodzeniem  jest to po prostu pochodzenie z nieprzyrodniczymi elementami. (Jodkowski, Metodologiczne aspekty& , s. 217.) Na temat niefalsyfikowalno[ci koncepcji wsplnego pochodzenia patrz rwnie|: Paul Nelson and Jonathan Wells, Is Common Descent an Axiom of Biology?, referat wygBoszony na konferencji  The Darwinian Paradigm: Problems and Prospects odbytej w dniach 22-25 czerwca 1993 r. w Pajaro Dunes w Kalifornii. [36] Zreszt nawet w obrbie neodarwinizmu nie ka|de podobieDstwo interpretuje si jako [wiadectwo wsplnego pochodzenia. Czyli inaczej: nie ka|de podobieDstwo oznacza pokrewieDstwo. Znanym fenomenem [wiata o|ywionego jest konwergencja (ewolucja zbie|na, w terminologii kladystycznej zwana tak|e homoplazj), czyli powstawanie bardzo podobnych cech i funkcji niezale|nie, w organizmach spokrewnionych ze sob bardzo odlegle. Niektrzy ewolucjoni[ci argumentuj, |e konwergencja jest bardzo powszechn cech |ycia, z czego dopiero teraz zaczynamy w peBni zdawa sobie spraw. Znany paleobiolog z Uniwersytetu w Cambridge, Simon Conway Morris w swojej ostatniej ksi|ce Life s Solution: Inevitable Humans in a Lonely Universe (Cambridge University Press, Cambridge 2003) dowodzi, |e [wiat o|ywiony peBen jest konwergencji obserwowanej na ka|dym poziomie: molekuB, systemw komrkowych, cech anatomicznych, a nawet r|nych typw inteligencji  wszystko to ujawnia konwergencj. [37] Lily Nguyen, Ian T. Paulsen, Jason Tchieu, Christoph J. Hueck, Milton H. Saier Jr., Phylogenetic analyses of the constituents of Type III protein secretion systems, Journal of Molecular Microbiology and Biotechnology April 2000, vol. 2, No. 2, s. 125-44. [38] Por. Rasika M. Harshey, and Adam Toguchi, Spinning tails: homologies among bacterial flagellar systems, Trends in Microbiology June 1996, vol. 4, No. 6, s. 226-231. [39] Pierwsze prokarionty (sinice), bardzo przypominajce wspBczesne cyjanobakterie (Cyanobacteria), pojawiaj si w zapisie kopalnym okoBo 3,5 miliarda lat temu (por. William J. Schopf, Microfossils of the Early Archean Apex chert: new evidence of the antiquity of life, Science 30 April 1993, vol. 260, s. 640-646). Niektrzy badacze twierdz, |e prokarionty pojawiBy si jeszcze wcze[niej:  W 1997 r. Steve Mojzsis, geolog z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles, znalazB jego [lady [|ycia] w liczcych sobie 3,85 mld lat skaBach grenlandzkiej wyspy Akilia. Wiek samej Ziemi wynosi okoBo 4,6 mld lat i pocztkowo panujce na jej powierzchni warunki nie mogBy sprzyja istnieniu |ycia biologicznego (Krzysztof Szymborski, Kamienne anioBy. Czy |ycie przybyBo z kosmosu  nowe hipotezy, Polityka wrzesieD 2002 [2338]). Zob. rwnie|: S.J. Mojzsis, G. Arrhenius, K.D. McKeegan, T.M. Harrison, A.P. Nutman and C.R.L. Friend, Evidence for life on Earth before 3,800 million years ago, Nature 7 November 1996, vol. 384, s. 55-59 i J.M. Eiler, S.J. Mojzsis, G. Arrhenius, Carbon isotope evidence for early life, Nature 17 April 1997, vol. 386, s. 665. [40] C. Stephens, L. Shapiro, Delivering the payload. Bacterial pathogenesis, Current Biology 1 August 1996, vol. 6, No. 8, s. 927-930. [41] Scott Minnich, Bacterial Flagella: Spinning Tails of Complexity and Co-Option. [42] Franklin M. Harold, The Way of the Cell: Molecules, Organisms and the Order of Life, Oxford University Press, Oxford 2001, s. 205. [43] Petitio principii trenuje rwnie| cytowany powy|ej John Rennie. Najpierw stwierdza, |e ewolucja bakteryjnego silnika  mogBa polega na nowej kombinacji skomplikowanych podzespoBw, a skoro mogBa to od razu wnioskuje, |e pewnie i polegaBa, no