Scena VII
Aniela napomina Klarę, że nie powinna tak dręczyć cierpiącego Albina. Klara jednak stwierdza, że w ten sposób konsekwentnie realizuje przyjęte zasady i śluby. Przypominając też Anieli o niestałości męskich uczuć i ich skłonności do nadużywania kobiecej łagodności (czego przykład miały w książce "Męża Klotyndy życie wiarołomne"), nakłania ją do wspólnego powtórzenia ślubowania, że obie będą nienawidziły mężczyzn. Następnie wspominają zachowanie Gustawa, który "chce się ożenić, bo się czasem nudzi".
Scena VIII
Albin staje na uboczu i w milczeniu wpatruje się w Klarę, od czasu do czasu ciężko wzdychając. Pani Dobrójska udziela pannom napomnień i rad co do ich zachowania i postępowania. Szczególnie zwraca uwagę na wymogi grzeczności, które powirury zobowiązywać do zachowania pewnych form wobec gości. Klara i Aniela rozmawiają następnie o Gustawie, który okazuje ciągle swe znudzenie wiejskim spokojem i sielską atmosferą panującą w domu gospodyń. Ruchliwa Klara w pewnym momencie robi kilka piruetów, czujny Albin zaś natychmiast rzuca się. aby odsunąć krzesło, do którego niebezpiecznie się zbliżyła. Klara jest rozdrażniona jego ciągłą adoracją i opiekuńczą postawą. Wypowiada się też ironicznie o dominacji mężczyzn nad kobietami. Pani Dobrójska jednak wyraża opinię, że jedna i druga płeć ma swoje wady. Rozsądnie zatem jest pobłażać cudzym błędom, ganić zaś własne.
Scena IX
Gustaw siada obok pań i z roztargnieniem bierze udział w rozmowie. Klara czyni cierpkie uwagi o mężczyznach nudzących się na wsi. Ciotka i Aniela nieznacznie ją napominają, ale nie zwraca ona na to uwagi i dąży do zaostrzenia sporu z Gustawem, młodzieniec zaś rzuca tylko obojętnym tonem zdawkowe, utrzymane w obojętnym tonie uwagi. W pewnej chwili Gustaw zasypia na swym krześle. Widząc to Klara oburzona, gdyż widzi w tym oznaki lekceważenia, proponuje opuszczenie salonu, co też wszyscy czynią.
Scena X
Pojawia się Radost, który jest zrozpaczony postawą bratanka. Gustaw słysząc jego słowa budzi się. ale początkowo kieruje swe słowa do pani Dobrójskiej, nie dostrzegając, że obok niego siedzi jedynie stryj. Radost widząc to nie potrafi powstrzymać śmiechu. Po chwili jednak gani bratanka i prosi go o zachowanie rozsądku choć przez tydzień. Gustaw - jak zwykle • obiecuje się poprawić i dziękuje gorąco opiekunowi za udzielone rady i przestrogi. Natychmiast też • całkiem już przebudzony - odzyskuje energię i wybiega z pokoju, aby okazać swą gorliwość w staraniach o rękę Anieli
AKT II
Scena I
Toczy się rozmowa na temat niedawnego zachowania Gustawa, który ostatnio w obecności gospodyń posunął się w swej wesołości do przesady graniczącej wręcz z głupkowatym pajacowaniem. Radost próbuje usprawiedliwić Gustawa i bronić go przed zarzutem egoistycznego postępowania, jaki stawia pani Dobrójska. Stryj przyznaje, że bardzo kocha swego bratanka. W jego obronie twierdzi że wszystkie wybryki młodzieńca są wywołane jego nieśmiałością. Gospodyni jednak wyraża ubolewaiue. że Gustaw nadmiernie wykorzystuje dobroć i uczucia swego opiekuna. W odpowiedzi słyszy uwagę o psuciu swoich podopiecznych, które składają jakieś sprzeczne z wolą swych rodzin ślubowania. Pani Dobrójska jednak uważa zamiary Anieli i Klary za dziecinadę, wywołaną lekturą kilku "złych książek, przeczytanyc skrycie". Twierdzi, że śluby te nic nie znaczą, gdyż panny z czasem odmienią swe przekonania.
Scena II
Radost w monologu skierowanym do samego siebie daje wyraz swej bezradności wobec wybryków Gustawa.
Scena III
Gustaw jest zadowolony z siebie i ze swego postępowania, zastanawia się jedynie nad pewną niechęcią okazywaną mu przez Anielę. Jego pewność siebie drażni stryja, który daje mu ostrą reprymendę za jego niedawne zachowanie wobec pań. Gustaw znów gorąco dziękuje za napomiuenia. czym szybko rozbraja stryja. Skarży się na wiejskie rozmowy, które go bardzo nudzą. Tym razem młodzieniec wyraża swe tuezadowolenie i zdenerwowanie z powodu braku tematów do rozmów z Anielą. Jego skargi przerywa wiadomość o ślubach uczynionych przez obie panny. Po odejściu stryja Gustaw przyznaje się przed samym sobą, że rzeczywiście kocha Anielę.
Scena IV
Gustaw zmienia swe nastawienie wobec Anieli i próbuje się jej przypodobać. Jednak w rozmowie z wybranką przeszkadzają mu ciągłe wtrącenia i uwagi ze strony Klary, do której odnosi się z tego powodu raczej cierpko, w niektórych zaś momentach próbuje zignorować jej obecność. Dochodzi do sprzeczki z Klarą, która z wielkim przekonaniem mówi o wiarołomności