religijna przekształciła ten motyw w morał Memento mori zachowując jednak budząca dreszcz su gesty w n ość. Wokół tańca śmierci z czasem zgrupowało się wiele wyobrażeń dotyczących zgonu i mających służyć przestrodze np. przypowieść o trzech szlachcicach spotykających trzy duchy szlachciców. Wyobrażenie trzech zmarłych i trzech żyjących stanowi ogniwo myśli o tym ze wobec śmierci wszyscy są równi. Ojczyzną Tańca śmierci wydaje się Francja, a jego wyobrażenie z cmentarza niewiniątek jest najpopularniejszym wyobrażeniem śmierci, jakie znało Średniowiecze. Efekt oglądania tego cmentarza przez wiernych był podwójny:
-pocieszano się równością wszystkich wobec śmierci -bano się nieuchronnego końca.
Wymowne jest również malowidło z kościoła La Chaise-Dieu, gdzie upiorność wzmaga jeszcze to, ze dzieło jest nieukończone. Trup który powraca czterdzieści razy nie był jeszcze samą śmiercią, ale zmarłym w stanie rozkładu. Dopiero koło 1500 roku śmierć uzyskała wizje szkieletu. Taniec śmierci nie był tylko przedstawieniem samego kresu, ale również satyrą społeczną.
Jeśli chodzi o kobietę, to była ona pomijana w wizerunkach przedstawieniowych śmierci, ze względu na swoja nikłą rolę społeczna (nie było tyle zawodów które mogła uprawiać kobieta).
Lukę te wypełniano pokazując kolejne stadia jej życia (narodziny, młodość...) ukazując żal za przemijaniem i utracona pięknością, co podkreślało jeszcze wagę maksymy Memento mori.
Przedstawiano także sam akt umierania, agonię. Wyobrażenie ostatecznej walki ze śmiercią było pierwsza z czterech rzeczy ostatecznych (śmierć, sad ostateczny, piekło, niebo).
Z tą tematyką ściśle spokrewniona była Ars moriendi, wytwór XVI wieku, który dzęki drukowi uzyskał szeroki zasięg. Ars moriendi omawiała pięć pokus, jakimi umierającego kusi diabeł (zwątpienie, rozpacz z powodu grzechów, przywiązanie do dóbr ziemskich, rozpacz z powodu cierpień, pycha z powodu cnoty).Za każdym razem przybywał anioł aby uwolnić od pokus. Agonia z reguły przedstawiana była jako walka.
W XVI wieku rozwinął się kult niewiniątek, a relikwie niemowląt były bardzo cenione. Każdy chciał być pochowany na cmentarzu wśród niemowląt, ale chowano tam tylko wybrańców, lecz często do trumny wsypywano ziemię z takowych cmentarzy. Powiadano ze ciało rozkłada się tam do kości w ciągu dziewięciu dni.
W dążeniu do obrazowego przedstawiania śmierci, wszystko czego nie dało się przedstawić zostało odrzucone, do świadomości docierały tylko najbardziej widoczne aspekty tejże, gdzie jednak nie było miejsca na subtelności.
W Średniowieczu nie było cienia myśli, że śmierć może być pocieszeniem, kresem znoju. W wizerunkach śmierci brakowało „boskiego smutku i patosu”, jedynie ludowe opowieści chroniły mocno przerażonych ludzi łagodząc oblicze śmierci.
Myśl kościelna Średniowiecza zna tylko dwie skrajności:
-skargi na przemijanie, rozkład piękna i nieuchronność
-radość jaka budzi uratowanie duszy dla stanu wiecznego błogosławieństwa.
Wszystko co znajdowało się miedzy tymi biegunami pozostawało niewypowiedziana uczucia skrzętnie omijano.
2