bo przecie|  ewolucja musi by prawdziwa . [44] Lynn Margulis, Acquiring Genomes: A Theory of the Origins of Species, Basic Books, New York 2002, s. 103. [45] Jerry A. Coyne, God in the Details, Nature 19 September 1996, vol. 383, s. 227-228. [46] Tom Cavalier-Smith, The Blind Biochemist, Trends in Ecology and Evolution 1997, vol. 12, No. 4, s. 162-163. [47] Andrew Pomiankowski, The God of the Tiny Gaps, New Scientist, September 1996, vol. 14, s. 44-45. [48] Robert Dorit, Molecular Evolution and Scientific Inquiry, Misperceived, American Scientist 1997, vol. 85, s. 474-475. [49] James A. Shapiro, In the details& What?, National Review 16 September 1996, vol. 48, Issue 17, s. 62 [62-65]. [50] Rennie, 15 odpowiedzi& , s. 71. [51] Dembski, The Logicall Underpinnings& , s. 17. [52] Ujmujc materi w symbole, spjrzmy czego potrzebuj ewolucjoni[ci, aby ich wyja[nienia staBy si czym[ wicej ni|  takimi sobie bajeczkami i |yczeniowymi spekulacjami, a tym samym mogBy wiarygodnie wyja[nia powstawanie ukBadw nieredukowalnie zBo|onych. W rzeczy samej, problem jest nieco podobny do tego dotyczcego ewolucji r|nych gatunkw w zapisie kopalnym niestety niewidocznej. Majc organizmy X i Y  je[li wywodz si one od wsplnego przodka via mechanizm neodarwinowski  musiaB istnie BaDcuch form po[rednich X(0)  > X(1)  > &  > X(m) = X i Y(0)  > Y(1)  > &  > Y(n) = Y gdzie X(0) = Y(0), czyli wsplny przodek. Najlepiej dla dowodzenia teorii ewolucji byBoby, gdyby jak najwicej takich form po[rednich X(i) i Y(j) byBo wyraznie uwidocznionych w kopalnym zapisie. Ka|da strzaBka reprezentuje przeksztaBcanie si gatunkw  oznacza to wytwarzanie niewielkich kumulujcych si zmian, zgodnie z neodarwinowskim mechanizmem. Im wicej takich form po[rednich  uznanych jest za zaginione , tym wicej koniecznych jest  takich sobie bajeczek opisujcych takie stopniowe przemiany i tym bardziej niewiarygodne staj si ewolucjonistyczne wyja[nienia. (O sprzeczno[ci kopalnego zapisu z teori ewolucji, patrz: Don Batten, Teoria przerywanej rwnowagi, Na Pocztku& wrzesieD-pazdziernik 2000, nr 9-10 (133-134), s. 260-282; Eksplozja kambryjska kontra ewolucyjne drzewo rodowe; Ewolucja kontra fakty  zestawienia graficzne). W przypadku systemu nieredukowalnie zBo|onego S zawierajcego komponenty {S(1), S(2), & , S(r)} zorganizowane w jak[ nieredukowalnie zBo|on konfiguracj C, aby wiarygodnie dowie[ ewolucji takiego ukBadu potrzebujemy sekwencyjnego cigu po[rednich systemw T[1]  > T[2]  > &  > T[n], gdzie ka|dy taki system T[i] zawiera z kolei jeden lub wicej funkcjonalnych biologicznych podsystemw. Zatem T[i] = {T[i](1), & T[i](k)} (k jest zale|ne od i i wynosi przynajmniej 1) i ka|dy podsystem T[i](j) skBadajcy si z m komponentw {T[i] (j)(1), & T[i](j)(m)} (m jest zale|ne od i i od j) i zorganizowane w jak[ funkcjonaln konfiguracj C[i](j) (niekoniecznie nieredukowalnie zBo|on). W takiej sekwencji T[1]  > T[2]  > &  > T[n], T[n] = {T[n](1)} a T[n](1) = S, czyli finalny system. Przy zaBo|eniu, |e system S wyewoluowaB via mechanizm neodarwinowski, musiaB istnie system T[1], w ktrym komponenty S byBy albo nieobecne, albo dziaBajce w zupeBnie innym podsystemie i peBnice zupeBnie inne funkcje. Taki system T[1] musiaB by punktem wyj[ciowym  je[li system S rzeczywi[cie wyewoluowaB dziki mechanizmom neodarwinowskim. Ka|da strzaBka w tym schemacie reprezentuje maBe kumulujce si zmiany zgodnie z neodarwinowskim mechanizmem. Najlepiej dla dowodzenia ewolucji byBoby, gdyby[my mogli to prze[ledzi na poziomie pojedynczego komponentu T[i](j)(k) powoli przeksztaBcajcego