magisterium lub stopień doktora cieszą się specjalnymi przywilejami.
Nauczyciel szkoły podstawowej może uczyć wszystkich przedmiotów nauczanych w szkole. Inaczej jest w przypadku szkoły średniej. Nauczyciele tego typu szkół uczą tylko wybranych przedmiotów.
Nauczyciele szkół publicznych mają status urzędników państwowych. By dostać pracę w szkole, kandydaci muszą przejść dość skomplikowaną procedurę rekrutacji. Dotyczy to również starania się o wyższe stanowisko.
W Japonii nowo przyjęty nauczyciel ma kuratora we własnej szkole, ponadto ma obowiązek spędzić w wojewódzkim ośrodku dokształcania nauczycieli 20 dni (w tym czasie jest zwolniony z zajęć w szkole). Każdy inny nauczyciel ma obowiązek co 5 lat spędzić 6 dni w takim ośrodku. W ośrodkach dokształcania zatrudnieni są głównie doświadczeni byli nauczyciele, jak i ludzie innych profesji: artyści, lekarze, biznesmeni. Niewielu, i tylko gościnnie, jest zatrudnionych profesorów uniwersyteckich. Uważa się, że uniwersytety odgrywają zbyt małą rolę w dokształcaniu nauczycieli.
Zawód nauczyciela w Japonii jest stabilny (w przeciwieństwie do zawodu nauczyciela w USA, gdzie w latach 90-tych aż 30% nauczycieli zwolniło się w ciągu pierwszych 3 lat pracy). Zaświadczenia o uzyskaniu kwalifikacji nauczycielskich wydają wydziały oświaty w prefekturach. Są one dożywotnio ważne w całej Japonii. Co 7 lat nauczyciel jest przenoszony do innej szkoły. Ma to zapobiegać powstawaniu struktur kumoterskich w szkołach.
Zawód nauczyciela w Japonii ma wysoki prestiż społeczny: co roku do konkursu zawodowego na 20 tys. miejsc w szkołach państwowych staje ponad 120 tys. kandydatów na nauczycieli. Większość nauczycieli to kobiety. Według danych z 1994 roku 60,8% nauczycieli szkół podstawowych to kobiety, 38,8% w gimnazjach, a już tylko 22,5% w szkołach średnich wyższego typu. Kierownicze stanowiska z reguły zajmują mężczyźni. To oni są w większości dyrektorami szkół.
Japoński nauczyciel jest zawsze do dyspozycji szkoły, ma ustawowy urlop, choruje najwyżej kilka dni, dłuższe nieobecności w szkole są nie wskazane, nawet złamanie nogi (i gips) nie powodują dłuższej przerwy w pracy. Nauczycielki szkół państwowych mają 14-tygodniowe urlopy macierzyńskie. Urlop ten nie przysługuje nauczycielkom szkół prywatnych, które stanowią 20% ogółu nauczycielek.
Nauczyciele czują się odpowiedzialni za zachowanie ucznia w szkole i poza jej murami. Nigdy nie wzywają do szkoły rodziców, gdy dziecko zachowuje się nieodpowiednio. Taką