„istotnych i całych”. Wanda nie chciała Niemca, ale nie wiemy, czego chciała. Telimena nie jest wystarczająca transcendentna. Zosia była panną z pensji (dwie ostatnie z Pana Tadeusza), a Maria Malczewskiego nie miała czasu, by rozwinąć się w zupełną postać, bo była zaduszona poduszkami i pogrążona w trzęsawisku.
1872 r. Sługa rzetelny
ch N.
OSOBY:
Hrabina Maria HARRYS (wdowa)
MAK-YKS, daleki krewny jej męża Magdalena TOM IR, poufna Hrabiny Graf SZELIGA Sędzia Klemens DUREJKO KLEMENTYNA, żona Sędziego SALOME, odźwierna MAJSTER ogni-sztucznych KOMISARZ-POLICJI i STRAŻ STARY-SLUGA NOWY-SŁUGA - SŁUŻĄCA PANIENKI Z PENSJI - GOŚCIE
Rzecz dzieje się w dziewiętnastym wieku w Willi-Harrys i jej pobliżu
AKT I
Poddasze, wnętrze założone księgami - okna dają na zieloność, ale nieco są przysłonięte -
ranek
Scena I
Mak-Yks siedzi i czyta. Przerywa czytanie i podchodząc do okna zachwyca się pierwszymi promieniami dnia. Jedne są znajome, a drugie obce i te drugie idą w szyby jak ktoś zwiastujący obcych. Bohater wyrzuca trochę chleba dla ptaków i zachwyca się nimi. Przylatują one, ale odlatując nie zostawiają bólu, ani cierpienia. Są jak mimowiedne łzy dobrych ludzi. Po chwili mówi: „podobnie płaczącą/Raz, dostrzegłem JĄ...PRZYCZYNY NIE WIEM”.
Scena 2
Do pomieszczenia wchodzi Salome, aby uprzedzić Mak-Yks, że Sędzi Durejko, który jest właścicielem posiadłości przyjdzie dzisiaj ją zobaczyć. Mak-Yks jest spóźniony z zapłatą, ale nie musi się bać o to, bo główną właścicielką jest Hrabina Harrys. Nazywa ją „istnym aniołem” i zastanawia się, dlaczego Pan Mak-Yks mieszka tutaj, a nie obok hrabiny. Chciała go prosić o protekcje u Hrabiny dla jej syna. Przebywa on teraz w Japonii. MakYks mówi, że to ważna dla niego sprawa i będzie w niej usłużnym. Wyjaśnia, że nie mieszka z Hrabiną, bo jako młoda wdowa, nie chce ona mieszka z kimś w jego wieku. Zresztą on jest tylko dalekim krewnym. Będzie się widział z hrabina, więc porozmawia o synu Salome, ale przypomina, że hrabina jest tak dobra, że zajmuje się wieloma sprawami i często o czymś zapomina. „Podobno, że i Cherubin, zbyt szybko/Lecący z pociechą do cierpliwych,/Traci nieraz pióro, które spada/Wyrzucone z anielskiego skrzydła.../Cny jest pospiech, lecz powoduje stratę!”. Salome mówi, że podobno Sędzia Durejko chce oddać wszystko jakiemuś przyjezdnemu panu. Zauważa ich przez okno.
Scena 3
2