si wraz z rwnoczesn stopniow i cigB modyfikacj swojej funkcji (koewolucja) i w ten sposb ewoluujcego do komponentu T[i+1](j )(k ) systemu T[i+1](j ). Zatem ewolucja T[i]  > T[i+1] musi rwnolegle zmienia T[i](j)(k)  > T[i+1](j ) (k ). Optymaln sytuacj byBaby taka, gdyby ka|dy taki system T[i] mgB by bezpo[rednio pokazany na poziomie komponentu T[i](j)(k) razem ze wszystkimi konfiguracjami C[i](j). Ka|de przeksztaBcanie systemu  reprezentowane przez strzaBki  musi wytwarza maBe kumulujce si zmiany zgodnie z neodarwinowskim mechanizmem. Te zmiany powinny: by  niezwykle drobne i stopniowe , operowa na poziomie komponentw poszczeglnego systemu, a funkcje systemu winny by indukowane (rzecz jasna rwnie| stopniowo, drobnymi kroczkami i rwnolegle z ewolucj komponentw) dziki zmieniajcej si konfiguracji komponentw. Im wicej form po[rednich w tym schemacie  uznanych jest za zaginione (czy to caBe systemy, czy komponenty, czy konfiguracje, czy funkcje), tym wicej koniecznych jest  takich sobie bajeczek opisujcych ewolucj takich systemw i tym bardziej niewiarygodne staj si ewolucjonistyczne wyja[nienia. W tym schemacie wszystko co aktualnie mo|emy obserwowa, to funkcjonalne komponenty T[i](j)(k)s oraz systemy T[i](j)s obecnych biochemicznych ukBadw. Nie wiadomo jakie byBy po[rednie systemy T[i]s lub konfiguracje C[i](j)s. Ale nade wszystko strzaBki reprezentujce stopniowe transformacje zamiatane s po prostu pod dywan dziki inwokacji do doboru naturalnego  tak jakby pojcie doboru naturalnego byBo magicznym zaklciem automatycznie gwarantujcym sukces ewolucyjnego procesu. Dla dobrze uformowanych ewolucjonistw takie zaklcie jest trickiem pozwalajcym wypeBni wszystkie luki pomidzy poszczeglnymi systemami i w ten sposb  ewolucyjnie poBczy te systemy. Dla sceptykw magiczne zaklcie pozostaje tylko zaklciem, nawet je[li nazywiemy je  dobr naturalny , je[li nie jest poparte testowalnym, empirycznym materiaBem dowodowym. [53] DoskonaBy krytyczny przegld ewolucjonistycznych wyja[nieD powstania bakteryjnego silnika daje biolog molekularny piszcy pod pseudonimem Mike Gene: Evolutionary Origin of Bacterial Flagellum Through Cooption: A Critical Survey. Part 1-6. [54] Bracht, The Bacterial Flagellum& [55] Por. Douglas D. Axe, Extreme Functional Sensitivity to Conservative Amino Acid Changes on Enzyme Exteriors (pdf 420 kb), Journal of Molecular Biology 2000, vol. 301, No. 3, s. 585-595. [56] Max-Planck-Institut fr Zchtungsforschung, Carl-von-Linne-Weg 10, D-50829 Kln, Germany. [57] Wolf-Ekkehard Lnnig and Heinz Saedler, Chromosome Rearrangements and Transposable Elements, Annual Review of Genetics December 2002, vol. 36, s. 389-410. Zobacz rwnie| prywatne strony Lnniga zawierajce jego liczne artykuBy krytyczne wobec teorii ewolucji i polemiki z ewolucyjnymi biologami. [58] Jako przykBady niedarwinistycznych interpretacji biologicznej rzeczywisto[ci patrz rwnie|: Stephen C. Meyer, The origin of biological information and the higher taxonomic categories, Proceedings of the Biological Society of Washington June 2004, vol. 117, No. 2, s. 213-239; Michael J. Denton and Craig J. Marshall, The Laws of Form Revisited, Nature 22 March 2001, vol. 410, s. 417; Michael J. Denton, Craig J. Marshall and Michael Legge, The Protein Folds as Platonic Forms: New Support for the pre-Darwinian Conception of Evolution by Natural Law, Journal of Theoretical Biology 7 December 2002, vol. 219, s. 325- 342; David K.Y. Chiu and Thomas H. Lui, Integrated Use of Multiple Interdependent Patterns for Biomolecular Sequence Analysis, International