Kultura hamuje ludzkie instynkty , przez to ludzie nie sś do kośca szczśliwi. Według Stefana Czarnowskiego kultura jest dobrem zbiorowym i zbiorowym dorobkiem owocem twórczego i przeto rczego wysiśku niezliczonych pokoleń . 0 kulturze mośemy mświś gdy odkrycie czy wynalazek zostaje zachowany , gdy jest przekazywany z pokolenia na pokolenie, gdy staje siś dorobkiem trwałym zbiorowości ludzkiej, nie przyzwyczajeniem poszczególnej jednostki czy jej mniemaniem osobistym.
Moim zdaniem ,tym, co odrśnia czśowieka od innych istot Śywych, jest niezadowolenie z tego, czym obdarzyśa go natura. DziŚki temu powstaśa kultura, jako rezultat i motyw staraś o ulepszenie natury. PoczŚtkowo przedmiotem doskonalenia byśo Środowisko Śycia czśowieka. Stad pierwotnie sśowo \"kultura\" oznaczaśo uprawś ziemi. Tak powstaśa kultura w rozumieniu przedmiotowym, zwana rśwnieś cywilizacja. Z czasem czśowiek doszedś do przekonania, ze warto rśwnieś doskonaliś samego siebie. Przedmiotem tego typu samodoskonalenia staśy siś zarówno wśaściwości umysśu, jak i ciaśa.
MyŚlŚ Śe odpowiedś na problem co jest kulturś a naturś jakie prawa ma natura a jakie kultura mośna wyczytaś w Biblii. Dla chrześcijan stanowi ona bowiem ŚrŚdŚo prawdy i caŚŚ historiś odwiecznego Świata sś tu przedstawione wśaśnie jego poczśtki a wiśc - wszystko poczśwszy od natury.
Kultura zwiśzana jest rśwnieś z uprawa ziemi. Prowadzenie gospodarstwa uczy odpowiedzialności za ziemie, wytrwaśości w jej uprawianiu i respektu wobec natury, która rzśdzi siś Jasnymi, niezaleśnymi od ludzi prawami. Natura jest dynamizmem i siśa, której nie mośna traktowaś sśowo i apodyktycznie . Z przyroda naleśy postśpowaś dyplomatycznie, a to zakśada na przykśad vA&aŚciwe odczytywanie sensu gestów ludzkiego ciaśa czy tez uwzglśdnianie praw wegetacji roślin na polu.
SŚ ludzie widzścy w Bogu okrutnego demiurga, który rzuciś ludzkoŚŚ w nieprzyjazne jej Środowisko i przestaś siś niś interesowaś. Czśowiek £#8212; wieczny wygnaniec £#8212; bezradny wobec nieubśaganych praw natury, mośe podejmowaś beznadziejna walkś w imiś swojej wolności. Ziemia rodzi same ciernie, ogranicza horyzont, ŚciŚga w dś, a w koścu uśmierca i pochśania. £#8222;Z prochu powstaśeś i w proch siś obrŚcisz£#8221; . Nawet wśasne ciaśo staje siś dla czśowieka ciśarem, drzemiś w nim bowiem siśy antagonistyczne w stosunku do najgŚŚbszych pragnieś.
Jak odpowiedzieś na tego rodzaju zarzuty? Owszem, natura nie wybacza bŚŚdŚw, podraśniona £#8212; staje siś dzika bestia. Ta agresja mośe pojawiś siś w relacji ludzkiej osoby do jej wśasnego ciaśa, które instrumentalnie i bez rozumnie traktowane, zaczyna buntowaś siś i przechodziś na stronś Ślepego instynktu. Ta rebelia wewnśtrz czśowieka zatraca go tak, ze nie jest juś panem siebie i gubi poczucie godności. Dzieje siś tak wtedy, gdy czśowiek rości sobie prawo do decydowania o wszystkim, gdy sadzi, ze mośe korzystaś z absolutnej wolności. Mośe rśwnieś wyciŚŚ wszystkie drzewa w okolicy, zamieniś jezioro w zbiornik radioaktywnej wody, wybiś zwierzśta dla ich futra. Tego rodzaju wolnoŚŚ jest wyrazem ukrytej pogardy dla natury i jej praw, a takśe dla Tego, który jest ich ŚrŚdŚem £#8212; dla Stwórcy. Dla czśowieka konsekwencja takich dziaśaś jest wyniszczenie wśasnego ciaśa i degradacja moralna, zniewolenie naśogami, nienawiŚŚ do samego siebie.
Natura jest czymś wiścej niś scenografia i tśem dla czśowieka, bo posiada swoje wśasne prawa i racje istnienia. BŚg powośaś do istnienia Świat nie tylko po to, aby sśuśyś czśowiekowi, ale stworzyś go, aby byś. StworzyŚ go z bezinteresowiej miśości. . Natura nosi w sobie prawa niezaleśne od ludzkich motywów i przekonaś. Aby ŚyŚ w zgodzie z niś, trzeba je uwzglśdniaś i szanowaś. Natura to rśwnieś ludzkie ciaśo. Nie mośna traktowaś go jak rzecz, czśowiek nie tylko posiada ciaśo, ale rśwnieś nim jest.
W KsiŚdze Rodzaju czytamy, ze BŚg powiedziaś, iŚ wszystko jest bardzo dobre, dopiero wtedy, gdy stworzyś Adama i EvAB». Adam, zanim zobaczyś Ev^B», miaś trudności w odnalezieniu v>Śasnej tośsamości £#8212; byś przecieś tak samo jak inne stworzenia ulepiony z mufcj ziemi. Jednak otrzymaś od Boga tchnienie Śycia i dlatego nie utośsamiaś siś z Śadnym zwierzściem z korowodu stworześ. Kiedy zobaczyś kobietś, rzekś: £#8222;ta jest ciaśem z mego ciaśa, ta jest kościś z mojej koŚci£#8221;. Biblia mówi, ze mśczyzna i kobieta sś równi sobie, sś darem