Journal of Fuzzy Systems September 2002, vol. 4, No. 3, s. 766-775. [59] Zob. Alison Abbott, Axeing of website article sparks row at Max Planck, Nature 13 April 2003, vol. 422, s. 460 i Ulrich Kutschera, Designer scientific literature, Nature 8 May 2003, vol. 423, s. 116. [60] Na temat innych analiz molekularnych systemw z perspektywy kreacjonistycznej patrz: Michael J. Behe, Biologiczne mechanizmy molekularne. Eksperymentalne poparcie dla kreacjonizmu, fragment ksi|ki Kazimierza Jodkowskiego, Metodologiczne aspekty& , s. 496- 511. (OryginaB: Michael J. Behe, Molecular Machines: Experimental Support for the Design Inference; Jerry Bergman, ATP: The Perfect Energy Currency for the Cell, Creation Research Society Quarterly June 1999, vol. 31, No. 1, s. 2-9; Michael J. Behe, Experimental Support for Regarding Functional Classes of Proteins to be Highly Isolated from Each Other, The Weekly Standard 7 June 1999, BOOKS & ARTS, s. 35; Joseph W. Francis, Peering into Darwin s Black Box: The cell divsion processes required for bacterial life, Origins & Design 2000, vol. 20, No. 1; Jonathan Sarfati, Decoding and editing design: double sieve enzymes, Creation Ex Nihilo Technical Journal 1999, vol. 13, No. 1, s. 5-7; Jonathan Sarfati, Lobster eyes  brilliant geometric design, Creation June 2001, vol. 23, No. 3, s. 12-13; Sean Henahan, ATP Synthase Molecule; Molecular Machines, Index of Illustrations, Graphics, and Animations; Mike Gene, Irreducible Complexity ReVisited, TeleoLogic, Background Considerations 5.11.2002, No. 3; Mike Gene, A Teleological Hypothesis Regarding the Degradosome Machine, TeleoLogic, Biotic Reality, No. 2; Mike Gene, Tubulin and ftsZ: More than One Way to View Something, Biotic Reality, No 18. [61] Np. jeszcze mniejszego od bakteryjnego silnika protonowego mechanizmu zwanego F1- ATPase bdcego cz[ci enzymu ATPazy i najmniejszym znanym tego typu rotacyjnym silniczkiem w naturze. Jego wymiary wynosz 10 nanometrw szeroko[ci i 8 nanometrw wysoko[ci. Zob. Piotr Lenartowicz SJ, Najmniejszy silniczek wszech[wiata, Na Pocztku& czerwiec 1997, nr 6 (87), s. 141-142; Hiroyuki Noji, Ryohei Yasuda, Masasuke Yoshida and Kazuhiko Kinosita, Direct observation of the rotation of F1-ATPase, Nature 20 March 1997, vol. 386, s. 299-302 i komentarz do tego tekstu: Steven M. Block, Real engines of creation, Nature 20 March 1997, vol. 386, s. 217-219; Ryohei Yasuda, Hiroyuki Noji, Masasuke Yoshida, Kazuhiko Kinosita, Hiroyasu Itoh, Resolution of distinct rotational substeps by submillisecond kinetic analysis of F1-ATPase, Nature 19 April 2001, vol. 410, s. 898-904; Jonathan D. Sarfati, Design in Living Organisms: Motors, Creation Ex Nihilo Technical Journal 1998, vol. 12, No. 1, s. 3-5. yrdBo: Na Pocztku& wrzesieD-pazdziernik 2003, nr 9-10 (172-173), s. 328-342. Ostatni dostp do linkw podanych w artykule: 27 pazdziernika 2004 r.

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Besciak MOLEKULARNE INTERAKCJE W BIOFILMACH BAKTERYJNYCH[1]
silniki molekularne
FUNKCJA CHŁODZENIE SILNIKA (FRIC) (ZESPOLONE Z KALKULATOREM
Wykład Tłokowe silniki spalinowe
silnik pradu stalego teoria(1)
budowa i działanie układów rozrządu silników spalinowych
Kontroler silnika krokowego na porcie LPT2
montaż silnika
Silnik elektryczny
regulator obrotów silnika AC
CHARAKTARYSTYKI PRACY SILNIKA
DANE TECHNICZNE ZAWIESZENIE ZESPOŁU NAPĘDOWEGO (SILNIK EW10D)
Instrukcja obsługi silnika Mercury 1
NAPĘD POMPY WTRYSKOWEJ Z CIĘGŁEM „STOP”W SILNIKACH D 243, D 245 I ICH (2)
silniki egzamin 1 1 beta

więcej podobnych podstron